To tutaj, w Łodzi, wszystko się zaczęło! – mówił bp Jan Zając. – To stąd, po pamiętnej zabawie w parku Wenecja, Helenka pojechała do Warszawy, gdzie wstąpiła do klasztoru Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia, a potem droga jej życia zakończyła się w Krakowie – dodał. Biskup senior archidiecezji krakowskiej i wieloletni kustosz sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach przewodniczył uroczystościom ku czci św. Faustyny, patronki Łodzi. W homilii, w której odniósł się do kapłaństwa i świętości tego sakramentu, prosił, by modlić się za przyszłego metropolitę abp. Grzegorza Rysia. W uroczystości wzięli udział łódzcy biskupi: bp Marek Marczak, bp Ireneusz Pękalski, bp Adam Lepa i abp senior Władysław Ziółek, kapłani, osoby konsekrowane, przedstawiciele władz, służb mundurowych i mieszkańcy miasta. Po Eucharystii sprawowanej w kościele pw. św. Faustyny wierni przeszli w procesji z relikwiami świętej do archikatedry. Tam administrator archidecezji dokonał zawierzenia miasta i każdego z obecnych Bożemu Miłosierdziu.
„Te dusze modlą się bardzo gorąco, ale bez skutku dla siebie, my tylko możemy im przyjść z pomocą” - zanotowała św. Faustyna w „Dzienniczku”. Co święta ujrzała podczas swoich wizji? I jakie znaczenie ma modlitwa za zmarłych?
Już na pierwszych stronach „Dzienniczka” św. Faustyny Kowalskiej znajdujemy wizję czyśćca: „Ujrzałam Anioła Stróża, który mi kazał pójść za sobą. W jednej chwili znalazłam się w miejscu mglistym, napełnionym ogniem, a w nim całe mnóstwo dusz cierpiących. Te dusze modlą się bardzo gorąco, ale bez skutku dla siebie, my tylko możemy im przyjść z pomocą. Płomienie, które paliły je, nie dotykały się mnie. Mój Anioł Stróż nie odstępował mnie ani na chwilę. I zapytałam się tych dusz, jakie ich jest największe cierpienie? I odpowiedziały mi jednozgodnie, że największe dla nich cierpienie to jest tęsknota za Bogiem” (Dz. 20).
Do otoczenia miłością i modlitwą Ojca Świętego zachęcił wiernych zgromadzonych na wieczornej modlitwie różańcowej na placu św. Piotra prefekt Dykasterii do spraw Kultury i Edukacji, kard. José Tolentino de Mendonça.
Wprowadzając w rozważania części chwalebnej różańca portugalski purpurat kurialny powiedział:
Wrocławski sąd uznał, że Władysław Frasyniuk w swojej wypowiedzi naruszył godność i dobre imię żołnierzy chroniących granicę państwa. Chodzi o słowa "wataha psów" i "śmieci", które wypowiedział polityk w telewizji. Wyrok jest nieprawomocny.
W poniedziałek Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia uznał, że Władysław Frasyniuk swoją telewizyjną wypowiedzią naruszył godność i dobre imię żołnierzy służących na granicy polsko-białoruskiej podczas kryzysu migracyjnego.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.