Od 2005 r. Caritas Diecezji Kieleckiej realizuje program „Skrzydła” ze stypendiami dla dzieci z ubogich rodzin. Wszystko dzięki wielu osobom o hojnych sercach. Dlaczego to robią? Głównie z wdzięczności
Niemal każdego tygodnia przychodzą nowe prośby o „Skrzydła”. Wśród oczekujących na stypendialne wsparcie są dzieci z dwóch rodzin, które straciły domy w wyniku pożaru (z gminy Zagnańsk i Łagów). Jedna matka dotknięta przez to nieszczęście wychowuje samotnie dzieci, pożar remontowanego domu zabrał im niemal wszystko. Coraz częściej zgłaszają się również po pomoc rodziny z Ukrainy przyjeżdżające do Polski za pracą. – Mają wyższe wykształcenie, a u nas muszą podejmować pracę będącą poniżej ich kwalifikacji i za bardzo niską stawkę. Ciężko im utrzymać rodzinę. Dzieciom z takich rodzin też staramy się szukać darczyńców – tłumaczy s. Katarzyna Maruszak, koordynator programu „Skrzydła” z ramienia Caritas Kielce.
Reklama
Wyjątkowość tego programu polega na tym, że mogą być nim objęte dzieci niewykazujące szczególnych osiągnięć w nauce. Tacy uczniowie mają inne stypendia. W „Skrzydłach” dzieci czasem są po prostu przeciętne, powtarzają klasy. Bywa, że trudna sytuacja materialna, nierzadko alkoholizm w rodzinie, odbijają się źle na ich motywacji. Są zagubione, wycofane, nie wierzą w swoje możliwości i w marzenia. Tym bardziej potrzebują pozytywnego bodźca, zauważenia i zaopiekowania się nimi. Ich sytuację dostrzegają pedagodzy i wychowawcy, którzy zgłaszają do siostry wnioski o pomoc. Pieniądze (150 zł miesięcznie), które otrzymują od darczyńcy, przeznaczają na rozwój swoich pasji, na wycieczkę, na buty czy nowe ubranie, na jakiś kurs językowy albo tańca. – Regularnie dostajemy od dzieci listy wdzięczności do darczyńców, a od pedagogów informacje, że nasi stypendyści przełamują swoją nieśmiałość. Zaczynają bardziej wierzyć w siebie, są na co dzień radośniejsi, lepiej funkcjonują wśród rówieśników – mówi zakonnica.
W ubiegłym roku w niektórych miesiącach liczba dzieci korzystających ze stypendium z terenu diecezji kieleckiej sięgała nawet 100 osób. Aktualnie na koniec września było ich 80.
Owszem – rządowy program „Rodzina 500+” znacznie zmienił sytuację rodzin. Nie rozwiązuje on jednak całego problemu ubóstwa wśród dzieci. Gros uczniów wychowuje się jako jedynacy w rodzinach niepełnych bądź tylko ze starszym bratem lub siostrą. Wtedy wsparcie rządowe nie przysługuje. Wystarczy jakaś trudna sytuacja losowa – pojawienie się choroby czy śmierć współmałżonka, by łatwo mogło dojść do zapaści finansowej... Tymczasem nowe podania o pomoc już od września leżą na biurku siostry. Ona ma nadzieję, że tak jak poprzednio, uda się wszystkim pomóc. Nieważne, że czasem nie stać nas na opłacenie całego stypendium rocznego, ponieważ przekazana każda drobna kwota ma sens. Im liczniejsze są drobne wpłaty, tym więcej jest stypendiów. Czasem wydaje się nam, że wszystko, co osiągnęliśmy, zawdzięczamy sobie i swojej ciężkiej pracy. Nic bardziej mylnego. Wystarczyłoby się urodzić w innej rodzinie, okolicznościach, szerokości geograficznej... S. Małgorzata Chmielewska kiedyś powiedziała w Kielcach: „Wszystko, co mam, to nie moja zasługa, to moje zadanie”. Dobrze rozumieją to osoby wspierające dzieci.
– Mamy stałych wiernych darczyńców – firmy z terenu miasta i województwa, osoby prywatne, parafie. Są też profesorowie, księża, nauczyciele i zwyczajni emeryci, którzy po prostu mają hojne serce. Do tego grona należą mieszkańcy Krakowa, Gdyni, Warszawy pochodzący z naszego regionu – informuje s. Katarzyna. Oni wszyscy mają świadomość, że Świętokrzyskie jest jednym z najbiedniejszych regionów, gdzie skala ubóstwa jest większa niż w dużych aglomeracjach. Są to często ludzie wykształceni, na stanowiskach kierowniczych, menadżerskich. Włączają się w program z wdzięczności – za to, że otrzymali tutaj w Kielcach wykształcenie, a także z sentymentu do tego miejsca. Teraz pragną dać szansę na rozwój małym dzieciom.
Pogram „Skrzydła” zakłada systematyczne materialne wsparcie uczniów szkół podstawowych, gimnazjów i szkół średnich. Program ten polega na comiesięcznych wpłatach przez osoby prywatne lub firmy sugerowanej kwoty 150 zł, która stanowi swego rodzaju stypendium. Kwota może być inna w zależności od zamożności darczyńcy. Minimalny czas deklarowanej opieki to przynajmniej jeden semestr szkolny. Darczyńca będzie otrzymywał sprawozdanie z ofiarowanych środków, a w rozliczeniu rocznym może odliczyć je od podatku. W ramach „Skarbonki Skrzydeł” Caritas Polska regularnie obejmuje wsparciem dzieci z naszej diecezji.
Chętni do włączenia się w program mogą znaleźć nr konta i informacje na stronie bądź pod numerem (41) 344-46-72, (41) 346-01-16, wew. 24, e-mail: skrzydla.kielce@caritas.pl .
W Escorialu niedaleko Madrytu odbyło się 71. posiedzenie generalne hiszpańskiej Caritas. Wzięło w nim udział ponad 150 osób z całego kraju. Caritas Hiszpanii planuje „wyjść na peryferie, aby bronić ofiary współczesnej kultury wykluczenia”.
Podczas obrad przeanalizowano sytuację społeczną i ekonomiczną w poszczególnych diecezjach i regionach. Kryzys dotyka wiele rodzin. „Jesteśmy świadkami desperacji licznych ludzi, którzy przychodzą do Caritas szukając pomocy – czytamy w deklaracji końcowej. – Z bólem patrzymy na rozkład sieci pomocy społecznej, a także na ograniczanie praw i zostawianie na pastwę losu tych wszystkich, którzy – jak zwraca uwagę Papież Franciszek – są ofiarami «tej kultury wykluczenia, w której stoi w centrum bóg-pieniądz»”. Choć dane makroekonomiczne wskazują na koniec kryzysu, to jednak „jego najcięższe skutki nie zniknęły z codziennego życia ludzi najbardziej poszkodowanych”. Ewentualne wyjście z kryzysu pozostawi społeczeństwo z większymi nierównościami i ograniczeniem praw społecznych. Będzie ono „zdane na taką analizę rzeczywistości, w której ludzie nadadzą się do «odzyskania» jedynie wówczas, kiedy prawa ekonomiczne na to zezwolą”.
Szkaplerz to najpopularniejsza obok Różańca świętego forma pobożności maryjnej. Historia szkaplerza sięga góry Karmel w Ziemi Świętej, kiedy to duchowi synowie proroka Eliasza prowadzili tam życie modlitewne. Było to w XII wieku. Z powodu prześladowań ze strony Saracenów bracia Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel przenieśli się do Europy i dali początek zakonowi zwanemu karmelitańskim.
W południowej Anglii w Cambridge mieszkał pewien bogobojny człowiek - Szymon Stock, generał zakonu, który dostrzegając grożące zakonowi niebezpieczeństwa, modlił się gorliwie i błagał Maryję, Najświętszą Dziewicę, o pomoc. Pewnej nocy, z 15 na 16 lipca 1251 r., ukazała mu się Najświętsza Panienka w otoczeniu aniołów. Szymon otrzymał od Maryi brązowy szkaplerz i usłyszał słowa: „Przyjmij, Synu najmilszy, szkaplerz Twego zakonu jako znak mego braterstwa, przywilej dla Ciebie i wszystkich karmelitów. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego. Oto znak zbawienia, ratunek w niebezpieczeństwach, przymierze pokoju i wiecznego zobowiązania”. Od tamtej pory karmelici noszą szkaplerz, czyli dwa prostokątne skrawki wełnianego sukna z naszytymi wyobrażeniami Matki Bożej Szkaplerznej i Najświętszego Serca Pana Jezusa, połączone tasiemkami. Słowo „szkaplerz” pochodzi od łacińskiego słowa „scapulae” (plecy, barki) i oznacza szatę, która okrywa plecy i piersi. Papież Pius X w 1910 r. zezwolił na zastąpienie szkaplerza medalikiem szkaplerznym.
Do wielkiej Rodziny Karmelitańskiej chcieli przynależeć wielcy tego świata - królowie, książęta, możnowładcy, ale i zwykli, prości ludzie. Dzięki papieżowi Janowi XXII - temu samemu, który wprowadził święto Trójcy Świętej i wyraził zgodę na koronację Władysława Łokietka - szkaplerz stał się powszechny. Papież miał objawienia. Matka Boża przyrzekła szczególne łaski noszącym pobożnie szkaplerz karmelitański. A Ojciec Święty ogłosił te łaski światu chrześcijańskiemu bullą „Sabbatina” z dnia 3 marca 1322 r. Bulla mówiła o tzw. przywileju sobotnim. Szczególne prawo do pomocy ze strony Maryi w życiu, śmierci i po śmierci mają ci, którzy noszą szkaplerz. Jest to niejako suknia Maryi, czyli znak i nieomylne zapewnienie macierzyńskiej opieki Matki Bożej. Kto nosi szkaplerz karmelitański, ten otrzymuje obietnicę, że dusza jego wkrótce po śmierci będzie wyzwolona z czyśćca. Stanie się to w pierwszą sobotę miesiąca po śmierci. Oczywiście, pod warunkiem, że ta osoba nosiła szkaplerz w należytym duchu i żyła prawdziwie po chrześcijańsku, zachowała czystość według stanu i modliła się modlitwą Kościoła.
Jan Paweł II pisał do przełożonych generalnych Zakonu Braci NMP z Góry Karmel i Zakonu Braci Bosych NMP z Góry Karmel, że w znaku szkaplerza zawiera się sugestywna synteza maryjnej duchowości, która ożywia pobożność ludzi wierzących, pobudzając ich wrażliwość na pełną miłości obecność Maryi Panny Matki w ich życiu. „Szkaplerz w istocie jest «habitem» - podkreślał Ojciec Święty. - Ten, kto go przyjmuje, zostaje włączony lub stowarzyszony w mniej lub więcej ścisłym stopniu z zakonem Karmelu, poświęconym służbie Matki Najświętszej dla dobra całego Kościoła. Ten, kto przywdziewa szkaplerz, zostaje wprowadzony do ziemi Karmelu, aby «spożywać jej owoce i jej zasoby» (por. Jr 2, 7) oraz doświadczać słodkiej i macierzyńskiej obecności Maryi w codziennym trudzie, by wewnętrznie się przyoblekać w Jezusa Chrystusa i ukazywać Jego życie w samym sobie dla dobra Kościoła i całej ludzkości” (por. Formuła nałożenia szkaplerza).
Papież Polak od wczesnych lat młodości nosił ten znak Maryi. I zawsze zaznaczał, jak ważny w jego życiu był czas, gdy uczęszczał do kościoła na Górce (Karmelitów) w Wadowicach. Szkaplerz przyjęty z rąk o. Sylwestra nosił do końca życia. (Szkaplerz św. Jana Pawła II znajduje się w klasztorze Karmelitów w Wadowicach.) W orędziu z okazji jubileuszu 750-lecia szkaplerza karmelitańskiego pisał, że szkaplerz „staje się znakiem przymierza i wzajemnej komunii między Maryją i wiernymi, a w rezultacie konkretnym sposobem zrozumienia słów Jezusa na krzyżu do Jana, któremu powierzył swą Matkę i naszą duchową Matkę”.
Matka Boża, kończąc swe objawienia w Lourdes i w Fatimie, ukazała się w szatach karmelitańskich jako Matka Boża Szkaplerzna. Wszystkie osoby noszące szkaplerz karmelitański mają udział w duchowych dobrach zakonu karmelitańskiego. Ten, kto go przyjmuje, zostaje na mocy jego przyjęcia związany mniej lub bardziej ściśle z zakonem karmelitańskim. Rodzinę Karmelu tworzą następujące kręgi osób: zakonnicy i zakonnice, Karmelitańskie Instytuty Życia Konsekrowanego, Świecki Zakon Karmelitów Bosych (dawniej zwany Trzecim Zakonem), Bractwa Szkaplerzne (erygowane), osoby, które przyjęły szkaplerz i żyją jego duchowością w różnych formach zrzeszania się (wspólnoty lub grupy szkaplerzne) oraz osoby, które przyjęły szkaplerz i żyją jego duchowością, ale bez żadnej formy zrzeszania się. Do obowiązków należących do Bractwa Szkaplerznego należy: przyjąć szkaplerz karmelitański z rąk kapłana; wpisać się do księgi Bractwa Szkaplerznego; w dzień i w nocy nosić na sobie szkaplerz; odmawiać codziennie modlitwę zaznaczoną w dniu przyjęcia do Bractwa; naśladować cnoty Matki Najświętszej i szerzyć Jej cześć.
Modlitwa do Matki Bożej Szkaplerznej
O najwspanialsza Królowo nieba i ziemi! Orędowniczko Szkaplerza świętego! Matko Boga! Oto ja, Twoje dziecko, wznoszę do Ciebie błagalne ręce i z głębi serca wołam do Ciebie: Królowo Szkaplerza, ratuj mnie, bo w Tobie cała moja nadzieja.
Jeśli Ty mnie nie wysłuchasz, do kogóż mam się udać?
Wiem, o dobra Matko, że Serce Twoje wzruszy się moim błaganiem i wysłuchasz mnie w moich potrzebach, gdyż Wszechmoc Boża spoczywa w Twoich rękach, a użyć jej możesz według upodobania.
Od wieków tak czczona, najszlachetniejsza Pocieszycielko utrapionych, powstań i swą potężną mocą rozprosz cierpienie, ulecz, uspokój mą zbolałą duszę, o Matko pełna litości! Ja wdzięcznym sercem wielbić Cię będę aż do śmierci. Na twoją chwałę w Szkaplerzu świętym żyć i umierać pragnę. Amen.
Jan Urban będzie selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji - poinformował PZPN. Zastąpi Michał Probierza, który zrezygnował 12 września.
63-letni to były piłkarz Zagłębia Sosnowiec, Górnika Zabrze czy Osasuny Pampeluna. W latach 1985-91 rozgrał 57 spotkań w drużynie narodowej, uczestnicząc m.in. w mistrzostwach świata w Meksyku (1986), i zdobył siedem goli.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.