Turyści wyruszali szlakami spod kościoła w Przyborowie i z Koszarawy. W samo południe o. Aleksander Paprzycki OFMConv z Rychwałdu i ks. Józef Zwoliński – proboszcz z Przyborowa, odprawili Mszę św. na Łosku. – Dla mnie ludzie gór to pasjonaci – ci, którzy mają marzenia, chcą od życia czegoś więcej, by nie zmarnować tego, co otrzymali. Są to ludzie, którzy nie boją się zmierzyć z trudną rzeczywistością, ale i są pokorni. Góry umiłował również Pan Jezus – mówił o. Aleksander. Nawiązał do „człowieka gór” – Mojżesza, który patronował Ewangelizacji w Beskidach na Łosku. – Mojżesz jest człowiekiem wiernym przymierzu. On uczy nas prawdy, żeby Bogu zawierzyć do końca. Bóg wie, co jest dla nas dobre i prowadzi nas odpowiednimi drogami do celu. Jak różne są nasze doświadczenia, tak różne są góry – zauważył o. Paprzycki.
Reklama
W Ewangelizacji na Łosku uczestniczyli turyści z diecezji bielsko-żywieckiej i spoza niej. – Ze względu na nasz wiek od paru lat wychodzimy na niższe szczyty, poniżej 1000 m n.p.m. Bierzemy udział w różnych pielgrzymkach, odwiedzamy sanktuaria w świecie, a dziś pielgrzymujemy na Łosek, na który można dojść z Koszarawy, ale i z Przyborowa: obie trasy piękne, ale też wymagające wysiłku – mówią Wanda i Andrzej Sanoccy z Zabrza, dodając, że dla nich to nie pierwsza taka inicjatywa. Wcześniej, w latach 60. XX wieku, w ramach Duszpasterstwa Akademickiego, kiedy ich opiekunem był śp. ks. Herbert Hlubek, wędrowali po Tatrach i Bieszczadach. W latach 90. ub. stulecia ich przyjaciółka Urszula Omylińska zainicjowała spotkania w Beskidach polegające na tym, że co roku kilka małżeństw spotykało się systematycznie ze swoim duszpasterzem ks. Hlubkiem przy wybranym drewnianym kościele w Beskidach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Wynajmowaliśmy nocleg i przebywaliśmy ze sobą jeden weekend, rozmawialiśmy i wspólnie modliliśmy się – mówi Urszula Omylińska. – Cieszymy się, że teraz możemy brać udział w Ewangelizacji w Beskidach zainicjowanej przez o. Bogdana Kocańdę z Rychwałdu i wspólnoty ewangelizacyjne. Co roku staramy się wychodzić na szczyty beskidzkie i jest to dla nas zawsze duże przeżycie duchowe. Tu spotykamy Boga w modlitwie i pięknie przyrody – mówi pan Andrzej, mąż pani Urszuli.
– Uczestniczyłem już w kilku edycjach Ewangelizacji w Beskidach. Dziś byłem z synem. Jest to wspaniała okazja, aby pomodlić się, zobaczyć piękne miejsca i porozmawiać z ludźmi – mówi pan Tadeusz z parafii św. Józefa w Oświęcimiu. – Ja brałam udział we wszystkich edycjach Ewangelizacji w Beskidach i byłam prawie na wszystkich szczytach. Chcę zaszczepić w młodych ludziach chęć podróżowania i doświadczania Pana Boga – mówi pani Zosia z parafii św. Maksymiliana w Żywcu-Oczkowie, która była na Łosku z wnukami – Amelką i Bartusiem. – Chciałam się przejść po górach i modlić się za swoich bliskich – mówi Amelka. Inna dziewczynka, Emilka, dodaje, że zaczęła chodzić na Ewangelizację w Beskidach w zeszłym roku i chce się tutaj modlić.
W kolejne soboty wędrowcy spotkali się na Pilsku i Leskowcu. W sobotę 28 lipca franciszkanie z Rychwałdu ze wspólnotami ewangelizacyjnymi zapraszają na Stożek Wielki, a 4 sierpnia – na Halę Krupową. Msza św. na szczytach o godz. 12.