Reklama

Akcja "Życie z życia"

Niedziela przemyska 12/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jedną z metod ratowania życia człowieka poza przeszczepem ze zwłok są przeszczepy rodzinne. Dotyczą one niektórych narządów (nerka) lub tkanek (skóra, szpik kostny). Można je pobrać tylko po otrzymaniu zgody żywego dawcy. W Polsce narządy można ofiarowywać tylko najbliższym członkom rodziny po otrzymaniu od nich zgody. Bardzo dużo ludzi umiera nie mogąc doczekać się na przeszczep narządu. Nerka to narząd, który może być ofiarowany choremu przez najbliższych. Decyzja o oddaniu nerki powinna być podjęta bez presji otoczenia chorego. Nikt nie powinien do tego nikogo zmuszać. Jedynym motywem powinno być uczucie miłości do bliskiej mu osoby i chęć ulżenia jego cierpieniu. Ci, którzy trwają w tym cierpieniu wiedzą najlepiej, jak wielu do tej pory nawet bliskich ich znajomych oddala się nie chcąc nawet udzielać wsparcia psychicznego. Boją się, nie wiedzą jak rozmawiać.
Okres schyłkowej ciężkiej choroby, dializa i oczekiwanie na telefon wzywający do przeszczepu jest bardzo trudną próbą dla każdego chorego. Nie każdy wytrzymuje tak dużą presję psychiczną. Dlatego tak cenny jest przeszczep rodzinny, na który pacjent czeka w większym spokoju, otoczony miłością i życzliwością najbliższych.
Przeszczepienie rodzinne jest pobraniem i przeszczepieniem nerki od zdrowych rodziców, rodzeństwa, dziadków, krewnych, dawców spokrewnionych z biorcą więzami krwi, współmałżonków, przybranych rodziców i powinowatych oraz dawców spokrewnionych z biorcą emocjonalnie. Dawcy spokrewnieni emocjonalnie muszą mieć zgodę Sądu Rejonowego. Dodatkowym warunkiem przeszczepienia jest zgodność grup krwi ABO oraz ujemny wynik badań wykluczających szybkie odrzucenie narządu.
Kto może być dawcą nerki? Dawca musi być: osobą pełnoletnią, zdrową i wyrazić swoją zgodę pisemnie na pobranie nerki.
Kto nie może być dawcą nerki? Dawcą nie może być: osoba chora, powyżej 65. roku życia oraz osoby niezdolne do podejmowania samodzielnie decyzji: dzieci, chorzy z zaburzeniami psychicznymi oraz osoby przebywające w więzieniu.
Co zrobić, aby zostać dawcą? Przede wszystko należy wykonać badania. Do podstawowych badań należą:
- badania krwi, morfologii krwi, elektrolity, glukoza, mocznik, kreatynina.
- badania moczu: badanie ogólne, dobowy białkomocz, posiew moczu
- badanie oceniające funkcję nerek: klirens kreatyniny.
Inne badania: EKG, RTG klatki piersiowej, USG jamy brzusznej, badanie dna oka.
Konieczne jest także szczepienie przeciw wirusowemu zapaleniu wątroby typu B.
Aby te badania wykonać, najlepiej zgłosić się do lekarza opiekującego się osobą dializowaną w Stacji Dializ. Można także bezpośrednio zgłosić się do Ośrodka Transplantacyjnego.
W czasie pierwszej wizyty lekarz przeprowadza szczegółowy wywiad z potencjalnym dawcą. Przede wszystkim są to pytania dotyczące: chorób nerek, serca, płuc, nadciśnienia, cukrzycy, zatorowości, chorób nowotworowych, gruźlicy czy chorób psychicznych. Padają też pytania o palenie papierosów i nadużywaniu alkoholu. Kobiety pyta się też o sprawy ginekologiczne i położnicze. Po wywiadzie przyszły dawca jest badany przez lekarza. Ważna jest: waga ciała (osoby otyłe nie powinny być dawcami, ponieważ mogą mieć większe ryzyko powikłań), ciśnienie tętnicze (mierzy się go 3 razy w odstępach co 10 minut). Bada się dokładnie: płuca, serce, brzuch, zwraca się uwagę na wygląd skóry, węzły chłonne, przepukliny itp. Jeżeli funkcja nerek jest bardzo dobra, a lekarz dopatrzy się lub podejrzewa jakąś chorobę, wtedy kieruje przyszłego dawcę na badania specjalistyczne. Wykonywane są już one w Ośrodku Transplantacyjnym.
Bardzo ważnymi badaniami specjalistycznymi są: badania immunologiczne - próba krzyżowa, antygeny zgodności tkankowej (HLA), arteriografia tętnic nerkowych, badania wirusologiczne. Przed samym zabiegiem pobrania nerki potencjalny dawca konsultowany jest z chirurgiem transplantologiem, ginekologiem (kobiety), urologiem i psychiatrą. W razie potrzeby także z innymi specjalistami. Bardzo ważny jest stan jamy ustnej i uzębienia. Nie wyleczone zęby są siedliskiem bakterii i wykluczają z przeszczepu dawcę i biorcę. Stabilny stan psychiczny przed przeszczepem ma ogromne znaczenie, ponieważ emocje mogą spowodować podwyższoną temperaturę ciała i przesunąć termin oczekiwanego przeszczepu. Jak widać, ogromne spektrum różnych czynników decyduje o zakwalifikowaniu dawcy do przeszczepu rodzinnego. Lekarz musi być pewny, że jego zdrowiu i życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Jakie jest ryzyko dla dawcy rodzinnego po oddaniu nerki?
Jak każdy zabieg operacyjny i ten niesie ze sobą pewne ryzyko. Pamiętajmy, że lekarz nie jest wszechmocny. Ryzyko śmiertelności w czasie pobrania nerki wynosi 0,03%, powikłania pooperacyjne niosące zagrożenie życia wynoszą od 1,4 do 1,8%. Są one zazwyczaj leczone z pozytywnym skutkiem. Dla porównania ryzyko śmierci dla leczonych dializami wynosi ok. 10% rocznie. Udowodniono, że śmierć dawcy w porównaniu do śmiertelności w wypadkach drogowych jest 8 razy mniejsza. Inne związane z tym zabiegiem choroby są podobne jak u pozostałej populacji. Koszty badań i przeszczepu pokrywają Kasy Chorych i Ministerstwo Zdrowia.
Co daje przeszczep rodzinny?
- Skraca oczekiwanie na przeszczep
- Stwarza lepszy komfort życia (kontynuowanie studiów, pracy, zainteresowań itp.
- Umożliwia wybranie optymalnego czasu na zabieg
- U dzieci: umożliwia prawidłowy rozwój fizyczny, skraca cierpienie i poprawia jakość życia, umożliwia normalną naukę i prawidłowy rozwój społeczny
- U chorych na cukrzycę: umożliwia przeżycie dłuższe niż u dializowanych, chociaż nie redukuje powikłań naczyniowych.
Czy każdy może dostać nerkę z przeszczepu rodzinnego?
Nie zawsze. Są choroby niewydolności nerek, które przynoszą się na nerkę przeszczepioną. Nie warto wtedy pozbawiać członka rodziny jednego narządu, jeżeli istnieje duże ryzyko u biorcy. W takich sytuacjach ostateczne zdanie podejmuje lekarz transplantolog. Dla bezpieczeństwa powinno się najpierw choremu przeszczepić nerkę ze zwłok. Jeżeli efekt byłby pomyślny to po latach utraty funkcjonowania przeszczepionej nerki można przystąpić do zabiegu rodzinnego. Przeszczepy rodzinne z reguły są dłuższe i mają mniej komplikacji po zabiegu ze względu na lepszą zgodność tkankową.
Czy życie z jedną nerką jest bezpieczne?
Jedna zdrowa nerka wystarczy do prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Kobiety - dawcy mogą zachodzić w ciążę i rodzić dzieci. Szczególnie jest to ważna informacja dla matki, która oddaje nerkę swojemu pierwszemu dziecku lub kobiety, która jeszcze nie rodziła.
Często zdarza się, że żyjemy z jedną nerką nie wiedząc o tym i dopiero wykonując badania specjalistyczne z innego powodu dowiadujemy się, że mamy tylko jedną nerkę.
Ryzyko zachorowania u dawcy na choroby nerek jest takie same jak w całej populacji. Czasami dzieje się to z powodu nieprawidłowego odżywiania się, a szczególnie nadużywania soli. Nie ma wskazań, że bycie dawcą zwiększa ryzyko zachorowalności na choroby nerek i inne. Życie z jedną nerką jest mniejszym ryzykiem niż jego utrata w przypadkowym wypadku komunikacyjnym. Z reguły dawcy żyją dłużej, ponieważ są dokładnie przebadani i przebywają pod stałą kontrolą lekarską.
W Polsce oczekiwanie na przeszczep nerki ze zwłok wynosi średnio 29 miesięcy, ale często czeka się po kilka a nawet kilkanaście lat. Często już bez nadziei na szczęśliwy los.
Z roku na rok wzrasta lista oczekujących. Umierają setki chorych, ponieważ nie można było wykonać przeszczepu na czas. Z ostatnich dostępnych danych wynika, że w roku 2001 w Polsce było dializowanych 9345 pacjentów, natomiast przeszczepów odbyło się 895. Dlatego ofiarowanie nerki bliskiej nam osobie jest aktem wielkiej miłości i darem życia. Jeżeli ktoś w Twojej rodzinie potrzebuje takiej pomocy, zastanów się, czy byłbyś gotów mu pomóc.
Jeżeli podejmiesz decyzję o oddaniu nerki bliskiej Ci osobie skontaktuj się z lekarzem Ośrodka Transplantacyjnego:
Centralna Lista Biorców
Instytut Transplantologii AM
ul. Nowogrodzka 59
02-006 Warszawa
tel./fax: (0 prefiks 22) 622-67-94

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Włochy: Premier Meloni przyjęła kardynała Stanisława Dziwisza

2024-04-29 14:22

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Giorgia Meloni

W. Mróz/diecezja.pl

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Premier Włoch Giorgia Meloni przyjęła w swojej kancelarii, Palazzo Chigi, kardynała Stanisława Dziwisza - poinformował rząd w poniedziałkowym komunikacie. Spotkanie odbyło się w związku z obchodzoną w sobotę 10. rocznicą kanonizacji Jana Pawła II.

Rząd w Rzymie podkreślił, że w czasie spotkania szefowa rządu i emerytowany metropolita krakowski wspominali polskiego papieża 10 lat po jego kanonizacji.

CZYTAJ DALEJ

Kościół czci patronkę Europy - św. Katarzynę ze Sieny

[ TEMATY ]

św. Katarzyna

pl.wikipedia.org

Kościół katolicki wspomina dziś św. Katarzynę ze Sieny (1347-80), mistyczkę i stygmatyczkę, doktora Kościoła i patronkę Europy. Choć była niepiśmienna, utrzymywała kontakty z najwybitniejszymi ludźmi swojej epoki. Przyczyniła się znacząco do odnowy moralnej XIV-wiecznej Europy i odbudowania autorytetu Kościoła.

Katarzyna Benincasa urodziła się w 1347 r. w Sienie jako najmłodsze, 24. dziecko w pobożnej, średnio zamożnej rodzinie farbiarza. Była ulubienicą rodziny, a równocześnie od najmłodszych lat prowadziła bardzo świątobliwe życie, pełne umartwień i wyrzeczeń. Gdy miała 12 lat doszło do ostrego konfliktu między Katarzyną a jej matką. Matka chciała ją dobrze wydać za mąż, podczas gdy Katarzyna marzyła o życiu zakonnym. Obcięła nawet włosy i próbowała założyć pustelnię we własnym domu. W efekcie popadła w niełaskę rodziny i odtąd była traktowana jak służąca. Do zakonu nie udało jej się wstąpić, ale mając 16 lat została tercjarką dominikańską przyjmując regułę tzw. Zakonu Pokutniczego. Wkrótce zasłynęła tam ze szczególnych umartwień, a zarazem radosnego usługiwania najuboższym i chorym. Wcześnie też zaczęła doznawać objawień i ekstaz, co zresztą, co zresztą sprawiło, że otoczenie patrzyło na nią podejrzliwie.
W 1367 r. w czasie nocnej modlitwy doznała mistycznych zaślubin z Chrystusem, a na jej palcu w niewyjaśniony sposób pojawiła się obrączka. Od tego czasu święta stała się wysłanniczką Chrystusa, w którego imieniu przemawiała i korespondowała z najwybitniejszymi osobistościami ówczesnej Europy, łącznie z najwyższymi przedstawicielami Kościoła - papieżami i biskupami.
W samej Sienie skupiła wokół siebie elitę miasta, dla wielu osób stała się mistrzynią życia duchowego. Spowodowało to jednak szereg podejrzeń i oskarżeń, oskarżono ją nawet o czary i konszachty z diabłem. Na podstawie tych oskarżeń w 1374 r. wytoczono jej proces. Po starannym zbadaniu sprawy sąd inkwizycyjny uwolnił Katarzynę od wszelkich podejrzeń.
Św. Katarzyna odznaczała się szczególnym nabożeństwem do Bożej Opatrzności i do Męki Chrystusa. 1 kwietnia 1375 r. otrzymała stygmaty - na jej ciele pojawiły się rany w tych miejscach, gdzie miał je ukrzyżowany Jezus.
Jednym z najboleśniejszych doświadczeń dla Katarzyny była awiniońska niewola papieży, dlatego też usilnie zabiegała o ich ostateczny powrót do Rzymu. W tej sprawie osobiście udała się do Awinionu. W znacznym stopniu to właśnie dzięki jej staraniom Następca św. Piotra powrócił do Stolicy Apostolskiej.
Kanonizacji wielkiej mistyczki dokonał w 1461 r. Pius II. Od 1866 r. jest drugą, obok św. Franciszka z Asyżu, patronką Włoch, a 4 października 1970 r. Paweł VI ogłosił ją, jako drugą kobietę (po św. Teresie z Avili) doktorem Kościoła. W dniu rozpoczęcia Synodu Biskupów Europy 1 października 1999 r. Jan Paweł II ogłosił ją wraz ze św. Brygidą Szwedzką i św. Edytą Stein współpatronkami Europy. Do tego czasu patronami byli tylko święci mężczyźni: św. Benedykt oraz święci Cyryl i Metody.
Papież Benedykt XVI 24 listopada 2010 r. poświęcił jej specjalną katechezę w ramach cyklu o wielkich kobietach w Kościele średniowiecznym. Podkreślił w niej m.in. iż św. Katarzyna ze Sieny, „w miarę jak rozpowszechniała się sława jej świętości, stała się główną postacią intensywnej działalności poradnictwa duchowego w odniesieniu do każdej kategorii osób: arystokracji i polityków, artystów i prostych ludzi, osób konsekrowanych, duchownych, łącznie z papieżem Grzegorzem IX, który w owym czasie rezydował w Awinionie i którego Katarzyna namawiała energicznie i skutecznie by powrócił do Rzymu”. „Dużo podróżowała – mówił papież - aby zachęcać do wewnętrznej reformy Kościoła i by krzewić pokój między państwami”, dlatego Jan Paweł II ogłosił ją współpatronką Europy.

CZYTAJ DALEJ

To praca jest dla człowieka

2024-04-29 15:37

Magdalena Lewandowska

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

Do parafii na Nowym Dworze przybyły liczne poczty sztandarowe i przedstawiciele Dolnośląskiej Solidarności.

W parafii Opatrzności Bożej na Nowym Dworze we Wrocławiu modlono się w intencji ofiar wypadków przy pracy.

Eucharystii, na którą licznie przybyły poczty sztandarowe i członkowie Solidarności, przewodniczył o. bp Jacek Kiciński. – Dzisiaj obchodzimy Światowy dzień bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w pracy oraz Dzień pamięci ofiar wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Cieszę się, że modlimy się razem z bp. Jackiem Kicińskim i przedstawicielami Dolnośląskiej Solidarności – mówił na początku Eucharystii ks. Krzysztof Hajdun, proboszcz parafii i diecezjalny duszpasterz ludzi pracy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję