Reklama

Niedziela Małopolska

Każdy zostawia w spotkanym ślad

Z okazji przypadającego w kwietniu miesiąca pamięci narodowej dr Wanda Półtawska, jedna z więźniarek niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego KL Ravensbrück, zdecydowała się spotkać z małopolskimi nauczycielami

Niedziela małopolska 16/2018, str. VII

[ TEMATY ]

Półtawska

Maria Fortuna- Sudor

Po wykładzie był czas na osobiste rozmowy nauczycieli z dr Wandą Półtawską

Po wykładzie był czas na osobiste rozmowy nauczycieli
z dr Wandą Półtawską

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sprowokowałam to wszystko zupełnie niechcący, ponieważ chciałam przyjść do nauczycieli z Katolickiego Stowarzyszenia Wychowawców i powiedzieć im, dlaczego się czepiam – powiedziała już na wstępie spotkania do licznie zgromadzonych w sali przy kościele św. Mikołaja w Krakowie, gdzie uczestnicy zebrali się po Mszy św.

Przypominać

Pamiętam, że wspólnie z red. Teresą Król, zastępcą redaktora naczelnego „Wychowawcy”, zastanawiałyśmy się, jak zmotywować nauczycieli do zainteresowania ofertą. Tymczasem okazało się, że temat: „Eksperymenty medyczne na polskich kobietach w Ravensbrück”, a jeszcze bardziej Bohaterka spotkania nie potrzebują specjalnej reklamy. Nauczyciele przybyli tak licznie, że obiecanych i dla uczestników, i dla szkół, które reprezentowali, płytek z filmem dokumentalnym pt. „Króliki z Ravensbrück” wystarczyło zaledwie dla tych, którzy odpowiedzieli na zaproszenie i osobiście pojawili się na spotkaniu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Autorka książki pt. „I boję się snów”, w której zawarła wspomnienia z obozu koncentracyjnego w Ravensbrück, gdzie była więziona w latach 1941-1945, mówiła do zebranych: – To jest płytka z filmem, który państwu przekazuję, abyście właśnie w kwietniu wykorzystali przygotowany materiał i przeprowadzili na ten temat lekcje w swoich szkołach Tego filmu nie wolno chować do szuflady. Trzeba go pokazywać – przekonywała i zachęcała: – Pokazujmy tę prawdę, przypominajmy ją nie po to, żeby się mścić, tylko żeby pamiętać.

Dr Wanda Półtawska – autorka wielu książek, doktor nauk medycznych, specjalista w dziedzinie psychiatrii, działaczka pro-life, osoba przez wiele lat współpracująca z kard. Karolem Wojtyłą, a następnie – z Janem Pawłem II jak zwykle nie miała problemów ze zdobyciem zainteresowania ze strony przybyłych. I pomimo iż prelegentka nie przebierała w słowach i miała wiele uwag krytycznych pod adresem nauczycieli, zebrani wsłuchiwali się w jej słowa z wielkim zainteresowaniem i szacunkiem.

Reklama

Wychowywać

Zwracając się do nauczycieli, dr Wanda Półtawska wyznała: – Nie wiem, ile jeszcze dni czy tygodni życia mi zostało… Ale chcę zwrócić uwagę na wychowanie dzieci i młodzieży. Chcę, aby następne pokolenie Polaków rozumiały takie pojęcia jak: Polska, katolik, uczciwy człowiek, ponieważ w tej przestrzeni obserwuję degradację Polaków. Odnosząc się do dzisiejszego systemu oświaty, stwierdziła: – To bzdura, że dana klasa ma jednego wychowawcę! Przecież każdy nauczyciel jest wychowawcą! Wszyscy rodzice, wszyscy księża są wychowawcami! Każdy człowiek zostawia w spotkanym ślad albo dobry, albo zły.

Głównym tematem spotkania była prawda historyczna o KL Ravensbrück. Pani Doktor wspominała: – Od samego początku, czyli zaraz po powrocie z wojny, zabiegałam o to, aby ludzie wiedzieli, co się działo w czasie okupacji. Bo koniec wojny dla Polaków wcale nie był zwycięstwem. Miałam 17 lat, gdy wybuchła II wojna światowa. Moja drużyna harcerska, myśmy już w listopadzie 1939 r. złożyły przysięgę, że jesteśmy gotowe umrzeć za ojczyznę. I harcerze, i nauczyciele do razu weszli do konspiracji. To był Związek Walki Zbrojnej, a potem – Armia Krajowa. Wzięłam udział w kampanii wrześniowej z drużyną – w polowym szpitalu udzielałyśmy pomocy rannym żołnierzom. Po informacje o pobycie w obozie, gdzie na polskich więźniarkach wykonywano zabiegi i doświadczenia, Pani Doktor odesłała słuchaczy do dokumentalnego filmu, który zasługuje na rozpowszechnienie i udostępnienie w każdej polskiej szkole!

Pomagać

Nawiązując do okrutnych, nieludzkich czasów, dr Półtawska powiedziała m.in.: – W każdym razie to, że wyszłam z obozu, uważam za cud, bo nie miałam prawa wyjść. Wyrzucili mnie do trupiarni, uznając za zmarłą, a ja cały czas żyłam. Przyznała, że przez kolejne lata w powojennej Polsce trudno się było przebić z prawdą o obozie w Ravensbrück. – Dlaczego nie mówiono o Ravensbrück? – pytała i od razu wyjaśniała: – Z powodu opcji politycznej. Na terenie tego obozu później stacjonowała Armia Czerwona. I póki tam byli żołnierze tej armii, póki byli komuniści, nie było możliwości, aby mówić o Polsce, o ojczyźnie, o bohaterach Armii Krajowej.

Zachęcając nauczycieli do upowszechniania prawdy o obozie koncentracyjnym KL Ravensbrück i do odpowiedzialności za powierzone zadania, dr Wanda Półtawska przekonywała: – Każdy ma swoją działkę, może coś dla społeczeństwa zrobić. Wy jesteście ludzie największej odpowiedzialności. Wy macie miejsce i czas, aby wpływać na dzieci. Jak to wykorzystujecie? I przypominała: Szkoła ma być pomocą w drodze do nieba!

2018-04-18 12:13

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dr Półtawska: Karol Wojtyła chciał, by ludzie zrozumieli, kim są

[ TEMATY ]

Półtawska

Archiwum uml

Prof. Wanda Półtawska

Prof. Wanda Półtawska

O „głupiej” pogoni za materializmem, silnej woli, teologii ciała oraz o trwającej walce duchowej mówiła m.in. Wanda Półtawska, która 1 września w Bielsku-Białej wygłosiła wykład inaugurujący rok katechetyczny w diecezji bielsko-żywieckiej. Doktor nauk medycznych, specjalistka w dziedzinie psychiatrii, profesor Papieskiej Akademii Teologicznej była gościem specjalnym z okazji 25. rocznicy współzakładanego przez nią Studium Teologii Rodziny w Bielsku-Białej – umożliwiającego zdobycie wiedzy i formacji nt. całokształtu życia rodzinnego i małżeńskiego.

Twórczyni Instytutu Teologii Rodziny przy Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie przypomniała genezę powstania bielskiego Studium Teologii Rodziny, które działało już od pierwszego roku powstania diecezji bielsko-żywieckiej. Przypomniała powojenny kontekst historyczny i okoliczności społeczno-polityczne tamtych czasów. Zwróciła uwagę, że był to czas, gdy reżym komunistyczny rozpoczął „jednoznaczną walkę z chrześcijaństwem, Bogiem i Kościołem”.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Weigel: deklaracja Dignitas infinita mogłaby być lepsza

2024-04-26 10:55

[ TEMATY ]

George Weigel

Ks. Tomasz Podlewski

Chociaż opublikowana 8 kwietnia deklaracja Dykasterii Nauki Wiary „Dignitas infinita” zawiera wiele ważnych stwierdzeń dotyczących obrony życia i godności człowieka, to dokument ten mógłby być jeszcze lepszy - uważa znany amerykański intelektualista katolicki i biograf św. Jana Pawła II, prof. George Weigel. Swoje uwagi na ten temat zawarł w felietonie opublikowanym na łamach portalu „The First Things”.

Zdaniem prof. Weigla najbardziej uderzający w watykańskim dokumencie doktrynalnym jest brak odniesień do encykliki Veritatis splendor św. Jana Pawła II z 1993 r. i jego nauczania, że niektóre czyny są „wewnętrznie złe”, że są poważnie złe z samej swojej natury, niezależnie od okoliczności. Zaznacza, iż fakt, że niektóre działania są złe „jest podstawą, na której Kościół potępia wykorzystywanie seksualne, aborcję, eutanazję, wspomagane samobójstwo i współczesne formy niewolnictwa, takie jak handel ludźmi”. Zgadza się, że jak mówi deklaracja, są to „poważne naruszenia godności ludzkiej”, ale dokument ten nie mówi dlaczego tak jest. „Nie dlatego, że obrażają nasze uczucia lub wrażliwość na ludzką godność, ale dlatego, że możemy wiedzieć na podstawie rozumu, że zawsze są one poważnie złe i to należało to jasno stwierdzić” - uważa.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję