Reklama

Z Watykanu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Audiencja Generalna

Eucharystia źródłem siły

Podczas audiencji generalnej 3 stycznia br. papież Franciszek kontynuował cykl katechez poświęconych Eucharystii. Wyjaśnił znaczenie aktu pokuty. Wskazał, że pozwala on, przez uznanie naszych grzechów przed Bogiem i braćmi, przygotować się na godne sprawowanie świętych tajemnic. Podkreślił, że Bóg nic nie może dać człowiekowi zarozumiałemu. – Wiemy z doświadczenia, że tylko ci, którzy potrafią uznać swoje błędy i proszą o przebaczenie, otrzymują zrozumienie i przebaczenie innych – powiedział. Ojciec Święty zauważył, że kiedy korzystamy z pierwszej formuły – spowiedzi powszechnej, wówczas wyznajemy zarówno Bogu, jak i braciom, że jesteśmy grzesznikami. – To pomaga nam zrozumieć wymiar grzechu, który oddzielając nas od Boga, oddziela nas także od naszych braci, i na odwrót – wyjaśnił. Komentując gest bicia się w piersi, którym wyrażamy świadomość swej winy, Franciszek zwrócił uwagę, że przyznanie się do niej kosztuje, ale dobrze jest ją szczerze wyznać.

KAI

***

Z żałobnej karty

Zmarł sędzia, który zajmował się sprawą zamachu na Jana Pawła II

W wieku 81 lat zmarł w Rzymie, w klinice Uniwersytetu Katolickiego im. Agostino Gemellego, Ferdinando Imposimato, włoski sędzia śledczy, który zajmował się w przeszłości sprawą zamachu na Jana Pawła II z 13 maja 1981 r. Jego zdaniem, za próbą zabicia Papieża Polaka stał Związek Radziecki, który za pośrednictwem bułgarskich służb specjalnych wykorzystał do tego tureckich terrorystów z organizacji Szare Wilki. Sędzia Imposimato zajmował się również walką z mafią, która w odwet za tę działalność zamordowała jego brata, oraz z rodzimym włoskim terroryzmem spod znaku Czerwonych Brygad, w tym porwaniem i zamordowaniem lidera włoskiej chadecji Aldo Mora.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Był dwukrotnie senatorem z ramienia włoskiej partii komunistycznej, ostatnio zaś zbliżył się do Ruchu Pięciu Gwiazd, założonego przez byłego komika Beppe Grilla, krytykował m.in. nakaz obowiązkowych szczepień młodzieży szkolnej. W 2013 r. był kandydatem tego stronnictwa na prezydenta Republiki Włoskiej.

Reklama

KAI

***

Ojciec Święty do Polaków

Życzenia na Nowy Rok

Witam serdecznie przybyłych na dzisiejszą audiencję Polaków. Życzę wam wszystkim szczęśliwego i pomyślnego nowego roku. Niech będzie on dla was, dla waszych rodzin, bliskich, dla wszystkich żyjących w kraju i za granicą, dla całej waszej ojczyzny czasem pokoju, spełnionych nadziei, obfitującym w Boże dary i opiekę Świętej Bożej Rodzicielki Maryi. Niech Chrystus, Bóg Mocny, Książę Pokoju narodzony w Betlejem przenika wasze serca swą obecnością i wam błogosławi. Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

RV

Audiencja generalna, 3 stycznia 2017 r.

***

Niedziela Chrztu Pańskiego

Trzeba znać datę swojego chrztu

W niedzielę Chrztu Pańskiego, 7 stycznia br., Franciszek ochrzcił w Kaplicy Sykstyńskiej w Watykanie 34 dzieci. Papież stwierdził w homilii, że ochrzczenie dzieci jest pierwszym krokiem w realizacji zadania przekazywania im wiary. Ale sami nie jesteśmy w stanie tego zadania wypełnić, potrzebujemy Ducha Świętego, gdyż umiejętność przekazywania wiary jest Jego darem. A we chrzcie dzieci otrzymują całą Trójcę Świętą: Ojca, Syna i Ducha Świętego, która będzie mieszkała w ich sercach. Przekazywanie wiary, kontynuował Franciszek, może dokonywać się tylko językiem rodziny – taty i mamy, dziadka i babci. Później katecheci rozwiną ten przekaz swoimi wyjaśnieniami. Ojciec Święty wezwał rodziców do uczenia dzieci języka miłości.

7 stycznia w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański” na Placu św. Piotra w Watykanie Franciszek zapytał zgromadzonych: – Czy wiecie, w którym dniu zostaliście ochrzczeni? Niech każdy o tym pomyśli. A jeśli nie znacie daty lub ją zapomnieliście, to po powrocie do domu zapytacie matkę, babcię, wujka, ciocię, dziadka, ojca chrzestnego, matkę chrzestną: jaka to była data? I tę datę zawsze musimy pamiętać, bo jest to data świąteczna, data naszego pierwotnego uświęcenia, jest to data, w której Ojciec dał nam Ducha Świętego, który pobudza nas, byśmy szli, to data wielkiego przebaczenia.

RV

***

Z Twittera papieża Franciszka

W imię Jezusa możemy pokazać naszym świadectwem, że pokój jest możliwy!

2018-01-10 10:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Droga nawrócenia św. Augustyna

Benedykt XVI w jednym ze swoich rozważań przytoczył wiernym niezwykłą historię nawrócenia św. Augustyna, którego wspomnienie w Kościele obchodzimy 28 sierpnia.

CZYTAJ DALEJ

Opole Lubelskie. Wierni Chrystusowi

2024-04-25 17:51

Paweł Wysoki

W niedzielę Dobrego Pasterza abp Stanisław Budzik przeprowadził wizytację parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Opolu Lubelskim.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję