Reklama

Puls tygodnia

Media, muzyka i obyczaje

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kto ma media, ten ma władzę. To rzecz oczywista i nikt rozsądny nie chce już z tym stwierdzeniem polemizować. Przekonujemy się o tym w sposób dość brutalny przy okazji największej ostatnio afery, jaką jest tzw. sprawa Rywina. Zwykłemu oglądaczowi telewizji trudno się może połapać w szczegółach i zawiłości całej afery, ale jedno wie na pewno. Ktokolwiek by nie stał u samego początku całej sprawy, cel miał jasny. Chodzi przecież o osiągnięcia jak największego wpływu na środki przekazu, w tym na tzw. media publiczne, które - z założenia - nie mają służyć władzy, ale społeczeństwu.
A że media są siłą wręcz nieobliczalną, przekonujemy się na każdym kroku, nieważne czy chodzi o media lokalne, czy ogólnopolskie; czy sprawy wielkiej, czy małej wagi. Współczesny człowiek wierzy w mowę gazetowo-telewizyjną i święte jest dla niego to, co w gazecie napiszą czy w telewizji wyemitują. Media kształtują świat i naszą świadomość o świecie. Ich zadaniem jest, by robić to jak najbardziej obiektywnie. Ale czy obiektywizm jest możliwy? Ano chyba nie. W mediach nie ma faktów, jest tylko ich interpretacja, zawsze bowiem dostajemy tylko wycinkową prawdę o świecie. Przykłady? Proszę bardzo. Mnożą się skargi i zażalenia, że telewizja publiczna stronniczo mówi o sprawie Rywina. Telewizja odpowiada, że nie. Ale po co szukać tak daleko. Weźmy naszą lokalną Gazetę Lubuską. Jej redaktor, pisząc o kościelnych własnościach, które zostały Kościołowi zwrócone jako rekompensata za mienie zagarnięte w czasach PRL-u, nie mówi o zwrocie, tylko nieodpłatnym przekazaniu. Różnica niby niewielka, a przecież zasadnicza. Zwrot stał się nagle podarunkiem. Czasami dobrze jest też jakąś informację pominąć. Zdarzyło mi się w dzień obradowania Konferencji Episkopatu Polski słuchać radia. Z serwisu mogłem się dowiedzieć wszystkiego o kłopotach rządu, o nowej koalicji, o protestach rolników. Nic jednak nie usłyszałem, że polscy biskupi rozmawiają, jak w tej trudnej sytuacji pomagać człowiekowi. I właściwie nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie drobny fakt, że radio, którego słuchałem, chce uchodzić za katolickie.
Abp John Foley, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Środków Przekazu, podczas Jubileuszu Dziennikarzy w Rzymie powiedział, że dziennikarze są "nowymi proboszczami świata". Tak, to prawda, to do nich coraz częściej należy rząd dusz. Stąd tak wielka konieczność, by nie zabrakło w mediach Ewangelii, ludzi wierzących, Boga. Od kilku lat uczymy się tego medialnego chrześcijaństwa czy medialnej katolickości i chyba nie bardzo nam to wychodzi. Nie ma wciąż katolickiego dziennika, a historia katolickich rozgłośni i stacji telewizyjnych obfituje w wiele meandrów.
Po dłuższym czasie zapaści odradza się Radio Plus, w którym swój udział ma także nasza diecezja. Jak się spisze na wymagającym i dość zapchanym rynku radiowym, nie wiem. Nie wiem też, jak "poradzi" sobie z ewangelizacją słuchaczy. Na razie wiemy, że emituje - jak to słyszymy już od kilku tygodni - łagodne przeboje. To niewiele, ale już dużo. Muzyka przecież - jak wiadomo - łagodzi obyczaje, a już zwłaszcza muzyka łagodna. Miejmy nadzieję, że dzięki niej będziemy rzeczywiście troche łagodniejsi, serdeczniejsi, lepsi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Wacław

Niedziela świdnicka 39/2016, str. 5

[ TEMATY ]

święty

Adobe.Stock.pl

św. Wacław

św. Wacław
Święty Wacław był Czechem. Jest głównym patronem naszych południowych sąsiadów, czczonym tam jako bohater narodowy i wódz. Był królem męczennikiem, a więc osobą świecką, nie duchowną, i to piastującą niemal najwyższą godność w narodzie i w państwie. Jest przykładem na to, że świętość życia jest nie tylko domeną osób duchownych, ale może być także zrealizowana na najwyższych stanowiskach społecznych. Nie mamy dokładnych danych dotyczących życia św. Wacława. Jego postać ginie w mrokach historii. Historycy wysuwają różne hipotezy co do jego życia. Jest pewne, że Wacław odziedziczył po ojcu tron królewski. Podobno był dobrym, walecznym rycerzem, co nie przeszkadzało mu być także dobrym i wrażliwym na ludzką biedę. Nie jest znana przyczyna jego konfliktu z bratem Bolesławem, który stał się jego zabójcą i następcą na tronie. Nie znamy też bliżej natury i rozwoju konfliktów wewnętrznych oraz ich związków z polityką wobec sąsiadów, które wypełniły jego krótkie rządy i które były prawdopodobnie tłem bratobójstwa. Śmierć Wacława nastąpiła 28 września 929 lub 935 r. w Starym Bolesławcu. Kult Wacława rozwinął się zaraz po jego śmierci. Ciało męczennika przeniesiono do ufundowanego przez niego praskiego kościoła św. Wita. Wczesna cześć znalazła wyraz w bogatym piśmiennictwie poświęconym świętemu. Kult Wacława rozszerzył się z Czech na nasz kraj, zwłaszcza na południowe tereny przygraniczne. Zadziwiające, że Katedra na Wawelu otrzymała jego patronat. Także wspaniały kościół św. Stanisława w Świdnicy ma go jako drugorzędnego patrona.
CZYTAJ DALEJ

O co się boję zapytać Jezusa dzisiaj?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

pixabay.com

Rozważania do Ewangelii Łk 9, 43b-45.

Sobota, 27 wrzesień. Wspomnienie św. Wincentego à Paulo, prezbitera.
CZYTAJ DALEJ

Z nadzieją ku Świętemu Krzyżowi

2025-09-28 09:49

Ks. Wojciech Kania/Niedziela

Blisko dwa tysiące osób wzięło udział w XXVI Świętokrzyskim Rajdzie Pielgrzymkowym, który zakończył się uroczystą Mszą św. pod przewodnictwem biskupa Krzysztofa Nitkiewicza na Świętym Krzyżu.

Tegoroczne spotkanie odbyło się pod hasłem: „Z nadzieją ku Świętemu Krzyżowi”. Na starcie stanęli pielgrzymi w różnym wieku – dzieci, młodzież i dorośli – którzy mieli do wyboru dwanaście tras o długości od 2 do 40 kilometrów. Każda z nich prowadziła przez malownicze świętokrzyskie szlaki, pozwalając uczestnikom zarówno na wysiłek fizyczny, jak i duchowe przygotowanie do dotarcia do sanktuarium relikwii Drzewa Krzyża Świętego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję