Reklama

Bitni Węgrzy z Siedmiogrodu

W Rumunii to dość powszechny pogląd: w Siedmiogrodzie naród jest bitny i pryncypialny. A rumuńscy Węgrzy dodaliby, że to ich cechy narodowe

Niedziela Ogólnopolska 9/2017, str. 41

Wojciech Dudkiewicz

Kluż-Napoka: pomnik króla Macieja Korwina obok katedry św. Michała

Kluż-Napoka: pomnik króla Macieja Korwina obok katedry św. Michała

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zapowiadaliśmy, że rok 2017 może być w Rumunii gorący. I rzeczywiście jest, ale z niespodziewanego powodu. Przyczyną nie są spięcia prawicowego prezydenta ze zwycięskimi w niedawnych wyborach postkomunistami, lecz jest nią przyjęcie przez nowy rząd rozporządzenia wyłączającego ściganie osób dających łapówki i winnych czynów przynoszących państwu stratę poniżej 200 tys. lei (równowartość 50 tys. dol.).

Również po kryjomu przygotowano projekt amnestii dla 2,5 tys. łapówkarzy i aferzystów, w wyniku której umorzono by sprawę Liviu Dragnei – szefa postkomunistów skazanego za zdefraudowanie 100 tys. lei. Nie mogło to nie wywołać protestów w państwie, gdzie korupcja jest jednym z największych problemów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Złodzieje, hańba, do dymisji!” – skandowali uczestnicy największych od lat demonstracji w wielu miastach Rumunii. Najliczniejsze, liczące po kilkadziesiąt tysięcy osób, odbyły w 2-milionowym Bukareszcie, sporo ludzi – ok. 20 tys. – nieprzypadkowo wyszło na ulice także w 300-tysięcznym Kluż-Napoka, nieformalnej dawnej stolicy Siedmiogrodu.

Węgierska szlachta

Węgrzy, kiedyś najliczniejsi w mieście, stanowią dziś już tylko jedną piątą mieszkańców Kluż-Napoka. Ale są widoczni, co widać po regularnych manifestacjach i wiecach w centrum miasta, pod pomnikiem króla Węgier Macieja Korwina, urodzonego właśnie tu.

Reklama

Węgrzy przybyli w te okolice na początku II tysiąclecia. Miasto, nazywane przez nich Kolozsvár, prawa miejskie uzyskało od króla Stefana V w 1270 r. i wtedy zaczęło się rozwijać m.in. za sprawą zachęconych do osiedlania się tutaj Niemców. Szlachta w okolicy była w dużej mierze węgierska, chłopstwo – rumuńskie, a mieszczanie – niemieccy. Z najazdami i w wojnach w pierwszym szeregu walczyła głównie węgierska szlachta.

Gdy w 1867 r. powstała monarchia austro-węgierska, Kluż i Siedmiogród stały się częścią Królestwa Węgier. W rumuńską orbitę dostały się na dobre dopiero po upadku cesarstwa, w wyniku I wojny światowej. Węgrzy pozostali najliczniejszą grupą etniczną do lat 50. XX wieku, ale już spis ludności z 1966 r. wykazał przewagę liczebną Rumunów.

Do połowy masztów

4 czerwca 1920 r. w Królestwie Węgier bito w dzwony i odprawiano żałobne nabożeństwa, gazety ukazały się w czarnych ramkach, szkoły, urzędy i sklepy zamknięto, flagi państwowe opuszczono na kilkanaście lat do połowy masztów. W podpisanym w pałacu Grand Trianon traktacie pokojowym jako część monarchii Habsburgów Królestwo Węgier znalazło się wśród przegranych I wojny światowej.

Terytorium Węgier zmniejszyło się z 325 tys. km2 do 93 tys., ludność – z 21 mln do ok. 8 mln. Rozbiór Węgier uzasadniano samostanowieniem narodowym. Na Słowacji, w Siedmiogrodzie, w Wojwodinie pozostały całe regiony zamieszkane w znacznej większości przez Węgrów.

Reklama

Mimo upływu lat Węgrzy wciąż mieszkają na węgierskich kresach. Najwięcej – 1,5 mln osób – w Rumunii, na rzecz której Węgry straciły jedną trzecią terytorium. Wszędzie, gdzie się ostali, krytykują dyskryminację: językową, kulturalną i ogólnie – narodową. Na samych Węgrzech nawet w najmniejszej miejscowości można odnaleźć pomniki i tablice przypominające o dawnych ziemiach i rodakach odciętych nowymi granicami.

Zwycięski król

W Kluż-Napoka o czasach sprzed traktatu w Trianon przypomina pomnik króla Macieja Korwina, będący kością niezgody między Rumunami a Węgrami. Wokół postaci króla na koniu postawiono cztery posągi węgierskich mężów stanu oddających hołd monarsze. Jedna z postaci wyobraża Stefana Batorego – późniejszego króla elekcyjnego Polski, wcześniej księcia Siedmiogrodu.

Rumunów drażni to, że jeden z mężów składa węgierskiemu królowi w hołdzie mołdawski sztandar. Przed wojną władze umieściły na cokole tablicę z cytatem z rumuńskiego historyka: „Król, choć zwycięski, został w końcu opuszczony przez naród, z którego wyrósł”. W czasie wojny Węgrzy, którzy zajęli na kilka lat Siedmiogród, usunęli tablicę. W 1992 r. ponownie ją umieszczono, co wywołało regularne demonstracje w mieście. Takie były czasy.

Po rewolucji w 1989 r. Węgrzy powoli znikali z miasta. Wymuszała to polityka władz Kluż-Napoka, które tworzyły wybuchową postkomunistyczno-nacjonalistyczną mieszankę, podsycającą antywęgierskie nastroje. Zmieniło się to dopiero kilkanaście lat temu. Dziś Kluż-Napoka jest wielokulturową, dynamiczną metropolią, przyciągającą młodzież – na studia i do pracy – nie tylko z Siedmiogrodu.

2017-02-22 10:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Coraz więcej pielgrzymów na szlaku św. Jakuba

2025-07-11 17:10

[ TEMATY ]

Santiago de Compostela

szlak św. Jakuba

pielgrzymi

Vatican Media

Camino de Santiago bije rekordy. Coraz więcej pielgrzymów

Camino de Santiago bije rekordy. Coraz więcej pielgrzymów

Liczba pielgrzymów wędrujących do Santiago de Compostela rośnie z roku na rok. Według biura pielgrzyma Oficina de Acogida al Peregrino, w 2025 roku trasę może ukończyć aż 570 tysięcy osób — to o 14 procent więcej niż w rekordowym 2024 roku - podaje Catholic Herald.

Jak pisze Catholic Herald, Camino de Santiago przeżywa prawdziwy renesans. W 2024 roku pielgrzymkę ukończyły 499 242 osoby — o 12 procent więcej niż rok wcześniej. Dla porównania, w 2000 roku szlak przeszło jedynie 55 004 pielgrzymów. Jeśli prognozy na 2025 rok się sprawdzą, liczba pielgrzymów będzie ponad dziesięciokrotnie wyższa niż ćwierć wieku temu.
CZYTAJ DALEJ

Trwa walka ze zdejmowaniem krzyży w... Niemczech. Jest wyrok sądu

Nie powinno się zdejmować krzyży w bawarskich szkołach - oświadczył w piątek Alexander Dobrindt, polityk bawarskiej CSU, minister spraw wewnętrznych RFN. Jego zdaniem to symbol nie tylko religijnej, ale i społecznej tożsamości Bawarii.

Taki komentarz padł ze strony ministra po środowym wyroku sądu administracyjnego w Monachium. Uznaje on, że dyrekcja liceum w Wolznach w Górnej Bawarii bezprawnie odmówiła zdjęcia krzyża przy głównym wejściu do szkoły w Wolznach w Górnej Bawarii. Wnioskowała o to dwójka uczniów, argumentując że chrześcijański symbol narusza ich wolność religijną. Gdy dyrekcja nie zgodziła się z nimi, złożyli pozew.
CZYTAJ DALEJ

Trwa walka ze zdejmowaniem krzyży w... Niemczech. Jest wyrok sądu

Nie powinno się zdejmować krzyży w bawarskich szkołach - oświadczył w piątek Alexander Dobrindt, polityk bawarskiej CSU, minister spraw wewnętrznych RFN. Jego zdaniem to symbol nie tylko religijnej, ale i społecznej tożsamości Bawarii.

Taki komentarz padł ze strony ministra po środowym wyroku sądu administracyjnego w Monachium. Uznaje on, że dyrekcja liceum w Wolznach w Górnej Bawarii bezprawnie odmówiła zdjęcia krzyża przy głównym wejściu do szkoły w Wolznach w Górnej Bawarii. Wnioskowała o to dwójka uczniów, argumentując że chrześcijański symbol narusza ich wolność religijną. Gdy dyrekcja nie zgodziła się z nimi, złożyli pozew.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję