Reklama

Niedziela Łódzka

Jedna diagnoza

Najważniejsze z przykazań mówi o miłości Boga i bliźniego. Ale by kochać drugiego człowieka, trzeba kochać też siebie. A kochać, to dbać o swoje zdrowie, życie. Na stronie łódzkiego oddziału NFZ można znaleźć informacje o programach profilaktycznych raka szyjki macicy czy raka piersi: www.nfz-lodz.pl

Niedziela łódzka 2/2018, str. V

[ TEMATY ]

choroba

Dagmara Zalewska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czego mnie nauczyło te kilka miesięcy? – Grażyna nie zastanawia się długo nad odpowiedzią – najbardziej tego, że nic nie mamy na zawsze i że niczego w życiu nie możemy być pewni – mówi. I dodaje: – Gdyby nie wsparcie rodziny – męża, dzieci – byłoby mi o wiele trudniej przetrwać ten czas. Czas choroby, strachu i bezsilności. A gdy miała chwile załamania, gdy nie mogła sobie poradzić, szła do kaplicy pomodlić się. Nie chciała, by inni widzieli jej łzy. I udało się jej. Bo zmianę nowotworową wykryto w porę. Bo zawsze pilnowała terminów badań, bo wiedziała, jak to jest ważne. I choć zamykając oczy, widzi jeszcze maszynę z radioterapii, słyszy jej pracę i wydaje jej się, że ciągle jeszcze trwają naświetlania, to wie, że to już przeszłość. Ale gdy opowiada o tym, co przeżyła, ma ciągle jeszcze zaszklone oczy. Bo jej życie zmieniła jedna diagnoza...

Szła na to badanie bez strachu, że cokolwiek może się dziać. To przecież oczywiste – badała się regularnie, korzystała z przysługujących jej programów profilaktycznych, więc gdy przy bonifraterskim POZ-cie stanął mammobus, pewna siebie, żartując, jak to ma w zwyczaju, zgłosiła się, by zaliczyć kolejny termin i potwierdzić, że jest w porządku. Była nawet zadowolona, bo nie bolało. I czekała na wynik. Po kilku tygodniach dostała wezwanie. Gdy odczytywała jego treść, ugięły się pod nią nogi. W lewej piersi miała maleńki, wielkości pieprzu, guzek... Następnego dnia już skontaktowała się z onkologiem. W dniu swoich urodzin – 9 czerwca – miała biopsję. I kolejne oczekiwanie na wynik. A potem ciemno przed oczyma... – zrazikowy rak sutka. Złośliwy. Trzeba było operować. USG wykazało, że nie ma przerzutów, bo zmiana była jeszcze mała. Grażyna, gdy wieźli ją na blok, bardzo płakała. Był przy niej mąż. I to jego miłość sprawiła, że miała w sobie siłę. Że nie poddała się, że stosowała do zaleceń lekarzy, że dbała, by rana się goiła. To on potem też był z nią na każdym naświetlaniu, dodawał otuchy, troszczył. I choć Grażyna to silna kobieta, która nie daje łatwo za wygraną, wie, że to wsparcie najbliższej osoby przepędzało strach i motywowało do walki. Także praca. Bo choć Grażyna od kilku miesięcy jest na emeryturze, nadal jest aktywna zawodowo. Po wyjściu ze szpitala bardzo szybko wróciła do pracy. Dzięki temu, jak dziś mówi – nie zwariowała, nie myślała o chorobie, nie bała się też tak bardzo. Do 15 w pracy, na 17 na radioterapię do szpitala Kopernika. – Ten szpital mnie przerażał – opowiada. Jej głos się załamuje, gdy pamięcią wraca do tych dwudziestu wizyt. – By nie słyszeć szumu maszyny i wyciszyć się, odmawiałam „Pod Twoją obronę” i Różaniec – dodaje. Spotkała też ludzi, takich jak ona, kobiety i mężczyzn. Tych, którym jedna diagnoza zmieniła życie. – Myśmy się tam wzajemnie wspierali – mówi – i choć nikt nie mówił o chorobie, ona gdzieś w tle się przewijała. Okazało się, że dotyka i młodych, i starszych, że rak piersi, narządów rodnych czy prostaty atakuje bez względu na wiek. Tylko badania, regularne, mogą pomóc wykryć jeszcze małe zmiany. I uratować życie. – Dla mnie to cud, że guzek, którego na pewno bym nie wyczuła, wyszedł w badaniu – stwierdza Grażyna. – Bóg nade mną czuwał – kwituje. I uśmiecha się, gdy tłumaczy, co w życiu jest najważniejsze. I jak cenny to dar – życie. Jest też wdzięczna swojemu szefowi – przeorowi łódzkiego Konwentu Bonifratrów i braciom bonifratrom. Bo oni także byli dla niej oparciem i motywacją, by walczyć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-01-11 07:13

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odkryli 16 nowych chorób

[ TEMATY ]

szpital

choroba

jarmoluk/pixabay.com

16 nowych rzadkich chorób odkryli w 2017 r. badacze watykańskiego Szpitala Dziecięcego Bambino Gesù w Rzymie. Na co dzień w tej placówce pracuje ponad 700 naukowców, a pod opiekę szpitala trafiło w 2017 r. ponad 13,2 tys. młodych pacjentów z rzadkimi schorzeniami.

Podczas dorocznej konferencji prasowej, prezentującej bilans działalności watykańskiej placówki medycznej, zaprezentowano wyniki prac personelu naukowego i medycznego szpitala Bambino Gesù w roku 2017 r. Jedne z najbardziej imponujących danych, to te, dotyczące osiągnięć naukowych placówki. W ubiegłym roku, kadra badawcza placówki, licząca ponad 700 naukowców, odkryła 16 nowych rzadkich chorób, co pozwoliło zdiagnozować ponad połowę pacjentów, zgłoszonych z nierozpoznanymi dotąd schorzeniami. Pracownicy naukowi mogą się też poszczycić 663 publikacjami naukowymi o łącznej wartości punktowej 2700 IF (punkty tzw. Impact Factor). Z kolei personel medyczny przyjął w 2017 r. aż 13 203 młodych pacjentów z rzadkimi schorzeniami.
CZYTAJ DALEJ

Święte dzieci Kościoła. Św. Franciszek i św. Hiacynta Marto

[ TEMATY ]

Fatima

dzieci fatimskie

Archiwum sanktuarium w Fatimie

Dzieci fatimskie, którym objawiła się Matka Boża – Hiacynta, Łucja i Franciszek

Dzieci fatimskie, którym objawiła się Matka Boża – Hiacynta, Łucja i Franciszek

Nie licząc tzw. świętych młodzianków, z chwilą kiedy papież dokonał ich kanonizacji, dzieci z Fatimy stały się najmłodszymi świętymi Kościoła. Oboje zasnęły w Panu, nie będąc jeszcze nastolatkami. „Kościół pragnie jak gdyby postawić na świeczniku te dwie świece, które Bóg zapalił, aby oświecić ludzkość w godzinie mroku i niepokoju” – mówił Jan Paweł II 13 maja 2000 roku, dokonując ich beatyfikacji. Uzdrowioną osobą, dzięki której rodzeństwo oficjalnie uznane zostało za święte, był mały chłopiec – tylko trochę mniejszy od nich...

Dziecko wiszące nad przepaścią, próbujące sforsować parapet okna lub barierkę balkonu – skąd my to znamy? Jeśli macie dzieci, być może też tego kiedyś doświadczyliście albo śni wam się to w nocnych koszmarach. Taki właśnie przypadek wydarzył się brazylijskim małżonkom João Batiście i Lucilii Yurie. Około 20 wieczorem 3 marca 2013 roku ich mały pięcioletni synek Lucas bawił się z młodszą siostrą Eduardą w domu swojego dziadka w mieście Juranda, leżącym w północno- -wschodniej Brazylii. Co mu strzeliło do głowy, żeby zbyt niebezpiecznie zbliżyć się do okna? Nie wiadomo. W jego przypadku zabawy przy oknie zakończyły się jednak najgorzej, jak tylko mogły – wypadł. Niestety, okno znajdowało się wysoko – sześć i pół metra nad ziemią, a właściwie nad betonem. Uderzywszy z impetem o twarde podłoże, malec pogruchotał sobie czaszkę, a część tkanki mózgowej wypłynęła na zewnątrz. Nieprzytomnego chłopca zabrała karetka. Jego stan był krytyczny, zapadł w śpiączkę. Z placówki w Jurandzie wysłano dziecko w niemal godzinną drogę do szpitala w Campo Mourao. Po drodze jego serce dwa razy przestawało bić. Dawano mu niewielkie szanse na przeżycie – minimalne, prawie żadne.
CZYTAJ DALEJ

Abp Depo o śmierci śp. ks. Grzegorza Dymka: morderstwo kapłana uderza w nas wszystkich

2025-02-20 19:12

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

ks. Grzegorz Dymek

Karol Porwich/Niedziela

Abp Wacław Depo

Abp Wacław Depo

Jak wygląda życie codzienne Kościoła, widziane z perspektywy metropolii, w której ważne miejsce ma Jasna Góra? Co w życiu człowieka wiary jest najważniejsze? Czy potrafimy zaufać Bogu i powierzyć Mu swoje życie? Na te i inne pytania w cyklicznej audycji "Rozmowy z Ojcem" odpowiada abp Wacław Depo. W tym odcinku metropolita częstochowski wspomina śp. ks. Grzegorza Dymka.

Karol Porwich/Niedziela
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję