Reklama

Z różnych stron

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Walka z seksualnym wykorzystywaniem dzieci

Umowa między Komendą Główną Policji a Stowarzyszeniem „Meter”

„140 mln dziewcząt i 75 mln chłopców na całym świecie pada ofiarą nadużyć seksualnych. W samym tylko «przemyśle» pedopornografii wykorzystuje się dziesiątki milionów dzieci, a obroty tego haniebnego biznesu sięgają dziesiątków miliardów euro. Ofiarami pedofilów padają dzieci od 0 do 13 lat – od 0, bo są przypadki molestowania seksualnego niemowląt!”. Kiedy Janusz Kotański, ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej, usłyszał te przerażające dane z ust ks. Fortunata Di Noto, założyciela i prezesa Stowarzyszenia „Meter”, był głęboko wstrząśnięty. Nawiązał więc współpracę z tym sycylijskim kapłanem, który – wraz z grupą wolontariuszy – od 25 lat walczy ze zjawiskiem pedofilii, monitorując Internet w poszukiwaniu stron pedopornograficznych na całym świecie. Podczas rozmowy z ambasadorem ks. Fortunato podkreślił, że skuteczne zwalczanie wykorzystywania seksualnego w Internecie wymaga bliskiej współpracy z policją na całym świecie, ponieważ policja jest odpowiedzialna również za zwalczanie cyberprzestępczości. Ambasador Kotański bezzwłocznie skontaktował się zatem z najwyższymi władzami polskiej policji, które wyraziły zgodę na współpracę z „Meter” w walce z pornografią dziecięcą. Rezultatem tej decyzji jest podpisanie 22 listopada br. w siedzibie Ambasady Polskiej w Rzymie porozumienia o współpracy między Komendą Główną Policji RP, reprezentowaną przez komendanta głównego nadinsp. dr. Jarosława Szymczyka, i Stowarzyszeniem „Meter”, reprezentowanym przez jej założyciela i prezesa ks. Fortunata Di Noto.

To ważne wydarzenie stało się okazją do rozmowy z ks. Di Noto na temat znaczenia tej umowy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Na czym polega porozumienie między Komendą Główną Policji RP i Stowarzyszeniem „Meter”?

Ks. Fortunato Di Noto: – Jest to porozumienie składające się z 7 paragrafów, którego celem jest zwalczanie wykorzystywania seksualnego dzieci w Internecie. Współpraca polskiej policji z „Meter” będzie polegać na tym, że nasze stowarzyszenie ma dostarczać informacje o nielegalnych treściach w Internecie z udziałem nieletnich, a także o ich użytkownikach na terenie Polski. Na specjalny adres polskiej policji będziemy przesyłać dane, które pozostaną do dyspozycji Biura Walki z Cyberprzestępczością. Wszystkie informacje uzyskane i przekazywane przez Stowarzyszenie „Meter” będą wykorzystywane przez polskich funkcjonariuszy policji zgodnie z ustawodawstwem obowiązującym w RP.

– Dlaczego ta umowa jest tak ważna?

– Porozumienie jest konkretną odpowiedzią na konieczność międzynarodowej współpracy i globalnych działań przeciwko pedofilii, pornografii dziecięcej w Internecie i przemocy wobec dzieci. Nasza umowa jest pierwszą tego rodzaju i stanowi model operacyjny. To rzecz bardzo istotna, ponieważ walka z przestępstwami przeciwko dzieciom wymaga skuteczności, szybkości i konkretności działań. Dlatego chciałbym podziękować panu ambasadorowi Januszowi Kotańskiemu za mediację dyplomatyczną, która doprowadziła do tego ważnego porozumienia.

– Czy porozumienie zawarte między Policją RP a „Meter” może być przykładem dla policji innych krajów?

Reklama

– Oczywiście. Porozumienie to jest ważnym bodźcem i może służyć jako przykład dla innych krajów. Mam nadzieję, że tak będzie, bowiem współpracując w skali globalnej, można skutecznie przeciwdziałać najbardziej haniebnemu przestępstwu, którym jest seksualne wykorzystywanie dzieci!

Rozmawiał Włodzimierz Rędzioch

***

Masoni są poza Kościołem

Dla Kościoła dialogu, Kościoła Soboru Watykańskiego II masoni nie są ani bliscy, ani dalecy; są kompletnie poza Kościołem, są ekskomunikowani – powiedział bp Antonio Stagliano podczas spotkania z przedstawicielami włoskiej masonerii. W Syrakuzach na Sycylii odbyła się sesja zorganizowana przez Lożę Wielkiego Wschodu Włoch pt.: „Kościół i masoneria, tak bliscy, a tak dalecy?”.

Wydarzenie to miało charakter w pewnym sensie przełomowy, bo w dyskusji uczestniczył również katolicki biskup z sycylijskiej diecezji. Bp Stagliano wyjaśnił, że na spotkanie z włoską masonerią poszedł z posłuszeństwa słowom Jezusa, który posyła swoich uczniów jak owce między wilki i każe im kochać swych nieprzyjaciół. Wyjaśnił, że jako biskup, a przede wszystkim jako teolog chciał im wytłumaczyć, że nie należą do komunii Kościoła.

KAI

***

Krótko

• Prezydenci USA – Donald Trump i Rosji – Władimir Putin wydali wspólne oświadczenie, w którym stwierdzili, że nie ma możliwości militarnego rozwiązania konfliktu w Syrii. Po pokonaniu tzw. Państwa Islamskiego w Syrii zostaną zorganizowane wybory, które będzie obserwował ONZ.

• Parlament Europejski uchwalił rezolucję o rzekomym naruszaniu przez Polskę wartości europejskich i zasad demokracji. Kolejnym krokiem ma być złożenie wniosku do Rady Europejskiej o wszczęcie procedury zmierzającej do nałożenia na Polskę sankcji.

• Irlandczycy biorą do ręki różaniec, by modlić się o wiarę dla młodych pokoleń i utrzymanie w tym kraju prawnej ochrony życia poczętego. Na 26 listopada br. zaplanowali wielką modlitwę wzdłuż wybrzeży całej wyspy, w sumie w 53 miejscach.

• Stosunki polsko-ukraińskie są zaognione, co jest szczególnie ważne przed grudniową wizytą prezydenta Andrzej Dudy na Ukrainie. Polska zarzuca ukraińskim władzom, że gloryfikują zbrodnicze formacje odpowiedzialne za rzeź wołyńską.

Reklama

• W Iranie blisko granicy z Irakiem w wyniku trzęsienia ziemi zginęło 530 osób, a rany odniosło blisko 8 tys. Zawaliło się ponad 30 tys. budynków. „Zbawiciel świata” – obraz Leonarda da Vinci został sprzedany na aukcji w domu aukcyjnym Christie’s w Nowym Jorku za rekordową cenę 450,3 mln dol. To najwyższa cena, jaką kiedykolwiek zapłacono za obraz. Nabywcy nie odstraszył fakt, że autentyczność obrazu jest przez niektórych ekspertów kwestionowana.

• Liczba eutanazji dokonywanych w Belgii stale wzrasta. Według oficjalnych danych, liczba osób, którym odebrano w ten sposób życie, od 2003 r., kiedy to wynosiła 235, wzrosła do 6091 w 2016 r.

***

Polska jest matką szczególną. Niełatwe są jej dzieje, zwłaszcza na przestrzeni ostatnich stuleci. Jest matką, która wiele przecierpiała i wciąż na nowo cierpi. Dlatego też ma prawo do miłości szczególnej.

Jan Paweł II

2017-11-22 12:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ptasznik: nie patrzmy na Jana Pawła II sentymentalnie, wracajmy do jego nauczania

2024-04-25 12:59

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Krzysztof Tadej

Ks. prał. Paweł Ptasznik

Ks. prał. Paweł Ptasznik

„Powinniśmy starać się wracać przede wszystkim do nauczania Jana Pawła II, a odejść od jedynie sentymentalnego patrzenia na tamte lata" - podkreśla ks. prałat Paweł Ptasznik w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News przed 10. rocznicą kanonizacji Papieża Polaka. W sobotę, 27 kwietnia, w Bazylice św. Piotra w Watykanie z tej okazji będzie celebrowana uroczysta Msza Święta o godz. 17.00.

Organizatorem uroczystości jest Watykańska Fundacja Jana Pawła II, w której ksiądz Ptasznik pełni funkcję Przewodniczącego Rady Administracyjnej. Już w 2005 roku, podczas pogrzebu Papieża rozległy się okrzyki „santo subito". „Wszyscy mieliśmy to przekonanie o tym, że Jan Paweł II przez swoje życie, swoją działalność i nauczanie głosi Chrystusa, żyje Chrystusem i ta fama świętości pozostała po jego śmierci i została oficjalnie zatwierdzona przez akt kanonizacji" - podkreślił ksiądz Ptasznik. „Jako fundacja wystąpiliśmy z inicjatywą obchodów 10. rocznicy kanonizacji Jana Pawła II, wsparci autorytetem kardynała Stanisława Dziwisza i została ona bardzo dobrze przyjęta w środowiskach watykańskich, a błogosławieństwa dla inicjatywy udzielił Papież Franciszek" - dodał. Rozmówca Radia Watykańskiego - Vatican News zaznaczył, że fundacja zgodnie z wolą Jana Pawła II promuje kulturę chrześcijańską, wspiera studentów, a także decyzją jej władz dokumentuje pontyfikat i prowadzi studium nauczania Papieża Polaka. W Rzymie pod jej auspicjami działa też Dom Polski dla pielgrzymów.

CZYTAJ DALEJ

Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę

2024-04-25 15:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka maturzystów

Karol Porwich/Niedziela

Młodzi po Franciszkowemu „wstali z kanapy”, sprzed ekranów i znaleźli czas dla Boga, a nauczyciele, katecheci, kapłani, mimo wielu obowiązków, przeżywali go z wychowankami. Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę w roku szkolnym 2023/2024. Dziś przybyła ostatnia grupa diecezjalna - z arch. katowickiej. W sumie w pielgrzymkach z niemalże wszystkich diecezji w Polsce przybyło ok. 40 tys. uczniów. Statystyka ta nie obejmuje kilkuset pielgrzymek szkolnych. Najliczniej przyjechali maturzyści z diec. płockiej, bo 2,7 tys. osób. „We frekwencyjnej” czołówce znaleźli się też młodzi z arch. lubelskiej, diecezji: rzeszowskiej, sandomierskiej i radomskiej.

- Maturzyści są uśmiechnięci, ale myślę, że i stres też jest, stąd pielgrzymka na Jasna Górę może być czasem wyciszenia, nabrania ufności i nadziei - zauważył ks. Łukasz Wieczorek, diecezjalny duszpasterz młodzieży arch. katowickiej.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję