Reklama

Niedziela Lubelska

Życie bez domu

Niedziela lubelska 49/2017, str. V

[ TEMATY ]

schronisko

Mieczysław Puzewicz

Bp Mieczysław Cisło podczas rekolekcji dla bezdomnych

Bp Mieczysław Cisło podczas rekolekcji dla bezdomnych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wszyscy mamy mieszkania lub domy; zwykle nie martwimy się o dach nad głową. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja ludzi bezdomnych. Dla nich każda noc, zwłaszcza w czasie mrozów, jest wyzwaniem.

W kanałach i altankach

W Lublinie funkcjonują trzy schroniska dla bezdomnych mężczyzn i jedno dla kobiet. W sumie mogą przyjąć ok. 100 osób, które znajdą tam łóżka, możliwość wymiany ubrań, prysznice, otrzymają też skromne posiłki. W sezonie zimowym przy schroniskach otwierane są noclegownie, gdzie można się przespać, ale rano należy placówki opuścić. Do schronisk i noclegowni przyjmowane są tylko osoby trzeźwe, co powoduje, że większość bezdomnych z nich nie korzysta.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Lubelscy bezdomni próbują przeżyć zimne noce na kilka sposobów. Zajmują pustostany i nieogrzewane budynki; ściągają tam styropian, kołdry i koce, czasem łóżka. Inni bez wiedzy właścicieli nocują w altankach na terenach ogródków działkowych. Spotkamy ich także na klatkach schodowych w blokach i wieżowcach, gdzie śpią przy ciepłych kaloryferach i skąd często są przepędzani. Część zagospodarowuje śmietniki, moszcząc sobie legowiska z zebranych kurtek, płaszczy i szmat. Najmniej zaradni „mieszkają”, głównie zimą, w kanałach ciepłowniczych. Rozgrzane rury chronią przed zamarznięciem. Dość liczną kategorię stanowią osoby spędzające noce na melinach, co opłacić muszą butelką alkoholu. W większości takich miejsc nie ma prądu, gazu i wody.

Oprócz dachu nad głową bezdomni muszą też zmierzyć się z problemem głodu. Szczęściarze korzystają z talonów na obiady, przyznawanych przez placówki MOPR. Gorący posiłek mogą też otrzymać, poza weekendami i świętami, w kuchni św. Brata Alberta przy ul. Zielonej. Wieczorem gorące posiłki i herbatę rozdają wolontariusze z Centrum Wolontariatu (w ramach programu „Gorący Patrol”) w lokalu w pobliżu dworca kolejowego. Ta pomoc oferowana jest również w weekendy i wszystkie święta.

Bezdomni młodzi i rodziny

Reklama

Niepokojącym zjawiskiem jest wzrost liczby osób bezdomnych; w Lublinie przekracza tysiąc. Część bezdomnych nie pochodzi z naszego regionu, ale z różnych powodów wybiera Lublin na miejsce przebywania. Jeszcze kilkanaście lat temu osobami bezdomnymi byli głównie starsi mężczyźni. Obecnie rośnie liczba kobiet, wcześniej były to odosobnione przypadki. Znamiennym problemem są też rodziny bezdomne. O ile wcześniej bezdomni byli jednocześnie osobami samotnymi, o tyle obecnie nie brakuje bezdomnych rodzin: matka i córka, ojciec i syn, mąż i żona (ewentualnie partnerzy). Dramatyczne są historie młodych ludzi, którzy nie mają domów albo nie mogą do nich wrócić. Najmłodszy podopieczny programu „Gorący Patrol” ma 19 lat. Alarmujący jest stan zdrowia i higieny bezdomnych; większość choruje na choroby skóry, świerzb, zapalenia, liczne są też odmrożenia kończyn i powikłania wynikające z nadużywania alkoholu.

Dobra pomoc

Ten smutny obraz sytuacji naszych bezdomnych sióstr i braci rozjaśnia fakt, że coraz więcej osób angażuje się w pomoc dla nich. Zbiórki ubrań i żywności są hojnie wspierane, niektóre lubelskie restauracje fundują bezpłatne posiłki. Znajdują się również lekarze i pielęgniarki. Kilkudziesięciu wolontariuszy codziennie poświęca swój czas. Pojawiają się również programy wychodzenia z bezdomności, realizowane przez lubelskie stowarzyszenia i fundacje. Największą radością są historie ludzi, którzy po latach wracają do swoich rodzin, znajdują pracę, mieszkanie i są w stanie samodzielnie się utrzymywać.

Jedną z bardziej skutecznych form pomocy osobom bezdomnym są organizowane dla nich dwa razy w roku rekolekcje, przed Bożym Narodzeniem i Wielkanocą. Uczestniczy w nich zwykle 40 mężczyzn. Spędzają kilka dni w cieple i pod dachem, ale biorą udział także w codziennej Eucharystii, modlitwie, spowiedzi (często odbywanej po kilkudziesięciu latach nieobecności w konfesjonale) i spotkaniach w grupach. Okazuje się, że uzyskana w czasie rekolekcji duchowa siła pozwala przemieniać świadomość i motywacje. Po każdych rekolekcjach kilkunastu uczestników podejmuje leczenie odwykowe, nawiązuje kontakt z rodziną lub szuka pracy. Od kilku lat rekolekcje odbywają się w „Domu Spotkania” w Dąbrowicy; organizowane są wspólnie przez Braci Kapucynów, Centrum Wolontariatu w Lublinie i niżej podpisanego.

W pomoc osobom bezdomnym może włączyć się każdy. Bez problemu znaleźć można organizacje, które przyjmą trwałą żywność czy ubrania w dobrym stanie. Niezwykle ważna jest także modlitwa w intencji tych najuboższych naszych sióstr i braci.

2017-11-29 10:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pod opieką św. Brata Alberta

Niedziela przemyska 28/2019, str. VI

[ TEMATY ]

schronisko

Towarzystwo Pomocy Brata Alberta

Archiwum bp. Mariusza Leszczyńskiego

Św. Brat Albert Chmielowski

Św. Brat Albert Chmielowski

30 lat temu zebrała się w Przemyślu grupa osób, które podjęły prace na rzecz najuboższych – bezdomnych, głodnych, wykluczonych społecznie

Uroczystość ku czci św. Brata Alberta w przemyskim schronisku dla bezdomnych w tym roku miała charakter szczególny. Mija bowiem 30 lat od powstania Przemyskiego Koła Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta.
CZYTAJ DALEJ

Godzina Łaski

[ TEMATY ]

Niepokalana

8 grudnia

Karol Porwich/Niedziela

W uroczystość Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny 8 grudnia każdego roku od godz. 12:00 do 13:00 trwa Godzina Łaski.

O tej godzinie Maryja obiecuje morze łask i zachęca do modlitwy w kościele, a jeżeli to nie jest to możliwe, można także prosić o łaski w domu, pracy, tam, gdzie akurat przebywamy. To wezwanie do modlitwy nie tylko swoich i swojej rodziny intencjach, lecz także pokój na świecie, Kościół i nawrócenie grzeszników, a także do ofiary i pokuty.
CZYTAJ DALEJ

Jaki krok w mym życiu wydaje się teraz najtrudniejszy?

2024-12-08 20:50

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

św. Ojciec Pio

Adwent z o. Pio

red.

Co najbardziej paraliżuje dziś ludzi? Strach, lęk, obawy… Ewangelia dopowiada dziś, że również grzech. A to dlatego, że właśnie grzech jest najczęstszą przyczyną lęków i strachu. Kiedy zniszczę swą relację z żywym Bogiem, jeśli nie noszę w sobie Jego życiodajnej obecności, nie mogę się czuć bezpiecznie. Bezpieczny jestem tylko w ramionach dobrego Ojca.

Sparaliżowany człowiek z dzisiejszej Ewangelii miał kilku prawdziwych przyjaciół, którzy przynieśli go do Jezusa. Położyli go u Jego stóp. Zniszczona relacja z Bogiem zostaje naprawiona. Jezus dostrzegł ich wiarę, wypowiedział słowo, odpuścił grzechy, uzdrowił. W życiu wiary na zmianę jesteśmy tymi, którzy są niesieni przez innych do Jezusa, i tymi, którzy niosą sparaliżowanego. Nikt nie zbawia się sam; zbawienie dokonuje się w wspólnocie, w Kościele.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję