Reklama

Nie przegap

NieZWYCZAJNE spotkanie

Pan Bóg ma swoje plany. I czasem zaskakująco splata ze sobą losy ludzi. Jedno zdawałoby się przypadkowe spotkanie, a wyznacza kierunek na przyszłość. Czasem na całe życie. Tak było i tym razem...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To było bardzo dawno temu. Jeszcze w moich czasach duszpasterstwa akademickiego. Pewnej soboty przypadkowo znalazłem się w Olsztynie k. Częstochowy, w późniejszym ośrodku rekolekcyjnym „Święta Puszcza” . Tam przed dużym budynkiem siedziała grupka ludzi. Było widać wózki inwalidzkie.

Największą uwagę przykuwał pewien mężczyzna, który przywiązany był do wózka skórzanym pasem. Trzepał się na wszystkie strony świata, no i był taki powykrzywiany. Robiło to wrażenie. Było wtedy dla mnie czymś bardzo dziwnym, że ta osoba gra w szachy z jakimś młodym chłopakiem. Jak to możliwe? Później z jednym i z drugim skrzyżowały się moje drogi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pewnego dnia ten młody chłopak zaproponował mi pójście do chorej osoby. Tylko z grzeczności zgodziłem się. Poszliśmy razem do babci, która nie miała nikogo i mieszkała sama. Przez cały czas leżała, nie mogła się ruszyć. Warunki w mieszkaniu były okropne. Nie mogłem poradzić sobie ze smrodem. Mój kolega podniósł babcię, posadził ją na fotelu, wymył jej nogi, pozgarniał robaki z łóżka i wymienił na nim szmaty. Ja stałem i walczyłem ze smrodem. Nie stać mnie było na nic więcej. Potem mój kolega zaproponował mi kolejne odwiedziny. Chodziłem, ale nic nie robiłem. Kiedy mojego kolegi nie było, poszedłem sam, tzn. z kimś innym. Robiłem to samo, co mój kolega, chciałem być taki jak on.

Dziś ten chłopak, który zaprowadził mnie do chorej babci, a którego pierwszy raz spotkałem z niepełnosprawnym Tomkiem przy szachach, został biskupem. To ten sam, Andrzej Przybylski, biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej.

To świadectwo, które ściągnęliśmy z Facebooka. A jego autor to Andrzej Kalinowski, późniejszy założyciel Międzynarodowego Ruchu Dobroczynnego BETEL, który opiekuje się osobami niepełnosprawnymi fizycznie i umysłowo. Razem z grupą zapaleńców stworzył i nadal tworzy domy, w których ci odrzuceni najczęściej ludzie odnajdują rodzinę, ciepło, przyjęcie z tym wszystkim, co ze sobą niosą.

A czy wy macie takie doświadczenia? Czy spotkaliście kogoś, dzięki komu zmieniliście swoje życie albo nastawienie do niego? Kto tak wam zaimponował, że w efekcie postanowiliście coś ze sobą zrobić?

Piszcie do nas: mlodzi@niedziela.pl . Najciekawsze wypowiedzi opublikujemy na naszych łamach.

2017-07-05 09:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Do domu Matki

Kiedy pierwszy raz byłam na pielgrzymce na Jasną Górę, miałam 10 lat. Poszłam z moim starszym bratem. Tego roku rozpoczynał nowicjat u Księży Pallotynów. Przed obliczem Matki prosiłam, żeby został papieżem.
CZYTAJ DALEJ

Na której ręce powinno się nosić różaniec bransoletkę?

2025-02-26 18:24

[ TEMATY ]

różaniec

Materiał partnera

Różaniec w formie bransoletki to dla wielu osób sposób na wyrażenie własnej duchowości i jednocześnie najwygodniejsza forma różańca, którą można odmawiać w ciągu dnia lub w podróży. Ta ozdoba o charakterze religijnym zyskuje coraz większą popularność wśród katolików. O tym, że warto nosić różaniec, nie wątpi żaden wierzący. Warto się jednak zastanowić jak robić to prawidłowo.

Każdy katolik wie, że różaniec to narzędzie potężnej modlitwy, która działa cuda. W ostatnim czasie dość popularne stały się charakterystyczne różańce w formie bransoletki. Są one nie tylko dodatkowym elementem ubioru, ale przede wszystkim elementem religijnej praktyki. Różaniec na ręce jest także doskonale widoczny i może dawać innym świadectwo o tym, jak ważna jest wiara w naszym życiu.
CZYTAJ DALEJ

Prokuratura: mamy do czynienia z zabójstwami dokonanymi w wyniku motywacji znanej z powieści Dostojewskiego

2025-02-26 20:32

[ TEMATY ]

policja

PAP/Piotr Kowala

Mamy do czynienia z zabójstwami staruszek dokonanymi w wyniku motywacji znanej z powieści Fiodora Dostojewskiego - ocenił w środę rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Piotr Antoni Skiba odnosząc się do sprawy morderstw seniorek w Warszawie.

"Na tym etapie możemy powiedzieć, że mamy do czynienia ze sprawą dwóch współczesnych Radionów Raskolnikowych. Mamy do czynienia z zabójstwami staruszek dokonanymi w wyniku motywacji znanej z powieści Piotra Dostojewskiego" - powiedział w środę podczas konferencji prok. Piotr Antoni Skiba.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję