Reklama

Wiadomości

W trosce o ochronę klimatu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. JACEK MOLKA: – W Katowicach rozpoczyna się 3 grudnia br. szczyt klimatyczny COP24. Proszę powiedzieć, co to jest za inicjatywa, jaką ma rangę i kto bierze w niej udział.

PAWEŁ SAŁEK: – Obecnie polityka klimatyczna i zrównoważony rozwój stanowią najważniejszy element globalnej polityki. Problematyka zmian klimatu została w ostatnich latach podniesiona do rangi jednego z priorytetów Organizacji Narodów Zjednoczonych. Światowi liderzy wyrażają osobiste zainteresowanie tą tematyką. Początkiem globalnej polityki klimatycznej był tzw. Szczyt Ziemi w Rio de Janeiro, który odbył się w 1992 r. pod auspicjami ONZ. „Środowisko i Rozwój” było wiodącym hasłem konferencji, a samo spotkanie zgromadziło oficjalnie 172 rządy oraz organizacje pozarządowe (NGO). Na konferencji przyjęto kilka dokumentów, jeden z nich to Ramowa konwencja Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (UNFCCC).

– Dlaczego teraz szczyt klimatyczny odbywa się właśnie w Katowicach, sercu polskiego górnictwa?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Polska jest gospodarzem 24. sesji Konferencji Stron Ramowej konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu (UNFCCC COP24). Dzieje się tak już trzeci raz. Poprzednie konferencje zorganizowane w Polsce to COP14 w 2008 r. w Poznaniu i COP19 w 2013 r. w Warszawie. Tegoroczna Konferencja Stron gromadzi 197 państw świata – stron konwencji klimatycznej. Polska ma ogromne osiągnięcia w zrównoważonej transformacji gospodarczej. W szczególności Katowice i Śląsk są dobrym przykładem efektywnej modernizacji przemysłu i udanej transformacji w kierunku gospodarki niskoemisyjnej. Polsce udało się osiągnąć wysoki wzrost gospodarczy przy redukcji emisji gazów cieplarnianych o ponad 29 proc. w stosunku do roku bazowego 1988, zapewniając rozwój przemysłu oraz bezpieczeństwo energetyczne oparte na efektywnych technologiach węglowych.

Archiwum Pawła Sałka

Paweł Sałek, doradca Prezydenta RP

Paweł Sałek, doradca Prezydenta RP

– Co konkretnie chce osiągnąć polski rząd podczas tego szczytu? Jakie ustalenia uznalibyśmy za nasz sukces?

– Zadań jest kilka. Część ma charakter merytoryczny i te są najważniejsze. Pozostałe to zadania wynikające z funkcji gospodarza spotkania. Sądzę, że wszystkim organizatorom, tj. Ministerstwu Środowiska i Miastu Katowice, Urzędowi Wojewódzkiemu i urzędowi Marszałkowskiemu zależy, żeby taka rzesza gości z całego świata (ponad 20 tys. delegatów) wróciła z Katowic z przeświadczeniem, że Polska to kraj dobrych perspektyw, przyjaznych ludzi, wolności i demokracji. W kwestiach merytorycznych zaś priorytetem dla polskiej prezydencji podczas COP24 (resort wiodący: Ministerstwo Środowiska) jest doprowadzenie do przyjęcia przez konferencję COP24 pakietu decyzji wdrażających w pełni wszystkie postanowienia porozumienia paryskiego (Paris Agreement Work Programme) – w tym przez operacjonalizację wszystkich instytucji i mechanizmów przewidzianych w porozumieniu.

Reklama

– Ładnie to brzmi, ale co to w praktyce oznacza?

– W porozumieniu paryskim z 2015 r. poruszono zagadnienie tzw. neutralności klimatycznej. Jest to chyba pierwsza międzynarodowa umowa w historii negocjacji klimatycznych, w której ustalono, że przeciwdziałanie zmianom klimatycznym wymaga działań wszystkich rządów – państw – stron. Zawarte tam zapisy radykalnie zmieniły dotychczasowe podejście, w którym tylko kraje rozwinięte były zobowiązane do działań na rzecz redukcji emisji gazów cieplarnianych. Owo porozumienie określa nowe wielostronne ramy ochrony klimatu w perspektywie po 2020 r. Wszystkie jego strony są zobowiązane do regularnego przedkładania krajowych wkładów (NDCs – Nationally Determined Contributions), w których konkretne państwa określają swoje dobrowolnie wybrane cele polityki klimatycznej. Porozumienie paryskie, m.in. dzięki staraniom Polski, wyznacza również wspólny cel dla wszystkich państw, aby w drugiej połowie XXI wieku osiągnąć równowagę między globalnymi emisjami gazów cieplarnianych a ich pochłanianiem, m.in. przez lasy. To jest nasz wkład do ogólnoświatowej debaty – neutralność klimatyczna, czyli niezależnie od tego, jak szybko dany kraj się rozwija i jakich technologii używa, ważne jest tak naprawdę, aby zasoby przyrodnicze były zdolne pochłonąć emitowany dwutlenek węgla. Wiem, że jest to zadanie wizjonerskie, ale czy nie takie cele powinnyśmy sobie wyznaczać w XXI wieku?

– Trudno się z Panem nie zgodzić. Niemniej jednak z pewnością inne kraje mają też swoje cele i oczekiwania wobec trwającego szczytu klimatycznego, a negocjacje będą trudne. Jaka jest zatem szansa na kompromis?

– Historia negocjacji klimatycznych to właściwie historia sporów, które na przestrzeni 25 lat przybierały różny charakter i różnie dzieliły świat na kraje rozwinięte, rozwijające się czy te w okresie transformacji. Należy pamiętać, że do stołu zasiada ponad 190 państw świata, z własnym bagażem doświadczeń, ambicji, możliwości i ograniczeń. Negocjacje dotyczące ochrony klimatu pokazują, jak wiele nas różni, choć cel mamy wspólny, tj. powstrzymanie wzrostu średniej temperatury na Ziemi. W historii konwencji klimatycznej zdarzały się okresy zbliżenia stanowisk i ustalania wspólnych celów. Udało się to w Kioto w 1997 r., kiedy podpisano protokół do konwencji klimatycznej, oraz w Paryżu w 2015 r. Liczę, że również w Katowicach dojedzie do zbliżenia stanowisk.

– Miejmy nadzieję, że tak właśnie się stanie. Tym bardziej że w Polsce wielu obywateli, ale również ekspertów, uważa, że ochrona klimatu przez redukcję CO2 może stanowić zagrożenie dla polskiej gospodarki opartej głównie na węglu? Czy podziela Pan te obawy?

– Zapisy porozumienia paryskiego są dla nas korzystne, ale jesteśmy członkiem Unii Europejskiej, w której obecnie przeważa pogląd o ciągłej redukcji emisji. Ponadto Komisja Europejska deklaruje wolę bycia liderem w ograniczaniu emisji gazów cieplarnianych, dąży do pełnej dekarbonizacji i zeroemisyjnej gospodarki. Koszty ambicji UE są policzalne, choćby w obszarach gospodarki objętych coraz bardziej restrykcyjnym systemem handlu emisjami. System ten spowodował, że w okresie 2013-18 tylko w Polsce koszt zakupu uprawnień do emisji wyniósł blisko 2 mld euro. W związku z postępującymi regulacjami jesteśmy również zmuszani do zakupu m.in. tzw. zielonej energii. Zważywszy na wkład UE do globalnej emisji na poziomie ok. 8 proc., koszt, jaki skłonna jest ponieść KE z kieszeni podatników, wydaje się wysoki. Pozostaje pytanie, czy jest to koszt racjonalny ekonomicznie i czy w dłuższej perspektywie przyniesie UE zakładane korzyści rozwojowe. W mojej ocenie, sama redukcja emisji – bez trwałego powiązania z rozwojem gospodarczym – na dłuższą metę nie ma sensu.

– Jest Pan doradcą prezydenta Andrzeja Dudy. W jaki sposób będzie on obecny na szczycie klimatycznym w Katowicach?

– Prezydent będzie uczestniczył w ceremonii otwarcia konferencji i wygłosi przemówienie. Będzie przede wszystkim gospodarzem spotkania wysokiego szczebla, tzw. szczytu liderów, w którym weźmie udział ponad 50 głów państw – szefów rządów, czyli prezydentów i premierów. Uczestnicy tego spotkania wezmą również udział w koncercie przygotowywanym przez Kancelarię Prezydenta RP w związku z obchodami 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości, który odbędzie się w siedzibie Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach.

2018-11-28 11:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Eucharystia centrum życia Kościoła

Niedziela przemyska 26/2018, str. VI

[ TEMATY ]

wywiad

Archiwum ks. Ł. Jastrzębskiego

Z ks. Łukaszem Jastrzębskim, ceremoniarzem archidiecezji przemyskiej, sekretarzem Metropolity Przemyskiego, rozmawia ks. Zbigniew Suchy (cz. 3)

Ks. Zbigniew Suchy: – Rozmawiałem z pewnym uczonym i szlachetnym księdzem, który mówił, że ma kłopot z litanią w maju, bo to jest po prostu przeżytek. Od razu przyszła mi na myśl wypowiedź biblisty Alessandro Pronzato z książki „Radość na każdy dzień”. Odkrył on przede mną, że w litanii mówimy „módl się za nami”, a nie „za mną”. Pisze, że często w modlitwie ukrywamy trudne dla nas problemy i wtedy ta prośba „módl się za nami” jest prośbą o modlitwę w tych właśnie sprawach, o których sami nie umiemy rozmawiać lub o które nie ośmielamy się prosić. Chyba Eucharystia też potrzebuje takiego myślenia, że jest to spotkanie we wspólnocie.

CZYTAJ DALEJ

Pierwsza błogosławiona z Facebooka? Od 10 maja Helena Kmieć służebnicą Bożą

2024-04-22 14:01

[ TEMATY ]

święci

Helena Kmieć

Fundacja im. Heleny Kmieć

Helena Kmieć

Helena Kmieć

Dziś miałaby 33 lata - wiek chrystusowy. Teraz, siedem lat po tragicznej śmierci, jest kandydatką na ołtarze. Helena Kmieć, misjonarka świecka archidiecezji krakowskiej, będzie od 10 maja nosić tytuł służebnicy Bożej. Tego dnia ruszy bowiem jej proces beatyfikacyjny.

„W jednym z podań o wyjazd misyjny Helena napisała, że otrzymała Łaskę Bożą - czyli 5 razy D, Dar Darmo Dany Do Dawania, i że musi się tym darem dzielić” - wspomina w rozmowie z Radiem Watykańskim postulator, o. Paweł Wróbel SDS.

CZYTAJ DALEJ

Konkurs fotograficzny na jubileusz 900-lecia

2024-04-24 19:00

[ TEMATY ]

konkurs fotograficzny

diecezja lubuska

Bożena Sztajner/Niedziela

Do końca sierpnia 2024 trwa konkurs fotograficzny z okazji jubileuszu 900-lecia utworzenia diecezji lubuskiej. Czekają atrakcyjne nagrody.

Konkurs jest przeznaczony zarówno dla fotografów amatorów, jak i profesjonalistów z wszystkich parafii naszej diecezji. Jego celem jest uwiecznienie śladów materialnych pozostałych po dawnej diecezji lubuskiej, która istniała od 1124 roku do II połowy XVI wieku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję