Reklama

Niedziela Wrocławska

Zakład Opiekuńczo-Leczniczy dla Dzieci w Wierzbicach

Radosne oczekiwanie

W okresie Adwentu będziemy przybliżać placówki wychowawcze dla dzieci. Siostry Józefitki przez lata swojej posługi w Wierzbicach starają się zapewnić podopiecznym atmosferę prawdziwego domu. Adwent to dla dzieci czas wyjątkowy.

Niedziela wrocławska 49/2017, str. V

[ TEMATY ]

niepełnosprawni

dom opieki

Archiwum ZOL w Wierzbicach

Salwatorianie przygotowują rekolekcje adwentowe

Salwatorianie przygotowują rekolekcje adwentowe

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Obecnie Dom w Wierzbicach ma pod opieką ok. 60 niepełnosprawnych dzieci, którym zapewnia leczenie i rehabilitację. Celem placówki jest udzielanie kompleksowej opieki medycznej chorym – dzieciom i młodzieży z niepełnosprawnością ruchową i intelektualną, gdy nie kwalifikują się do leczenia szpitalnego, a wymagają kontynuacji leczenia farmakologicznego oraz dietetycznego i są niezdolne do samoopieki. W ZPO istnieje 5 grup, na których dzieci mają zapewnioną opiekę wychowawczą. Poziom edukacji jest dostosowany do możliwości każdego dziecka.

Dla podopiecznych placówki ważne jest uczestnictwo w Mszach roratnich (odbywają się w każdą środę i piątek w kościele parafialnym), które wiąże się ze zwyczajem podejmowania różnych dobrych postanowień na czas Adwentu. – Gdy rozpoczyna się Adwent, nasze dzieci przygotowują wspólnie gazetkę, robią postanowienia i dobre uczynki – relacjonuje siostra Konrada. – Na Msze roratnie zabierają ze sobą lampiony – dodaje. Tradycją stały się także rekolekcje adwentowe, które dla dzieci i młodzieży przygotowują Księża Salwatorianie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Święci Mikołaje

Mikołaj to najbardziej ukochany przez dzieci święty. Oczywiście wiąże się to z dniem 6 grudnia, czyli, mikołajkami i otrzymaniem jakiegoś miłego prezentu. Dzieci w Wierzbicach mają to szczęście, że ich także odwiedzają Mikołaje. Rokrocznie zaprzyjaźnione firmy i szkoły organizują dla podopiecznych placówki paczki. Dzieci nie pozostają im obojętne. – Dzieci odwdzięczają się tym samym. Przygotowują dla Mikołajów małe, własnoręcznie robione prezenty, na kółku gastronomicznym pieką ciasteczka w kształcie serduszek oraz przygotowują dla swoich dobrodziejów występy artystyczne. Dzieci cieszą się, gdy mogą dać coś od siebie – mówi siostra Emmanuela. Mikołaje są tu tak naprawdę przez cały rok. Młodzież z Brzegu, Oławy, Łoziny, czy Tyńca Małego oraz młodzież z wrocławskiego KSM odwiedza podopiecznych ZOL-u regularnie. Przyjeżdżają tu także w okresie świątecznym, by wspólnie z dziećmi śpiewać kolędy, zabrać je na spacer... by tak po prostu dotrzymać im towarzystwa.

Jasełka

Dom w Wierzbicach wspiera wielu dobroczyńców. By odwdzięczyć się za ich troskę i pomoc, dzieci i pracownicy placówki przygotowują jasełka. – Zapraszamy wszystkich naszych przyjaciół i darczyńców na wspólne spotkanie jasełkowe – mówi siostra Konrada. – Spotkanie rozpoczyna dziękczynną Mszą św., po której nasi mali aktorzy wraz z pracownikami ZOL-u i ZPO przedstawiają jasełka. Co cenne nasi wychowawcy każdego roku przygotowują inny scenariusz – puentuje.

2017-11-29 10:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Opieka nad seniorem to wspólne zadanie

Za 30 lat 10% społeczeństwa będą stanowić ludzie powyżej 80. roku życia. A to oznacza, że zostało niewiele czasu, by przygotować kraj do strukturalnych zmian, czyli stworzenia sieci tzw. usług senioralnych.

I nie chodzi tu o ulgi dla seniorów w postaci tańszych biletów na pociąg, autobus, do teatru czy kina ani o poszerzenie oferty uniwersytetów trzeciego wieku. Bo to oferta dla ludzi ciągle sprawnych fizycznie i umysłowo. Chodzi o konkretne rozwiązania systemowe i realną pomoc dla rodzin, które sprawują w domu trudną i wyczerpującą opiekę nad osobami starszymi i zniedołężniałymi. Jak na razie wsparcia ze strony państwa jest tu niewiele. Brakuje domów dziennego pobytu, na miejsce w domu opieki społecznej czeka się latami, a prywatne są nieosiągalne ze względu na wysokie opłaty. Dla wielu rodzin wynajęcie prywatnej opiekunki także nie wchodzi w grę. Co więc pozostaje? Co przysługuje zarówno seniorom, jak i ich opiekunom, czyli najczęściej dorosłym dzieciom seniora?

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Wzór duszpasterza

2024-04-20 16:55

Mateusz Góra

    „Przeuroczy i kochany człowiek” – tak wspominają ks. Mieczysława Turka, a właściwie ks. Mieszka jego byli podopieczni.

W siedzibie Klubu Inteligencji Katolickiej przy ul. Siennej 5 w Krakowie spotkali się wychowankowie ks. Mieczysława Turka. Wieczorne spotkanie poświęcili wspomnieniom o swoim duszpasterzu. W tym roku wypada 100. rocznica jego urodzin.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję