Reklama

Oko w oko

Obraz patriotyzmu i polskości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W tych dniach (10 i 11 listopada) trzeba być w Warszawie, aby mieć wyobrażenie o Polsce, o młodych ludziach, bo to oni głównie szli w Marszu Niepodległości czy wcześniej, w deszczowy wieczór, w marszu z okazji miesięcznicy smoleńskiej. Atmosfera tych wydarzeń trudna jest do opisania słowami, to trzeba zobaczyć i przeżyć. Wzruszenie udzielało się nawet twardzielom, gdy przez szeregi podniesionych biało-czerwonych flag, transparentów przebijało się wielkie zawołanie: „My chcemy Boga”, i słowa tej pieśni pełnym głosem podjął wielotysięczny tłum. Widok i nastrój zapierający dech w piersiach, chciałoby się zawołać wobec całego świata, a szczególnie wobec Europy: jak cudownie być Polakiem! Po tym, co ostatnio dzieje się w Unii Europejskiej, my, Polacy, mamy jasność, jakich mamy wrogów, komu przeszkadza silna, dobrze zarządzana, rozwijająca się Polska, kto jest wrogiem polskości, kogo doprowadza do furii duma z naszych dziejów, naszego umiłowania niepodległości i prawdy historycznej. Nie takiej sfałszowanej jak w serialu niemieckim czy w filmach Holland. Wystarczyło chwilę porozmawiać, by spostrzec, że Marsz Niepodległości to był marsz ludzi dobrze zorientowanych w obecnej sytuacji w Polsce i w Unii Europejskiej. Często są to dzieci, wnuki, kolejne pokolenia żołnierzy polskiego Września ’39, Powstania Warszawskiego czy powojennych żołnierzy wyklętych, ale też dużo młodzieży bez takich podstaw rodzinnych, docierającej do prawdy na własną rękę, często z potrzeby serca, a dzisiaj idącej pod jednym wspólnym hasłem: „My chcemy Boga”, z zawołaniem: „Cześć i chwała Bohaterom!”. W ten sposób wszyscy wpisali się w odwieczny nurt polskości, zawarty w 3 słowach: Bóg – Honor – Ojczyzna, znajdujących swoje odbicie także w czynach i całym życiu poprzednich pokoleń. Ten marsz był tak naturalnie podniosły, świąteczny, że nikt uczciwy nie mógł powiedzieć, iż to jakaś poza, udawanie. Nareszcie bez żadnych obiekcji młodzi Polacy idący całymi rodzinami, często z małymi dziećmi, z dumą mówili o miłości do Polski, patriotyzmie, o wierze w Boga i takim wychowaniu najmłodszych. Okazuje się, że tak niewiele trzeba było, aby marsze niepodległości zupełnie zmieniły swój charakter. Jeszcze niedawno, za rządów Tuska i Komorowskiego, strach było wyjść tego dnia na ulice – prowokacje, bijatyki, różne niebezpieczeństwa, ludzie w kominiarkach i ciągłe zagrożenie dla próbujących przejść pokojowo. Teraz widać było wielką odmianę, jeszcze większy entuzjazm niż w roku ubiegłym, patriotyczne uniesienie, radość. Polacy poczuli się silni, ważni, liczący się w Europie i świecie, o czym znakomicie powiedział Jarosław Kaczyński. I nie są to tylko słowa – za tym idą czyny naszych przodków, którzy po 123 latach niewoli potrafili w 2 lata zbudować państwo oraz armię zdolną obronić nas i świat przed bolszewizmem w 1920 r., a dzisiaj w 2 lata mamy duże osiągnięcia gospodarcze, najniższe bezrobocie i wyraźną poprawę życia polskich rodzin. Naród to widzi i docenia, bo jedno jest pewne – rządzący muszą pełnić rolę służebną wobec Ojczyzny, myśleć o tych najbardziej potrzebujących, zapomnianych i posługiwać się prawdą. Na przykładzie działania komisji ds. Amber Gold czy reprywatyzacyjnej w Warszawie ludzie widzą jak na dłoni wszystkie wielkie nadużycia, kradzież majątku narodowego, pewność siebie i butę samozwańczych elit, dzisiaj szkalujących Polskę w Unii Europejskiej, chwytających się wszelkich haniebnych metod, byle tylko obalić obecny rząd, zagrażający ich bezkarności. Takie myśli i rozmowy można było usłyszeć na marszu wśród idących ludzi. Wszyscy mieli pełną świadomość, kim są Tusk, Timmermans i inni urzędnicy w Brukseli ostro zwalczający Polskę, nazywający nas – o ironio! – faszystami. Po marszu 11 listopada można patrzeć w przyszłość z pewną nadzieją, że Polacy już więcej nie dadzą się ogłupić, okraść, podporządkować.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-11-22 12:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego Kościół sprzeciwia się stosunkom przedmałżeńskim?

2025-04-08 20:50

[ TEMATY ]

Katechizm Wielkopostny

stosunki przedmałżeńskie

stanowisko Kościoła

Adobe Stock

Czy Kościół i księża są wrogami seksu?

Czy Kościół i księża są wrogami seksu?

Czy Kościół i księża są wrogami seksu? Dlaczego sprzeciwia się stosunkom przedmałżeńskim? Czy seks został zaplanowany przez Boga?

Czy wiesz, co wyznajesz? Czy wiesz, w co wierzysz? Zastanawiałeś się kiedyś nad tym? Jeśli nie, zostań z nami. Jeśli tak, tym bardziej zachęcamy do tego duchowego powrotu do podstaw z portalem niedziela.pl. Przewodnikiem będzie nam Youcat – katechizm Kościoła katolickiego.
CZYTAJ DALEJ

Słynne obrazy Rembrandta i Burnanda wystawione w Rzymie

2025-04-08 13:48

[ TEMATY ]

obrazy

vatican news

Uczniowie Piotr i Jan biegnący do grobu w poranek Zmartwychwstania Eugène’a Burnanda (1898 r.) (Dicastero per l'Evangelizzazione)

Uczniowie Piotr i Jan biegnący do grobu w poranek Zmartwychwstania Eugène’a Burnanda (1898 r.)  (Dicastero per l'Evangelizzazione)

Od 8 kwietnia do 25 maja w rzymskim kościele San Marcello al Corso można oglądać dwa arcydzieła malarstwa chrześcijańskiego, nawiązujące do tajemnicy Zmartwychwstania Chrystusa.

Dorota Abdelmoula-Viet – Watykan
CZYTAJ DALEJ

Gorzkie Żale - 300 lat polskiej tradycji. Co warto wiedzieć o tym nabożeństwie?

2025-04-08 20:45

[ TEMATY ]

Wielki Post

Gorzkie żale

Karol Porwich/Niedziela

Gorzkie Żale to nabożeństwo pasyjne z początku XVIII wieku. Powstały w kościele św. Krzyża w Warszawie. Ksiądz Wawrzyniec Benik, ze zgromadzenia księży misjonarzy Wincentego a Paulo, napisał tekst nowego nabożeństwa oraz opracował jego strukturę na podstawie Godziny Czytań. Gorzkie żale to wyłącznie polska tradycja. Od przeszło 300 lat ożywia pobożność i gromadzi wiernych na rozważaniu Męki Pańskiej.

Nabożeństwo Gorzkich Żali składa się z trzech części poprzedzonych pobudką. Każda część składa się z: Intencji, Hymnu, Lamentu duszy nad cierpiącym Jezusem oraz Rozmowy duszy z Matką Bolesną. Treść śpiewów dotyczy poszczególnych etapów cierpienia Chrystusa: od modlitwy w Ogrojcu aż do skonania na Krzyżu. Tekst całości jest rymowany, co ułatwia jego przyswojenie, zapamiętanie i wyśpiewanie. Pobudka często nazywana jest też Zachętą. Ma na celu rozbudzenie kontemplacji nad cierpieniem Zbawiciela. Jest to bardzo piękny i poetycki tekst, w którym prosimy Boga o przenikający żal, rozpalający nasze serca.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję