Reklama

Niedziela Małopolska

Nasz duchowy ojciec

Przyjechali z różnych stron, mają swoje historie, ale w te dni chcieli być w Domu jednego człowieka, który na ich życiu odcisnął niepowtarzalne piętno

Niedziela małopolska 44/2018, str. VI

[ TEMATY ]

świadectwo

Małgorzata Cichoń

Ewelina, Adam i Alanek do Jana Pawła II przyjechali z Niemiec

Ewelina, Adam i Alanek do Jana Pawła II przyjechali z Niemiec

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Maria pochodzi ze Słowacji, z wioski nieopodal Popradu. Wzięła udział w Eucharystii odprawionej w sanktuarium św. Jana Pawła II, w południe, 22 października, – Rok temu moja mama, Helena, zachorowała na chorobę Parkinsona, z którą również zmagał się Papież. Dziś modliłam się w jego Domu, prosząc Boga o pełne uzdrowienie dla mamy – mówi Słowaczka. Nadmienia, że w Krakowie, na Białych Morzach, jest dość często: razem z mężem lubią przyjeżdżać w te okolice na weekend. – Modlimy się za przyczyną Ojca Świętego, który jest dla nas wzorem życia. Prosimy go, by nas wspierał i wraz z Maryją wypraszał Boże błogosławieństwo.

Zaślubieni u Jana Pawła II

W tyle świątyni, wypełnionej głównie przez młodzież szkolną, osoby w średnim i dojrzałym wieku, uwagę przykuwa chłopczyk, spacerujący za rączkę, raz z mamą, a raz z tatą. Okazuje się, że to Alanek, który na co dzień mieszka w Niemczech, pod Frankfurtem nad Menem. Po Eucharystii mam okazję porozmawiać z rodzicami dziecka, Eweliną i Adamem. Oboje pochodzą z Wołczyna. Opowiadają, że przed pięcioma miesiącami, w wigilię święta Bożego Miłosierdzia, w sanktuarium św. Jana Pawła II miał miejsce ich ślub kościelny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Dlaczego na zaślubiny wybrali świątynię położoną tuż przy sanktuarium Bożego Miłosierdzia? Pan Adam wyjaśnia: – Gdy byłem chłopcem, pewna starsza pani poprosiła mnie, bym jej pomógł przy pracach w ogródku. Pomagałem, bo dlaczego nie? Za którymś razem dała mi starą książeczkę: „Dzienniczek” św. Siostry Faustyny. Na jednej ze stron przeczytałem, że 22 lutego 1931 r. Faustynie objawił się Pan Jezus, prosząc, by Go wymalowała, według rysunku, który widzi i z podpisem: „Jezu, ufam Tobie”. Tak się składa, że sam jestem urodzony 22 lutego, stąd ta data tak do mnie przemówiła. Chciałem pojechać do Łagiewnik. Bywałem tu regularnie, z czasem zabierałem ze sobą dziewczynę, narzeczoną i w końcu żonę. Miłosierdzie Boże, Najświętsze Serce Jezusa i Niepokalane Serce Maryi kierują naszym życiem.

Mój rozmówca nadmienia, że, jako obdarzony wolnością człowiek, nie ustrzegł się błędów. – Mieliśmy poślizg ze ślubem kościelnym: chcieliśmy go wziąć razem z cywilnym, ale nie wyszło. Sumienie strasznie mnie gryzło, cierpiałem, że nie mogłem przyjmować Komunii św. Cieszę się, że teraz mogę w pełni uczestniczyć w Eucharystii – nie kryje radości pan Adam. Bożej interwencji przypisuje wiele życiowych wydarzeń: – Nasz syn jest wymodlony. Także dom, który mamy w Niemczech, nie jest przypadkiem. Długo szukaliśmy mieszkania. W końcu zacząłem prosić o pomoc Pana Jezusa. Pół godziny po mojej modlitwie – spotkałem mężczyznę, który miał piękny dom do sprzedania. I co ciekawe, rozmawiałem z tym panem o... Bożym Miłosierdziu.

Otwarty na wszystkich

– „Jan Paweł II patronem Europy”, co pan sądzi o tym postulacie? – pytam na koniec mojego rozmówcę. – To świetny pomysł, być może taki patron pomógłby w odrodzeniu szczególnie zachodniej Europy. W Polsce na skrzyżowaniach dróg widać krzyże i kapliczki. W Niemczech, zwłaszcza na północy, zamiast krzyża jest... toaleta dla psów. A wygląda na to, że wcześniej była tam kapliczka, bo zostało charakterystyczne ogrodzenie. Muszę jednak przyznać, że kiedy jeździmy do Tyrolu i Bawarii, to w tamtejszych supermarketach czy aptekach wiszą krzyże, a ludzie pozdrawiają się słowami: „Szczęść Boże” – podsumowuje pan Adam.

Z tym samym pytaniem zwracam się do Andrzeja Malca, Komandora krakowskiego Zakonu Rycerzy Jana Pawła II. Wraz ze swoimi współbraćmi mocno zaangażował się w uroczystości, które miały miejsce 16-22 października na Białych Morzach. Rycerze pomagali pielgrzymom, m.in. jako służba liturgiczna w czasie Eucharystii. – Dla mnie Jan Paweł II już za życia był patronem Europy i dobrych przemian, jakie się w niej dokonywały za jego pontyfikatu, np. obalenia komunizmu. To ojciec duchowy nie tylko dla chrześcijan, ale i osób różnych wyznań. Przecież to on zapoczątkował międzyreligijne spotkania modlitewne w Asyżu. Był otwarty na wszystkich, także tych zupełnie inaczej myślących.

O zdanie pytam również przedstawiciela młodego pokolenia. Mateusz Smółka ma 18 lat i pochodzi z Płok k. Trzebini. Interesuje się aktorstwem: właśnie odebrał certyfikat ukończenia Studium Kultury Chrześcijańskiej Żywego Słowa im. Juliusza Osterwy. – Rekolekcje aktorskie były pierwszymi wyjazdowymi rekolekcjami w moim życiu. Organizowały je Grupy Apostolskie, których powstanie zainspirował kard. Karol Wojtyła. On sam był aktorem. Lubię przypominać sobie jego słowa: „Nie lękajcie się!”. Uczą mnie odwagi do działania, spełniania marzeń, wyjścia na scenę, nie tylko teatralną, ale i życiową. Myślę, że Jan Paweł II powinien być patronem Europy.

2018-10-31 08:30

Oceń: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Adwent z Maryją

Naszą przewodniczką w oczekiwaniu na przyjście Chrystusa jest Matka Boża. O roli Maryi w życiu swojej rodziny Angelice Kaweckiej opowiada Kinga Rybarczyk.

Skąd się wzięła Twoja bliska relacja z Matką Bożą?
CZYTAJ DALEJ

Zasłonięty krzyż - symbol żalu i pokuty grzesznika

Niedziela łowicka 11/2005

[ TEMATY ]

Niedziela

krzyż

Wielki Post

Karol Porwich/Niedziela

Wielki Post to czas, w którym Kościół szczególną uwagę zwraca na krzyż i dzieło zbawienia, jakiego na nim dokonał Jezus Chrystus. Krzyże z postacią Chrystusa znane są od średniowiecza (wcześniej były wysadzane drogimi kamieniami lub bez żadnych ozdób). Ukrzyżowanego pokazywano jednak inaczej niż obecnie. Jezus odziany był w szaty królewskie lub kapłańskie, posiadał koronę nie cierniową, ale królewską, i nie miał znamion śmierci i cierpień fizycznych (ta maniera zachowała się w tradycji Kościołów Wschodnich). W Wielkim Poście konieczne było zasłanianie takiego wizerunku (Chrystusa triumfującego), aby ułatwić wiernym skupienie na męce Zbawiciela. Do dzisiaj, mimo, iż Kościół zna figurę Chrystusa umęczonego, zachował się zwyczaj zasłaniania krzyży i obrazów. Współczesne przepisy kościelne z jednej strony postanawiają, aby na przyszłość nie stosować zasłaniania, z drugiej strony decyzję pozostawiają poszczególnym Konferencjom Episkopatu. Konferencja Episkopatu Polski postanowiła zachować ten zwyczaj od 5 Niedzieli Wielkiego Postu do uczczenia Krzyża w Wielki Piątek. Zwyczaj zasłaniania krzyża w Kościele w Wielkim Poście jest ściśle związany ze średniowiecznym zwyczajem zasłaniania ołtarza. Począwszy od XI wieku, wraz z rozpoczęciem okresu Wielkiego Postu, w kościołach zasłaniano ołtarze tzw. suknem postnym. Było to nawiązanie do wieków wcześniejszych, kiedy to nie pozwalano patrzeć na ołtarz i być blisko niego publicznym grzesznikom. Na początku Wielkiego Postu wszyscy uznawali prawdę o swojej grzeszności i podejmowali wysiłki pokutne, prowadzące do nawrócenia. Zasłonięte ołtarze, symbolizujące Chrystusa miały o tym ciągle przypominać i jednocześnie stanowiły post dla oczu. Można tu dopatrywać się pewnego rodzaju wykluczenia wiernych z wizualnego uczestnictwa we Mszy św. Zasłona zmuszała wiernych do przeżywania Mszy św. w atmosferze tajemniczości i ukrycia.
CZYTAJ DALEJ

Głos Boga jest pierwszym źródłem życia

2025-04-06 15:07

[ TEMATY ]

sanktuarium Otyń

Wielkopostne czuwanie kobiet

Karolina Krasowska

Wrażenie podczas spotkania robił kościół pełen kobiet

Wrażenie podczas spotkania robił kościół pełen kobiet

„Córka Głosu” – pod takim hasłem w sanktuarium w Otyniu odbyło się wielkopostne czuwanie dla kobiet.

Był czas na konferencję, modlitwę wstawienniczą, adorację Najświętszego Sakramentu i oczywiście Eucharystię. Czuwanie, które odbyło się 5 kwietnia, poprowadziła Wspólnota Ewangelizacyjna „Syjon” wraz z zespołem, a konferencję skierowaną do pań, które wyjątkowo licznie przybyły tego dnia na spotkanie, wygłosiła Justyna Wojtaszewska. Liderka wspólnoty podzieliła się w nim osobistym doświadczeniem swojego życia. – Konferencja jest zbudowana na moim świadectwie życia kobiety, która doświadczyła nawrócenia przez słowo Boże i która każdego dnia, kiedy to słowo otwiera, zmienia przez to swoją rzeczywistość. Składając swoje świadectwo chciałam zaprosić kobiety naszego Kościoła katolickiego do wejścia na tą drogę, żeby nauczyć się życia ze słowem Bożym i tak to spotkanie dzisiaj przygotowaliśmy, żeby kobiety poszły dalej i dały się zaprosić w tą zamianę: przestały analizować, zamartwiać się, tylko, żeby uczyły się tego, że głos Boga jest pierwszym źródłem życia, z którego czerpiemy każdego dnia. Taki jest zamysł tego spotkania, dlatego nazywa się ono „Córka Głosu” – mówi liderka Wspólnoty Ewangelizacyjnej „Syjon”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję