Z Helenką byłyśmy z jednego rocznika. Mieszkałyśmy kilkanaście kilometrów od siebie. Poznałyśmy się na Pieszej Pielgrzymce Krakowskiej na Jasną Górę w 2008 r. Szłyśmy jako tzw. muzyczne. Dla niej to była już któraś z kolei pielgrzymka, dla mnie – pierwsza i bardzo znacząca z tego względu, że moją intencją było moje własne nawrócenie. Mnóstwo ludzi, w tym i ona. Od samego początku bardzo mocno przykuwała moją uwagę. Była bardzo zaangażowana. To, żeby służyć, wypływało jakoś tak samoczynnie z niej samej. Nie pamiętam, żeby odkładała gitarę. Po całym dniu marszu, grania, śpiewania, po pogodnym wieczorku i sacrosongu ona dalej szła na nocleg, śpiewając. Przez te kilka lat wiele czasu spędziłyśmy razem. Bywały różne sytuacje. Nigdy nie widziałam u niej grymasu niezadowolenia. Zadziwiające było dla mnie to, że nigdy nie spotkałam się z sytuacją, by oceniała innych. Była taką osobą, że gdy nie znasz nikogo, a widzisz ją – to czujesz się chciany i przywitany. Była prawdziwie wspólnototwórcza. Była moją cichą inspiracją do dojrzałego życia chrześcijanina. Bardzo przejrzysta, kochająca i odważna dziewczyna. I dla mnie na pewno święta.
Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu
Zafascynowała mnie jej postać, gdyż jest świętą na obecne czasy. Kobieta wykształcona, inteligentna, delikatna i stanowcza zarazem, nie pozwalająca sobą poniewierać, umiejąca zatroszczyć się o swoją godność, dbająca o swój wygląd i urodę, a jednocześnie bez krzty próżności.
Żona biznesmena i doktor medycyny, która nie tylko potrafiła malować paznokcie - choć to też istotne, by się podobać - ale umiała stworzyć prawdziwy, pełen miłości dom. W gruncie rzeczy miała czas na wszystko! Jak to czyniła? Ano wszystko układała w świetle Bożych wskazówek zawartych w nauczaniu Ewangelii i Kościoła. Z pewnością zdawała sobie sprawę z tego, że każdy z nas znajduje czas dla tych ludzi lub dla tych wartości, na których mu najbardziej zależy. Jeżeli mi na kimś nie zależy, to nawet wolny weekend będzie za krótki, aby się spotkać i porozmawiać. Jednak gdy na kimś mi zależy, to nawet w dniu wypełnionym pracą czas się znajdzie. Wszystko przecież jest kwestią motywacji. Ona rzeczywiście miała czas na wszystko, a przede wszystkim dla Boga i swoich najbliższych.
Czternastu misjonarzy - 12 księży, siostra zakonna i osoba świecka - otrzymało dziś w Gnieźnie z rąk nuncjusza apostolskiego w Polsce abp. Antonio Guido Filipazzi krzyże misyjne. „Przyjmując krzyż pamiętajcie, że nie jesteście pracownikami organizacji pozarządowej, ale podobnie jak św. Wojciech, niesiecie Ewangelię Chrystusa, Kościół Chrystusa i samego Chrystusa” - mówił nuncjusz.
Życzeniami dla posłanych misjonarzy nuncjusz apostolski w Polsce uczynił słowa papieża Franciszka, którymi rozpoczął on swój pontyfikat: „Chciałbym, abyśmy wszyscy mieli odwagę wędrować w obecności Pana, z krzyżem Pana; budować Kościół na krwi Pana, która została przelana na krzyżu, i wyznawać jedną chwałę Chrystusa ukrzyżowanego, a tym samym Kościół będzie postępować naprzód”.
Instytut Pamięci Narodowej przygotował widowisko słowno-muzyczne poświęcone
historii Kościoła w czasach komunizmu.
Inscenizacja miała miejsce w kościele pw. Świętej Teresy od Dzieciątka Jezus i
Świętego Jana Bosko w Łodzi.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.