Reklama

Niedziela Rzeszowska

Dzieciątko Jezus, króluj nam

Figurkę Dzieciątka Jezus do parafii farnej w Rzeszowie zakupiono i poświęcono w Sanktuarium Dzieciątka Jezus przy klasztorze Karmelitów Bosych w Pradze. Wprowadzono ją do świątyni w maju 2010 r. Dwa lata później erygowano przy parafii Bractwo Dzieciątka Jezus. W tym roku 4 czerwca obchodziliśmy jubileusz 5-lecia tego aktu. Z tej okazji Mszy św. przewodniczył i homilię wygłosił o. Kazimierz Duda OCD, moderator Bractw Dzieciątka Jezus Krakowskiej Prowincji Karmelitów Bosych

Niedziela rzeszowska 27/2017, str. 6

[ TEMATY ]

wywiad

Archiwum parafii

Błogosławieństwo dzieci

Błogosławieństwo dzieci

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. WOJCIECH ŚRODOŃ: – W styczniu 2014r. w krakowskim Karmelu odbyła się sesja „Dzieciątko Jezus w Karmelu”. Jej owocem było podjęcie działań zmierzających do uregulowania stanu prawnego Bractw Dzieciątka Jezus.

O. KAZIMIERZ DUDA OCD: – Bractwo w Rzeszowie zostało erygowane w 2012 r. przez Generała Zakonu Karmelitów Bosych. Prawo erygowania Bractw Dzieciątka Jezus w Kościele Powszechnym nadał karmelitom bosym papież Pius X. Działalność Bractw określa statut, zatwierdzony przez generała zakonu karmelitów bosych w 2015 r. Bractwo jest stowarzyszeniem wiernych, którzy pragną żyć duchem dziecięctwa Bożego i osiągnąć pełnię dojrzałości chrześcijańskiej. W statucie są określone cele i obowiązki członków, aby je osiągnąć, starają się oni żyć na co dzień blisko Pana Jezusa, rozważać Jego życie i naśladować Go w dziecięcej postawie wobec Ojca Niebieskiego. Członkowie biorą udział w spotkaniach formacyjnych, nowennie każdego 25. dnia miesiąca i nabożeństwie Drogi Betlejemskiej ku czci Dzieciątka Jezus, oraz krzewią Jego kult.

– Do Bractwa mogą należeć dzieci, młodzież i dorośli. Jakie znaczenie dla wzrostu duchowego dzieci może mieć formacja bracka?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Uważam, że Bractwa mogą stać się zaczynem do odnowy życia religijnego wśród dzieci, młodzieży i rodzin. Z doświadczenia wiadomo, że nabożeństwo do Boskiej Dzieciny owocuje tym, że jego członkowie wzrastają „w latach, mądrości i łasce u Boga i u ludzi” (Łk 2, 52). Dziecięctwo duchowe prowadzi do pełni dojrzałości chrześcijańskiej.

– Akt erygowania Bractwa zobowiązuje do współpracy zakon karmelitański i parafie dla rozwoju kultu. Jak w praktyce może być realizowane na tym polu hasło „Idźcie i głoście”?

– Hasło to jest zachętą do większego zaangażowania wszystkich wspólnot parafialnych, stowarzyszeń oraz każdego katolika w Kościele, w dzieło Nowej Ewangelizacji. Nie inaczej ma być w przypadku naszych bractw. Praktyka życia drogą dziecięctwa duchowego i kult Praskiego Dzieciątka Jezus jest tym, co nasze stowarzyszenie może zaproponować wszystkim wierzącym. Każdy z nas był dzieckiem i każdy jest dzieckiem Bożym, dlatego właśnie to doświadczenie może się stać pomostem w docieraniu i głoszeniu Królestwa Bożego, które ma swój najpełniejszy wyraz w Osobie Jezusa Chrystusa.

– Kult Dzieciątka Jezus i powstałe Bractwo jest pierwszym erygowanym w naszej diecezji. Jak Ojciec ocenia jego apostolstwo?

Reklama

– Zaangażowanie apostolskie Bractwa z rzeszowskiej fary jest widoczne i bardzo owocne. Gromadzi ono dzieci i dorosłych. Jego członkowie regularnie każdego 25. miesiąca spotykają się na nowennie i w pierwszą niedzielę miesiąca na nabożeństwie Drogi Betlejemskiej oraz formacji duchowej. Bractwo wydaje biuletyn „Maleńka Miłość”, poświęcony dziecięctwu duchowemu. Bractwo propaguje kult Bożego Dzieciątka przez modlitwę i apostolstwo. Owocem tej modlitwy jest kilka cudownie urodzonych dzieci, których życie w łonie ich mam było zagrożone. Świadczą o tym świadectwa i zebrane wota.

– Jakie przesłanie może Ojciec skierować do naszej diecezji odnośnie do głoszenia kultu Dzieciątka Jezus?

– Moje przesłanie jest następujące: Kochani, chciałbym Was zaprosić do pielgrzymowania do Dzieciątka Jezus w rzeszowskiej farze. Jest to miejsce szczególne, z którego Boża Dziecina chce Wam udzielać rozlicznych łask. Niech każdy czuje się zaproszony, by powierzyć swoje życie, więzi rodzinne, sprawy radosne i trudne. Temu, który jako Jedyny może nas zrozumieć, który nas bezgranicznie miłuje i jak niejednokrotnie przekazywał licznym mistykom, czeka nade wszystko na naszą miłość. Niech nikt z was nie lęka się przyjść do Źródła Miłości – Jezusa Chrystusa, który pod pokorną postacią Dziecka chce być czczony i pragnie, aby każdy z nas miał do Niego jak najlepszy i najłatwiejszy dostęp.

2017-06-29 10:21

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp T. Kondrusiewicz: Objawienia fatimskie są wciąż aktualne!

[ TEMATY ]

wywiad

ANNA CICHOBŁAZIŃSKA

Objawienia fatimskie nie straciły na aktualności - mówi w rozmowie z KAI metropolita mińsko-mohylewski abp Tadeusz Kondrusiewicz. Przypomniał, że Siostra Łucja w oparciu o swe objawienia ostrzegała, iż pokój nastanie tylko na pewien czas. Arcybiskup apeluje, abyśmy przesłania fatimskiego nie uznali za przeszłość, bo stanowią one wciąż ważne ostrzeżenie i wezwanie do nawrócenia.

Marcin Przeciszewski, Krzysztof Tomasik, KAI: Ksiądz Arcybiskup jest wielkim orędownikiem Matki Bożej Fatimskiej. Obecnie przypada 100-lecie objawień fatimskich. Jak Ksiądz Arcybiskup i Kościół na Białorusi będą przeżywać te wydarzenia?
CZYTAJ DALEJ

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

Niedziela łódzka 22/2003

[ TEMATY ]

św. Teresa z Lisieux

Adobe Stock

Św. Teresa z Lisieux

Św. Teresa z Lisieux

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Warszawa: W październiku Nocna Droga Różańcowa i Warszawski Dzień Różańcowy

2025-10-01 09:11

[ TEMATY ]

Nocna Droga Różańcowa

Warszawski Dzień Różańcowy

Karol Porwich/Niedziela

IX Nocna Droga Różańcowa i 16. Warszawski Dzień Różańcowy - to niektóre z propozycji duszpasterskich przygotowanych dla katolików w październiku w stolicy. Zgodnie z decyzją papieża Leona XIII w Kościele katolickim jest to miesiąc poświęcony modlitwie różańcowej.

Pierwsze ślady modlitwy różańcowej zanotowali egipscy pustelnicy w V w. n.e. Mnisi powtarzali wielokrotnie pierwszą część modlitwy „Zdrowaś Maryjo”, czyli pozdrowienie anielskie i błogosławieństwo św. Elżbiety. Drugą jej część dodano prawdopodobnie w XIV w. podczas epidemii dżumy w Europie. Ostateczny tekst „Zdrowaś Maryjo” zatwierdził papież Pius V w 1568 r.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję