Reklama

Elektryczne szczoteczki do zębów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dbanie o zęby to coś tak oczywistego, że wręcz nie wypada o tym głośno mówić. Szczotkujemy je co najmniej dwa razy dziennie, używamy płynów do płukania jamy ustnej i nitek dentystycznych i chodzimy do dentysty. Warto zrobić jeszcze jedną rzecz – wymienić zwykłą szczoteczkę na elektryczną.

Szczoteczka manualna nigdy nie wyczyści zębów tak dokładnie jak elektryczna. Ta druga wykonuje o wiele więcej ruchów na minutę, niż może wykonać człowiek myjący zęby tradycyjną szczoteczką. Lepiej też dociera do różnych zakamarków, dlatego znacznie skuteczniej usuwa resztki jedzenia i zapobiega powstawaniu kamienia nazębnego. Chociaż czyści dokładniej, jest delikatniejsza dla dziąseł (ja np. przez wiele lat miałam krwawiące dziąsła, a od kiedy używam szczoteczki elektrycznej, problem pojawia się sporadycznie). Dzieci dokładniej wyszorują zęby taką szczoteczką i będą wiedziały, jak długo powinny to robić – większość modeli podaje sygnał dźwiękowy albo świetlny informujący o tym, że minął minimalny czas mycia zębów. Niektórzy producenci proponują dodatkowe atrakcje mające zachęcić dzieci do dbania o zęby, np. aplikacje na telefon.

Szczoteczka elektryczna sporo kosztuje. Średnia cena to ok. 130 zł (rozpiętość cen to 50-700 zł). Nie trzeba kupować oddzielnych szczoteczek dla całej rodziny, bo każdy taki sprzęt ma wymienne końcówki. Wystarczy jedna szczoteczka i tyle końcówek, ilu jest domowników. Końcówki mają zwykle jakieś elementy, np. kolorowe nakładki, wzorki itp., które pomagają je odróżnić. Można też kupić szczoteczkę z różnymi końcówkami „do zadań specjalnych”, np. do przestrzeni międzyzębowych, do aparatów ortodontycznych, do masowania dziąseł itp. Końcówki są wykonane dużo porządniej niż szczoteczki manualne, więc wymienia się je znacznie rzadziej. Wybierając model szczoteczki, warto pamiętać o tym, że ważna jest możliwość dokupowania końcówek bez zbytniego ambarasu. Kolejna oszczędność to pasta do zębów – na elektryczną szczoteczkę nakłada się ok. jedną trzecią tego, co na tradycyjną (więcej po prostu się nie zmieści). Ale najważniejszy plus to rzadsze wizyty u dentysty.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-03-15 09:27

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmarł ks. prał. Jan Kiełbasa

2025-03-02 13:31

Archiwum parafii w Niedrzwicy Kościelnej

W niedzielę, 2 marca 2025 r., w Niedrzwicy Kościelnej zmarł ks. Jan Kiełbasa, kapelan honorowy Ojca Świętego, kanonik honorowy Kapituły Lubelskiej, kanonik honorowy Kapituły Zamojskiej. Urodził się 5 września 1945 r. w Truszkowie, święcenia kapłańskie przyjął 14 czerwca 1969 r. w Chodlu.
CZYTAJ DALEJ

W dzisiejszej Ewangelii trzy terminy są wskazane jako ważne w życiu

2025-02-28 09:20

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

W dzisiejszej Ewangelii trzy terminy są wskazane jako ważne w życiu. Są nimi: poznawać (dobre i złe owoce); rozpoznawać (uczeń i nauczyciel) i wybierać – nie można wziąć wszystkiego, nie można mieć wszystkiego, trzeba wybierać.

Jezus opowiedział uczniom przypowieść: «Czy może niewidomy prowadzić niewidomego? Czy nie wpadną w dół obydwaj? Uczeń nie przewyższa nauczyciela. Lecz każdy, dopiero w pełni wykształcony, będzie jak jego nauczyciel. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a nie dostrzegasz belki we własnym oku? Jak możesz mówić swemu bratu: „Bracie, pozwól, że usunę drzazgę, która jest w twoim oku”, podczas gdy sam belki w swoim oku nie widzisz? Obłudniku, usuń najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka brata swego. Nie ma drzewa dobrego, które by wydawało zły owoc, ani też drzewa złego, które by dobry owoc wydawało. Po własnym owocu bowiem poznaje się każde drzewo; nie zrywa się fig z ciernia, ani z krzaka jeżyny nie zbiera się winogron. Dobry człowiek z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro, a zły człowiek ze złego skarbca wydobywa zło. Bo z obfitości serca mówią jego usta».
CZYTAJ DALEJ

Teatr Łaźnia Nowa: Bluźnierczy „spektakl” o św. Faustynie

2025-03-03 08:52

[ TEMATY ]

teatr

św. Faustyna Kowalska

Mat.prasowy

To nie jest klasyczna historia o świętej. To świat pełen emocji, buntu i poszukiwania sensu. Dyskotekowe electro przeplata się z religijnymi pieśniami, sacrum z profanum, a ekstaza z ciszą – czytamy na Facebookowym profilu Teatru Łaźnia Nowa. Jak to skomentować?

Tę historię w Polsce zna prawie każdy: Faustyna Kowalska to biedna dziewczyna ze wsi pod Łodzią, której objawił się Jezus i polecił wstąpić do klasztoru. A potem objawiał się jeszcze wiele razy, przekazując jej wiele życiowych rad i wskazówek, jak namalować jego wizerunek. Jej życie odbywało się pod znamiennym hasłem „Jezu, ufam tobie”, które na dobre weszło do języka polskiego katolicyzmu i zyskało tam pozycję niemal równą dekalogowi. A ona sama została świętą.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję