Reklama

Niedziela Legnicka

Głos o rekolekcjach powołaniowych w Seminarium

Niedziela legnicka 5/2018, str. IV

[ TEMATY ]

seminarium

powołanie

Ks. Piotr Nowosielski

Gościem spotkania była dr Jolanta Hajdasz

Gościem spotkania była dr Jolanta Hajdasz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W Wyższym Seminarium Duchownym w Legnicy odbyła się w dniach od 19 do 21 stycznia br. pierwsza tura rekolekcji powołaniowych dla młodzieży męskiej. Motywem przewodnim spotkania stały się słowa: „W mocy Ducha Bożego”.

Plan rekolekcji obejmował: adorację Krzyża, sakrament pokuty i pojednania, adorację Najświętszego Sakramentu z modlitwą uwielbienia, a także pracę w grupach tematycznych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Centralnym momentem każdego dnia była Eucharystia, którą w sobotę sprawował biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski, natomiast w niedzielę biskup pomocniczy Marek Mendyk. Rekolektanci brali także udział w konferencjach wygłoszonych przez księży pełniących w Seminarium funkcję przełożonych.

Czas wolny uczestnicy spotkania wykorzystywali na rozmowy z klerykami, które służyły rozwojowi ich wiary, jeszcze większemu rozpaleniu miłości do Jezusa, a także przybliżeniu sposobu funkcjonowania seminarium duchownego.

Młodzi ludzie wyjechali z rekolekcji zadowoleni i napełnieni siłą do podejmowania nowych i odważnych decyzji życiowych, z zamiarem ponownych odwiedzin w murach legnickiego Seminarium Duchownego.

Poniżej zamieszczamy świadectwa uczestników, którzy po zakończeniu spotkania opowiadali nam o swoich wrażeniach z rekolekcji.


Mateusz, 15 lat: W seminarium jestem piąty raz. W tym roku bardzo mi się spodobał czas skupienia oraz wyciszenia. Piątek był bardzo ciekawy. Rozpoczęcie rekolekcji było bardzo miłe. Widziałem wiele znanych twarzy, zwłaszcza księży oraz innych znajomych poznanych na wcześniejszych rekolekcjach. Ten piątkowy wieczór zakończyliśmy adoracją Krzyża. Następny dzień był również ciekawy. Po południu spotkaliśmy się w grupach. W mojej grupie rozmawialiśmy m.in. o tym czy nie wstydzisz się wyznawać swojej wiary publicznie. Osoby z tej grupy mogły podzielić się swoimi doświadczeniami z głoszenia wiary w codziennych sytuacjach. Potem było nabożeństwo uwielbienia. Śpiew oraz klęczenie tuż przed ołtarzem, na którym był Najświętszy Sakrament, przyprawiał mnie o ciarki na skórze. Mam nadzieję, że na następnych rekolekcjach mnie nie zabraknie.
Michał, 15 lat: Przyjechałem tu już trzeci raz. Jak zawsze na tych rekolekcjach mogliśmy bliżej poznawać Słowo Boże i samego siebie. Dowiedzieliśmy się wiele o Duchu Świętym, czym jest modlitwa i jak szczerze przeżyć sakrament pokuty i pojednania. Ale najważniejsze jest to, że mogłem tutaj spotkać się z Panem Bogiem i wielbić imię Jego na nabożeństwach przez śpiew, modlitwę w ciszy, lub Nieszpory czy Jutrznię. Uczyliśmy się śpiewu oraz służyliśmy na Mszy św., której przewodniczył bp Marek Mendyk.
Mikołaj, 15 lat: Te rekolekcje były jednym z moich największych przeżyć. Tutaj poznałem Ducha Świętego oraz pogłębiłem swoją wiarę w Jezusa Chrystusa. Najbardziej podobała mi się praca w grupach. Różne tematy, nowi ludzie. W mojej grupie mówiliśmy o przywilejach. Przywilej, to korzyść wynikająca z różnych względów. Poznałem także życie kleryków. Są mili i nie wywyższają się. W kaplicy czuć ducha modlitwy i wyciszenia. Każdemu, kto zastanawia się nad przyjazdem na takie rekolekcje, bardzo je polecam, ponieważ można się „odłączyć” od portali społecznościowych i gier. Rekolekcje w seminarium, to najlepszy czas na wyciszenie.
Marceli, 15 lat : Pobyt w seminarium był i zawsze będzie jednym z najciekawszych doświadczeń. Specjalnie przygotowane nabożeństwa i rozważania były dla mnie „wyciskaczem łez”. Najmocniejszym momentem była dla mnie adoracja Krzyża i Najświętszego Sakramentu. Uczuć, które mi towarzyszyły nie jestem w stanie opisać. Czułem się całkowicie pochłonięty przez Jezusa. Te rekolekcje na pewno przyczyniły się do pogłębienia mojej relacji z Panem. To doświadczenie motywuje mnie do dalszego dzielenia się miłością ze wszystkimi.
Michał, 14 lat: Na rekolekcje seminaryjne przyjechałem pierwszy raz. Miałem wiele obaw, co do tego wyjazdu. Chciałem na tych rekolekcjach wyciszyć się, odciąć od świata i słuchać, co Bóg chce do mnie mówić. Udało się. Wszyscy klerycy i księża byli do nas bardzo miło nastawieni, tłumaczyli nam czym są rekolekcje. Bardzo spodobała mi się adoracja Krzyża, bo mogłem podejść do ołtarza i z bliska adorować i modlić się do Pana. Czułem ogromną bliskość z Bogiem. Sobota była dniem najbardziej aktywnym. Mieliśmy spotkanie z bp. Zbigniewem Kiernikowskim. Rekolekcje bardzo zbliżyły mnie do Boga. Dowiedziałem się wielu rzeczy. Mogłem słuchać Boga, zadawać pytania, a On mi odpowiadał poprzez czytanie, śpiew itd. Myślę, że Bóg na tych rekolekcjach nakierowywał mnie w stronę mojego powołania. Bardzo polecam wszystkim!!!
Krzysztof, 14 lat: O rekolekcjach dowiedziałem się dzięki stronie internetowej Seminarium Duchownego. Chciałem z nich skorzystać, ponieważ bardzo lubię różnego rodzaju rekolekcje, dni skupienia, czas spędzony na wspólnej modlitwie. Zachęciła mnie sama nazwa rekolekcji, ze względu na moje życiowe dylematy. Wiem, że mam jeszcze czas na decyzje życiowe, ale rozterki i brak cierpliwości nie dają spokoju. Ten czas pogłębił moją wiarę w Boga. Była to dla mnie uczta duchowa, na której każdy dostaje od Boga dary. Jeszcze bardziej zrozumiałem słowa, że można być bogatym, nie mając nic. Poczułem moc Pana Boga w sercu. Dowiedziałem się jak jest w seminarium, jak wygląda tam życie. Miałem okazję poznać kleryków, którzy pomogli mi rozwiązać różne problemy duchowe. Poznałem także historie powołania niektórych kleryków. Dziękuję wszystkim za wyjątkowe chwile spędzone razem. Mam nadzieję, że będę mógł jeszcze kiedyś skorzystać z takich rekolekcji.

2018-01-31 10:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Modlitwa pilnie potrzebna

Niedziela przemyska 44/2019, str. 1-2

[ TEMATY ]

powołanie

Kl. Patryk Szałaj

Początek jest niepozorny, bardzo zwyczajny, dla każdego niemal taki sam. Codzienna modlitwa młodzieńca, a oto na płaszczyźnie serca odbywa się niezwykle istotna rozmowa. Owo serce słyszy ciche i urzekające zawołanie: „Pójdź za Mną” i wie już, że te słowa naznaczone są jakąś tajemnicą, że pochodzą od Kogoś nieogarnionego i niepojętego. Modlitwa trwa. Coraz bardziej świadome powagi wezwania serce zaczyna bić szybciej. Zaczyna się walka, pojawiają się wątpliwości, a nawet sprzeciw i bunt. Jednak młodzieniec nie poddaje się, wciąż trwa na modlitwie. Pojawiają się pytania: Czy to woła mnie Bóg? Dlaczego właśnie ja? Co będzie dalej? Co mam czynić? Jakie ma być moje życie? Jedynym sposobem na znalezienie właściwych odpowiedzi jest modlitwa. Wytrwała i pokorna. Serce ponownie słyszy tajemnicze wezwanie: „Pójdź za Mną, nie lękaj się, Ja będę z Tobą”. Nagle pojawia się pokój i radość. „Dobrze, pójdę, jeśli taka jest Twoja wola” – odpowiada wreszcie młodzieniec, stając u progu długiej i pełnej przygód drogi w kroczeniu za Chrystusem.
CZYTAJ DALEJ

Patronowie Dnia: Święci Kosma i Damian – święci ekumeniczni

[ TEMATY ]

Święci Kosma i Damian

Materiał vaticannews.va/pl

„Święci ekumeniczni”, ostatni święci dołączeni do kanonu rzymskiego – pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 26 września wspominamy św. Kosmę i św. Damiana, męczenników. Prawdopodobnie byli bliźniakami. Urodzili się w drugiej połowie III wieku, zmarli w 303 roku w Cyrze na terenie obecnej Turcji. Ich relikwie znajdują się w Rzymie w kościele im poświęconym. Są patronami lekarzy, pielęgniarek, farmaceutów oraz chorych.

Według różnych tradycji, św. Kosma i św. Damian mieli być bliźniakami, urodzonymi na Bliskim Wschodzie. Jako lekarze doskonalili swoje umiejętności w różnych miastach Cesarstwa Rzymskiego. Po przyjęciu wiary chrześcijańskiej w radykalny sposób zaczęli wypełniać Chrystusową zachętę: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych i wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie! Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów” (Mt 10,8-9). Za swoją pracę nie pobierali więc żadnego wynagrodzenia. Takich jak oni, nazywano wówczas „anargytami”, od greckiego słowa anárgyroi, czyli „wrogowie pieniądza”, albo „ci, którzy nie przyjmują srebra”. Dla biednych, pozbawionych w tamtym czasie jakiejkolwiek opieki medycznej, byli jak dar z nieba.
CZYTAJ DALEJ

Kapelan wojskowy: obecność jest pierwszym „sakramentem”

2025-09-26 20:48

[ TEMATY ]

kapelan

wojsko

Adobe Stock

Z końcem sierpnia po roku służby na Sycylii wrócił do Polski ks. ppłk Maksymilian Jezierski. Kapelan żołnierzy Polskiego Kontyngentu IRINI opowiedział o zadaniach, życiu religijnym żołnierzy na misji i potrzebie obecności w rozmowie.

Krzysztof Stępkowski (KAI): Jak doszło do tego, że został ksiądz kapelanem misji PKW IRINI?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję