Reklama

Niedziela Wrocławska

Niemowlę Wyklęte

W powojenną walkę Żołnierzy Wyklętych z reżimem komunistycznym siłą rzeczy wplątane zostały ich rodziny. Represje władz rozciągały się nie tylko na najbliższych, ale również na dzieci, nawet te najmłodsze, zupełnie bezbronne

Niedziela wrocławska 9/2017, str. 4

[ TEMATY ]

żołnierze wyklęci

Krzysztof Kunert

Marsz Pamięci we Wrocławiu

Marsz Pamięci we Wrocławiu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niezwykłym dowodem jest historia urodzonej we wrocławskim więzieniu przy ul. Kleczkowskiej Lucyny Werens, córki zamordowanego w tym samym więzieniu kpt. Armii Krajowej Eugeniusza Werensa, ps. „Pik”. Dziś już przeszło 70-letnia córka kapitana nadal dźwiga ciężar stalinowskiego wyroku wydanego na jej ojca w grudniu 1946 r.

Wrocławski kocioł

Po wojnie ojciec Lucyny, Eugeniusz „Pik”, jako żołnierz AK nie zaprzestał walki z komunizmem. Działał w konspiracji m.in. we Wrocławiu, gdzie podlegał strukturze AK-WiN. Jego zadaniem wraz z grupą żołnierzy była likwidacja bandyckich grup podszywających się pod podziemie, rozbrajanie patroli sowieckich żołnierzy, a także akcje zdobywania środków na działalność podziemia z placówek bankowych (m.in. w styczniu 1946 r. z banku „Społem” przy ul. Jedności Narodowej we Wrocławiu). Wrocławski komunistyczny „Pionier” szeroko opisywał owe „napady bandytów”. Między wierszami można jednak wyłuskać wiele dodatkowych informacji m.in. o ułańskiej fantazji Werensa, który po każdej podobnej akcji zostawiał pokwitowanie „Na rzecz AK”. W odpowiedzi Urząd Bezpieczeństwa na szeroką skalę rozpoczął działania przeciw oddziałowi „Pika”. Jeszcze na wiosnę 1946 r. Werensowi udało się uciec z zasadzki UB w kawiarni „Odrodzenie” przy ul. Szczytnickiej. Na miejscu, w konsekwencji wymiany ognia, zginęło trzech funkcjonariuszy UB. Ranny Werens, wraz z będącą w ciąży żoną Krystyną, uciekł do Kielc. Tam zostali aresztowani i przewiezieni do wrocławskiego więzienia przy ul. Kleczkowskiej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Robert Krauz/Niezalezna.pl

Lucyna Werens

Lucyna Werens

Jedyne takie spotkanie

Po kilku miesiącach Wojskowy Sąd Rejonowy skazał Werensa na karę śmierci, zaś jego żona otrzymała wyrok 7 lat za współpracę z mężem i niepoinformowanie władzy o jego podziemnej działalności. W międzyczasie 11 lutego 1947 r. w więziennej celi urodziła dziewczynkę, którą nazwała Lucyna. W akcie narodzin niemowlę miało wpisane „Więzienie, ul. Kleczkowska, Wrocław”. Przypadkowo małżeństwo spotkało się jedyny raz przed rozstrzelaniem Werensa na centralnym korytarzu więzienia. Mimo asysty strażników żona zdołała pokazać mężowi córkę, a ten przytulić dziecko. Współwięzień i świadek tego zdarzenia – porucznik AK Zdzisław Jankowski – relacjonował później jak łzy ojca zalały twarz niemowlęcia.

Reklama

Śmierć i życie

Po egzekucji Werensa 16 kwietnia 1947 r. jego żona pozostała z niemowlęciem w więzieniu. Dopiero kiedy malutka Lucyna miała 6 miesięcy, zarażona gruźlicą matka mogła oddać dziecko babce. Niestety, z czasem dziewczynka pozbawiona już obojga rodziców, trafiła do domów dziecka. (W 2007 r. śp. prezydent Lech Kaczyński odznaczył pośmiertnie Krystynę Werens, matkę Lucyny „za postawę i poświęcenie dla dziecka wykazane w skrajnych warunkach stalinowskiego zniewolenia Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski”). Wychowała ją ulica. Przez cały okres komunizmu rodzina, której część podjęła współpracę z UB, fałszowała obraz ojca w oczach dziecka. M.in. dlatego Lucyna przez wiele lat uważała siebie za córkę bandyty. Ciągnąca się za nią zła sława uniemożliwiła jej odpowiednie kształcenie i znalezienie dobrej pracy. Mieszkając we wrocławskim „Trójkącie” popadła w złe towarzystwo. Do dziś życie Lucyny Werens jest bardzo skromne, mieszka we Wrocławiu w zaniedbanym mieszkaniu w starej kamienicy. Niewielka emerytura pozwala jej na pokrycie jedynie niezbędnych wydatków.

Rehabilitacja

Prawdy o ojcu córka dowiedziała się w latach 80. od naocznego świadka wydarzenia z więziennego korytarza, wspomnianego już Zdzisława Jankowskiego. Razem wrócili na ul. Kleczkowską. Niestety, te wydarzenia nawet pośmiertna rehabilitacja ojca, którego działania zostały uznane w 1993 r. przez sąd za „walkę o niepodległy byt Państwa Polskiego”, nie zmieniły biegu trudnego życia Lucyny. Za to w patriotyczne inicjatywy Wrocławia angażuje się jej syn, który bardzo zainteresował się historią swojej rodziny. Za swoją misję uważa przywrócenie dobrego imienia rodzinie, ciężko naznaczonej przez stalinowski wyrok sprzed lat.

* * *

Stowarzyszenie Odra Niemen zaprasza:
26 lutego – Bieg Tropem Wilczym. Pobiegnij we Wrocławiu, by upamiętnić święto Żołnierzy Wyklętych. Stadion Olimpijski, godz. 10.00. Do wyboru dystanse: 5 km, 10 km oraz symboliczny 1963 m
Zapisy: tropemwilczym.pro-run.pl
26-27 lutego – Wrocławska Edycja Festiwalu „Niepokorni, Niezłomni, Wyklęci” (pokazy filmów, spotkania z gośćmi, wystawy, kiermasz, panele dyskusyjne i wspólne śpiewanie patriotycznych pieśni)
1 marca – Msza św. w Kościele Garnizonowym i Marsz Pamięci

2017-02-22 14:16

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych

[ TEMATY ]

żołnierze wyklęci

Ks. Sławomir Marek

Msze św. , marsze pamięci oraz koncert pieśni patriotycznych, składają się na program obchodów Narodowego Dnia Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” w Częstochowie.

1 marca w kościele rektorackim pw. Najświętszego Imienia Maryi o godz. 17.30 sprawowana będzie Msza święta w intencji Żołnierzy Wyklętych. Po niej rozpoczną się obchody związane z Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych: przemarsz na ul. Kilińskiego 15, uroczysty apel poległych przy budynku gdzie byli katowani i ginęli z rąk Gestapo bojownicy o wolność i demokrację, a także zostaną złożone kwiaty pod pomnikiem gen. Stanisława Sojczyńskiego.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Rolnicy protestujący w Sejmie ogłosili rozpoczęcie strajku głodowego

2024-05-13 13:06

[ TEMATY ]

protest

Adobe Stock

Rozpoczęcie strajku głodowego przez rolników protestujących w Sejmie - ogłosił w poniedziałek Mariusz Borowiak ze Związku Rolników "Orka". Zapowiedział, że protest będzie kontynuowany do czasu, aż spotka się z nimi premier Donald Tusk.

W miniony czwartek grupa 11 rolników ze Związku Rolniczego "Orka" rozpoczęła protest w Sejmie domagając się rozmowy z premierem Donaldem Tuskiem o unijnym Zielonym Ładzie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję