Reklama

Wiadomości

Pieśni oczekiwania, pieśni skupienia

Niedziela Ogólnopolska 48/2018, str. 49

[ TEMATY ]

muzyka

©Alexander Zlatnikov - stock.adobe.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Aby należycie obchodzić czas radości z Narodzin Pana, niezbędne jest przygotowanie. Duchowe, czyli Adwent – czas refleksji, skupienia, rekolekcji. Jeśli spojrzymy z perspektywy dzisiejszego świata, wydaje się to wręcz nierealne. Powszechna, często przybierająca wręcz przerażający wymiar komercjalizacja Bożego Narodzenia w konsumpcyjnym świecie sprawia, że już w listopadzie witryny sklepowe przybierają świąteczny wygląd, z głośników płyną piosenki „z dzwoneczkami”. Od lat wyrażam głośno swój sprzeciw wobec takiego działania. Dlaczego? Otóż w takim natłoku ulatuje gdzieś istota powagi oczekiwania i ostatecznego przyjścia Pana. Ale czy aby sami nie jesteśmy po trosze temu winni?

Zanim zasiądziemy przy wigilijnym stole, mamy już za sobą niezliczone „opłatki”, ot firmowe spotkania integracyjne, które „rozmydlają” w jakiś dziwnie łatwy sposób nadchodzący wigilijny wieczór i radość z nadchodzącej daty 25 grudnia. Kiedy czyta się liczne opracowania o adwencie, nie sposób przejść obojętnie nad dwoma twierdzeniami: „(...) był do niedawna bardzo charakterystycznym okresem roku liturgicznego mocno przeżywanym przez polską wspólnotę narodową. Dzisiaj z powodu konsumpcjonizmu i medialności to się wszystko zmienia”. Gdy cytuje się prof. Kazimierza Ożoga, należy zdecydowanie oddzielić zagonioną codzienność od naszej duchowości. Ludzie wierzący zawsze znajdą czas na chwilę zadumy, ot takie chwilowe zwolnienie tempa, odnalezienie w czasie Adwentu właśnie jego istoty. Długie grudniowe noce stają się metaforą mroku, z którego wyprowadzi nas zbawienie. Zbawienie przyjdzie wraz z Panem i późniejszym wypełnieniem proroctw narodzin, śmierci i zmartwychwstania Jezusa. A jak wygląda ten szczególny czas w muzyce? Z jednej strony ma szczególne pieśni adwentowe – roratnie, w których wołamy o przyjście Zbawiciela, z drugiej zaś – mamy pieśni Zwiastowania. Najstarsze datujemy na XVI („Boże wieczny, Boże żywy”) i XVII wiek („Spuśćcie nam na ziemskie niwy”). To w tej drugiej wyrażają się tęsknota i oczekiwanie na przyjście Pana, który przez swoją ofiarę doprowadzi do naszego zbawienia. O sto lat młodsza jest pieśń „Niebiosa, rosę spuśćcie nam z góry” – pełna nadziei, wyrażona strofą i melodią prośba o nadejście Zbawcy. Pieśni roratnie to w istocie głębokie modlitwy, żarliwe, płynące prosto z serca i głębi naszej wiary. Podobnie jak pieśni odwołujące się wprost do Maryi. To wspomniany drugi nurt pieśni adwentowych. Najczęściej wykonywana jest w tej kategorii pieśń „Archanioł Boży Gabryjel” – XVII-wieczne ewangeliczne opisanie Zwiastowania z całą powagą i nadzieją chwili.

Nie dajmy się więc zwieść plastikowej „magii” czasu oczekiwania na przyjście Pana. Blichtr błyskotek, dzwoneczki pobrzmiewające w rytm komercyjnych szlagierów niech nie przyćmią nam istoty tego czasu. Jezus nie przyjdzie do nas w  supermarkecie, a nasze serca muszą być gotowe na Jego przyjście. Zatopmy się choć na chwilę w modlitwie opisanej nutami. Bo to takie polskie, takie nasze.

Piotr Iwicki
Muzyk, publicysta

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2018-11-28 11:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmieszali, potrząsnęli

Względna – a szkoda – popularność kapeli o długiej nazwie: „40 synów i 30 wnuków jeżdżących na 70 oślętach” (inaczej: 40i30na70) faluje w zależności od aktywności muzyków, którzy w życiu mają sporo różnych zajęć. Nazwa zespołu pochodzi z Pisma Świętego, z Księgi Sędziów (Sdz 12,14), z historii Abdona. Pismem jest inspirowana większość tekstów piosenek zespołu. Szczyt jego popularności przypadł na lata 2003-2010, ale z każdą wydaną płytą – coraz lepszą, lepiej dopracowaną – przypomina o sobie. Tak jest teraz, po wydaniu siódmego już krążka – „Pozor”. Dwa utwory z płyty – „Moc” i „Flaga” – znajdują się na chrześcijańskich listach przebojów. „Trochę folku, reggae, popu, bluesa oraz... weselne, poetyckie, harcerskie i rockowe riffy – zmieszaj, potrząśnij – oto nasza muzyka” – pisał lider kapeli Robert Ruszczak. Taka „potrząśnięta” jest nowa płyta. Oprócz wspomnianych nagrań w ucho wpada „Bez miłości”, które, wbrew tytułowi, jest najbardziej przebojowe.
CZYTAJ DALEJ

Papież obchodzi 55. rocznicę święceń kapłańskich

Ojciec Święty obchodzi dziś rocznicę święceń kapłańskich, które przyjął w 1969 r. Były one zwieńczeniem drogi seminaryjnej, którą rozpoczął w wieku 21 lat, ale której pragnienie zrodziło się, gdy jako siedemnastolatek Jorge Mario Bergoglio doświadczył osobistego spotkania z Bogiem podczas spowiedzi. Było to wezwanie podobne do tego, jakie przeżył św. Mateusz – biblijna scena, która od początku towarzyszy duchowej drodze obecnego Papieża.

„Ojciec... wolę być nazywany ojcem, bo to, co lubię najbardziej, to bycie księdzem” – powołanie do kapłaństwa, które doprowadziło go do święceń, przyjętych 55 lat temu, 13 grudnia 1969 r., to ta część osobistych doświadczeń Ojca Świętego Franciszka, która, pomimo upływu lat, wciąż napełnia go wzruszeniem. Dziś pochodzący z Argentyny Papież obchodzi 55. rocznicę dnia, w którym arcybiskup Kordoby Ramon José Castellano nałożył dłonie na 33-letniego wówczas Jorge Maria.
CZYTAJ DALEJ

1/3 Korsykanów wybiera się na spotkanie z papieżem

2024-12-14 12:09

[ TEMATY ]

tradycja

papież Franciszek

Korsyka

Adobe Stock

Korsyka

Korsyka

120 tys. Korsykanów, czyli co trzeci mieszkaniec wyspy wybiera się jutro na spotkanie z Ojcem Świętym. Specjalnie dla niego przygotowano Granitulę, czyli tradycyjną procesję organizowaną przez liczne na wyspie bractwa. Pobożność ludowa to bowiem główna siła napędowa korsykańskiego katolicyzmu. Bractwa przeżywają tam dynamiczny rozkwit. Garnie się do nich wielu młodych. W większości przychodzą jako niewierzący i to właśnie w tym środowisku, dzięki dawnym tradycjom odkrywają wiarę.

Dziesiątki mężczyzn ubranych w peleryny, niosących ciężkie krzyże, figurę swojego świętego lub sztandar bractwa. Tym właśnie jest Granitula, rozśpiewana i wijąca się w spirale korsykańska procesja urządzana zazwyczaj w Wielkim Tygodniu. Organizują je lokalne bractwa, niektóre bardzo stare, istniejące już od średniowiecza. W XX w. w społeczeństwie korsykańskim zaszły radykalne zmiany. Ludność została zdziesiątkowana przez dwie światowe wojny, Korsykanie porzucili wiejski styl życia. W konsekwencji zaczęły też zanikać wielowiekowe tradycje.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję