Reklama

Kościół

Europa Schumana czy Spinellego?

Niedziela Ogólnopolska 19/2018, str. 35

[ TEMATY ]

Europa

fotostar/pl.fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dnia 8 grudnia 1955 r. – w święto Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny – dwaj mężczyźni weszli do katedry Najświętszej Maryi Panny w Strasburgu. Uklękli przed figurą Niepokalanej w koronie z gwiazd dwunastu i wspólnie się modlili w tej samej intencji. Kim byli i o co prosili?

Pierwszym z nich był ówczesny kanclerz Republiki Federalnej Niemiec Konrad Adenauer, a drugim – były premier i minister spraw zagranicznych Francji Robert Schuman.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tego dnia Rada Europy miała zaaprobować swą oficjalną flagę. Obaj politycy modlili się, by zwyciężył projekt pochodzącego ze Strasburga artysty Arsene’a Heitza, przedstawiający dwanaście gwiazd na błękitnym tle. Inspiracją dla malarza były dwa objawienia. Pierwsze to wizja św. Jana Apostoła na wyspie Patmos, którą opisał w swej Apokalipsie – pojawia się w niej eschatologiczny obraz niewiasty z wieńcem z gwiazd dwunastu. Drugie to widzenie, które miała w 1830 r. w paryskim klasztorze przy rue de Bac św. Katarzyna Labouré: zakonnica ujrzała Matkę Bożą otoczoną przez tuzin gwiazd i nazywającą się Niepokalanie Poczętą.

Głosowanie w Radzie Europy przebiegło pomyślnie. Wybór takiej symboliki jako sztandaru był czytelną deklaracją. Do rangi symbolu urastał również fakt, że pierwszym budynkiem publicznym, przed którym oficjalnie zawisła nowa europejska flaga, była katedra w Strasburgu.

Reklama

Rodząca się wspólnota kontynentalna stanowiła dzieło polityków chrześcijańskich. Adenauer uważał, że stworzenie reguł rządzących Europą wymaga odniesienia do wspólnie podzielanych wartości, które odnajdował w chrześcijaństwie. Przekonanie o powszechności doświadczenia zasad chrześcijańskich uważał za podstawową przesłankę budowania nowego ładu europejskiego. Podobnie myślał Robert Schuman, który w swym testamencie politycznym napisał: „Europa jest realizacją uniwersalnej demokracji w znaczeniu chrześcijańskim”, zaś „ruch europejski nie różni się od obrony cywilizacji chrześcijańskiej”.

Najmocniej projektowi integracji europejskiej sprzeciwiały się wówczas ugrupowania lewicowe. Były premier Francji, radykalny socjalista Pierre Mendes France, powtarzał, że trzeba zablokować projekt „czarnej Europy”, ponieważ jest to inicjatywa chrześcijańska, a więc wyznaniowa.

Od tamtej pory minęło ponad 60 lat. W tym czasie nastąpiło swoiste „porwanie Europy”. Jak wiemy, słowo „Europa” pochodzi z mitologii greckiej. Tak miała na imię córka fenickich władców: króla Agenora i królowej Telefassy. Została ona uwiedziona przez Zeusa, który pod postacią byka uprowadził ją na Kretę. Historia nie kończy się dobrze: na poszukiwanie siostry wyruszyli trzej bracia, lecz nigdy jej nie odnaleźli.

Pozostając przy tej metaforyce, można powiedzieć, że chrześcijańska Europa została porwana przez pogańskie bóstwo. O ile bowiem impuls ideowy i wola polityczna do zjednoczenia kontynentu wyszły ze strony chadeków, o tyle dziś Unia Europejska staje się tworem coraz częściej prowadzącym (wbrew intencjom jej ojców założycieli) do instytucjonalizacji polityki sprzecznej z chrześcijaństwem.

Reklama

Wśród „porywaczy Europy” poczesne miejsce zajmują przedstawiciele Pokolenia ’68. Gdy wyczerpał się rewolucyjny zapał po wydarzeniach 1968 r., aktywiści tej generacji szukali nowego wehikułu, dzięki któremu mogliby przenosić swe idee w życie publiczne. Do tamtej pory traktowali wspólnotę europejską jako stworzony przez chrześcijan instrument służący interesom kapitalistów. Postanowili to zmienić i uczynić ją narzędziem rozszerzania swoich wpływów. „Długi marsz przez instytucje” wiódł z ulicznych barykad do unijnych urzędów, co najlepiej ilustruje przykład Daniela Cohn-Bendita.

Zamiast Europy z wizji Schumana mamy więc dziś Europę z podręcznika Altiera Spinellego – włoskiego komunisty, autora słynnego „Manifestu z Ventotene”. Nie jest ona już traktowana jak organizm, który rządzi się własnymi prawami, lecz jak mechanizm, który można dowolnie konstruować.

Jak w dawnym micie, znów na poszukiwanie „porwanej Europy” wyruszają jej bliscy. Czy ją odnajdą? W mitologii greckiej nad bohaterami wisiało nieuchronne fatum. Chrześcijanie nie wierzą jednak w nieodwracalny los, gdyż uznają istnienie wolnej woli. Nie odbierajmy im tej nadziei.

Grzegorz Górny, reporter, eseista, autor wielu książek i filmów dokumentalnych, stały publicysta tygodnika „Sieci”

2018-05-09 10:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ani polexit, ani eurokołchoz

Niedziela Ogólnopolska 4/2018, str. 36

[ TEMATY ]

Europa

fotostar/pl.fotolia.com

Stawiani jesteśmy przed fałszywą alternatywą. Każą nam albo wystąpić z Unii Europejskiej (Polexit), albo postępować wraz z postępowymi Europejczykami ku postępowemu superpaństwu. Ma to być w założeniu eurokołchoz rządzony przez światłych i mądrych, wśród których na pewno nie będzie wybrańców narodu polskiego.
CZYTAJ DALEJ

Bp Jacek Kiciński CMF: - Módlmy się o kapłanów kochających Boga, Kościół i ludzi

2025-07-12 11:37

ks. Łukasz Romańczuk

Po raz czwarty w Miliczu odbywa się Pielgrzymka Margaretek i Dwunastek. To pielgrzymka osób, które każdego dnia modlą się za kapłanów oraz o wierne i święte powołania do życia kapłańskiego zakonnego i misyjnego.

Pielgrzymka rozpoczęła się od adoracji Najświętszego Sakramentu oraz modlitwy różańcowej prowadzonej przez ks. Waldemara Kocendę, proboszcza parafii Narodzenia NMP w Miękini oraz koordynatora Margaretek w Archidiecezji Wrocławskiej. Z racji deszczowej pogody tym razem pielgrzymi nie zgromadzili się na placu kościelnym i przy ołtarzu polowym, ale w kościele św. Anny. Eucharystii przewodniczył bp Jacek Kiciński CMF, a w słowie wprowadzenia ks. Waldemar Kocenda, witając wszystkich obecnych oracz uczestników pielgrzymki powiedział: Ufamy, że nasza wspólna modlitwa przyczyni się do wielkiego dzieła, które zawiera się w słowach: “Proście Pana żniwa, żeby posłał robotników na swoje żniwo”.
CZYTAJ DALEJ

wpolityce.pl: Czy Lange vel Gontarczyk straci państwowe odznaczenie? To ona inwigilowała ks. Blachnickiego

2025-07-12 19:51

[ TEMATY ]

ks. Franciszek Blachnicki

Mateusz Góra

Czy Jolanta Lange vel Gontarczyk straci państwowe odznaczenie? Wszystko na to wskazuje. Jak podaje portal wpolityce.pl, Biuro Odznaczeń i Nominacji KPRP przygotowało projekt postanowienia prezydenta Andrzeja Dudy w tej sprawie. To efekt petycji, podpisanej przez wielu sygnatariuszy, przesłanej przez Piotra Woyciechowskiego.

Jak dowiedział się portal wPolityce.pl, Kancelaria Prezydenta RP odpowiedziała na petycję ws. odebrania Lange vel Gontarczyk Srebrnego Krzyża Zasługi nadanego przez Aleksandra Kwaśniewskiego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję