Już w dziecięcych latach słyszeliśmy, że Bóg jest dobrym Ojcem. Prawdę tę niejako wyssaliśmy z naszego małego katechizmu, o tym często czytano nam w niedzielnych urywkach Ewangelii. Każdy rozdział Pisma
Świętego opowiada o tym, jak dobry, łaskawy i przebaczający jest Bóg. Każda niemal karta Ewangelii głosi, jak wielkie jest miłosierdzie Boże. Sam Zbawiciel zapewnił nas o tym, kiedy w domu celnika Zacheusza
powiedział o sobie: "Albowiem Syn Człowieczy przyszedł szukać i zbawić to, co zginęło" (Łk 19,10). Słowa te można uważać za program nie tylko nauki, ale i działalności Boskiego Mistrza - program miłosierdzia
Bożego względem biednej, zagubionej ludzkości. Trzeba dotrzeć myślą i sercem do przepastnych głębin miłosierdzia Bożego, o którym nauczał Jezus. Chrystus nie tylko nauczał o miłosierdziu Bożym, On sam
okazywał z królewskim gestem miłosierdzie Boże. Niósł wszędzie przebaczenie, dobroć.
Pan Miłosierny, Jezus, żyje nadal. Żyje i działa w Kościele. Nawet dziś, w XXI w., wieku postępu możemy dostąpić miłosierdzia Bożego. Miłosierdzie Boże rozdaje Jezus ręką Kościoła. Rozdaje w sakramentach
świętych, w szczególny sposób w sakramencie pokuty, który słusznie możemy nazwać sakramentem miłosierdzia Bożego.
Pan miłosierny, Bóg bogaty w miłosierdzie przybywa do nas w obrazie. Wyjdźmy na Jego spotkanie. Otwórzmy się na działanie Jego łaski, Jego miłosierdzia. Pomyślmy, że i my należymy do liczby tych,
których Jezus pragnie zdobyć i obdarzyć miłosierdziem. Peregrynacja obrazu Jezusa Miłosiernego w naszej archidiecezji jest wielkim wołaniem, abyśmy poprawę życia rozpoczęli od dziś, zaraz, a nigdy nie
odkładali na jutro, bo - jak mówi przysłowie hiszpańskie - jutro jest najbardziej zajętym dniem w roku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu