Reklama

Niedziela w Warszawie

Apostołki XXI wieku

Od ponad półtora wieku posługują wśród najbardziej potrzebujących. Ich działalność wychowawcza i charytatywna zawsze jest odpowiedzią na znaki czasu

Niedziela warszawska 5/2019, str. VI

[ TEMATY ]

zakonnice

Magdalena Kowalewska

S. M. Teresilla, odpowiedzialna za Jadłodajnię im. Matki Bożej Miłosierdzia, i wolontariusze

S. M. Teresilla, odpowiedzialna za Jadłodajnię im. Matki Bożej
Miłosierdzia, i wolontariusze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przy ul. Kościuszkowców 85 w Warszawie znajduje się dom główny warszawskiej prowincji Zgromadzenia Sióstr św. Feliksa z Kantalicjo. Tutaj siostry felicjanki nie tylko pracują przy parafii, ale także prowadzą jadłodajnię dla ubogich, szkołę i przedszkole oraz świetlicę socjoterapeutyczną dla dzieci z dysfunkcyjnych rodzin.W diecezji warszawsko-praskiej prowadzą jeszcze jedno przedszkole. Znajduje się ono na Białołęce, gdzie siostry administrują także Zakładem dla Chronicznie Chorych Kobiet, w którym zajmują się 94 podopiecznymi. – Pokazujemy tym paniom sens cierpienia i śmierci, uczymy ich kontaktu z Bogiem – mówi s. M. Paula, dyrektor tego ośrodka.

Przełożona prowincjalna felicjanek Prowincji Matki Bożej Królowej Polski w Warszawie podkreśla, że zgromadzenie przez różne formy działalności pozostaje wierne swojemu charyzmatowi. – Temu bogactwu i dziedzictwu, które nasza założycielka pozostawiła nam w duchowym spadku – mówi „Niedzieli” s. Maria Wirginia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

103-letnia kucharka

Prowincja warszawska sióstr felicjanek prowadzi na terenie kraju 11 różnych instytucji. Siostry w posłudze chorym i potrzebującym, a także w działalności edukacyjno-wychowawczej, troszczą się o zbawienie wszystkich dusz.

W Marysinie Wawerskim mieszka ok. stu sióstr. Wśród nich jest m.in. młoda s. M. Tecla z Kenii, która uczy się języka polskiego, a także urodzona w 1916 r. s. M. Wiktoria. Gdy obecny ordynariusz warszawsko-praski w latach 80. XX wieku był wikariuszem w parafii Matki Bożej Królowej Polski w Otwocku, s. Wiktoria była kucharką w tej parafii.

– Ks. Romuald Kamiński był zawsze wesoły. Lubił wszystko, co przygotowywałam do jedzenia – opowiada z uśmiechem „Niedzieli” 103-letnia s. Wiktora, która zanim trafiła na parafię w Otwocku zajmowała się gotowaniem dla podopiecznych w placówkach prowadzonych przez Felicjanki. – Cieszę się, że wstąpiłam do klasztoru. Byłam zawsze pracowita, pełna odwagi i życzliwości. Mogłam też zawsze robić to, co lubiłam, czyli pracować jako kulinaria – wyznaje s. Wiktoria.

Reklama

W drodze do felicjańskiej jadłodajni, która jest jednym z miejsc wydawania posiłków na Pradze Południe, przed kaplicą spotykamy s. M. Mariettę. Ponad 90-letnia zakonnica cały czas śmieje się. Mówi, że uśmiech to sekret długiego życia. S. Marietta była kiedyś polonistką, nauczycielką, udzielała korepetycji, a także pracowała jako bibliotekarka.

– Możecie być szczęśliwi zarówno w klasztorze, jak i w życiu świeckim, jeśli będziecie widzieć Chrystusa w każdym człowieku i będziecie świadczyć dobro – mówi s. Marietta, która również nie kryje radości ze swojego zakonnego powołania.

Posiłek i duchowa formacja

Przechodzimy przez ogród Sióstr Felicjanek i dochodzimy do Jadłodajni im. Matki Bożej Miłosierdzia. Wita nas odpowiedzialna za to miejsce s. M. Teresilla. W jadłodajni pracują dwie siostry, a w magazynie odzieży pomaga jeszcze jedna felicjanka. Codziennie na posiłek w dwóch turach przychodzi tu ok. 70 bezdomnych i ubogich osób. Część osób pomaga jako wolontariusze. – Czujemy się tutaj lepiej niż w rodzinie – wyznają podopieczni.

Każdego dnia w południe odbywa się spotkanie modlitewne. Raz w miesiącu dla bezdomnych jest również wspólna Msza św., a w każdy czwartek adoracja Najświętszego Sakramentu.

– Chciałybyśmy, żeby ci, którzy przychodzą do naszej jadłodajni otrzymywali nie tylko posiłek, ale także duchową strawę – podkreśla s. Teresilla. Dodaje, że jest jeden warunek. – Te osoby muszą być trzeźwe – mówi i wyciąga z szuflady trzy alkomaty. S. Teresilla jest zakonnicą od 62 lat. Przyjechała kiedyś do felicjanek z koleżanką, która chciała wstąpić do klasztoru. Ostatecznie to s. Teresilla została zakonnicą, a nie jej koleżanka.– Powołanie to taka siła wewnętrzna, której nie jesteśmy wstanie się oprzeć – wyznaje.

Reklama

Obok jadłodajni znajduje się Ośrodek Socjoterapeutyczny im. Matki Bożej Miłosierdzia. Dyrektorem jest tutaj s. M. Jadwiga. To siostra, która nie tylko zajmuje się sprawami administracyjnymi i matematycznymi tabelkami, ale ma także znakomity kontakt z dziećmi i młodzieżą. W jednej z sal zabaw znajdują się cztery rybki. – Dokupiłam je ostatnio, dzieciaki bardzo się ucieszyły – opowiada s. Jadwiga i pokazuje m.in. salę komputerową i gimnastyczną, z których korzystają podopieczni.

Świetlica jak dom

S. Jadwiga borykała się z licznymi problemami zdrowotnymi. Przeszła 11 operacji i ma usztywnioną stopę. Ale nie siedzi tylko za biurkiem. Chętnie odwiedza swoich podopiecznych i często z nimi wyjeżdża. – Szczęść Boże Karolku! – woła s. Jadwiga i przybija piątkę chłopcu, którego spotykamy na korytarzu. – Należymy do Ligi Piłkarskiej Ośrodków Socjoterapeutycznychi Domów Dziecka. Musieliśmy wybrać nazwę drużyny i proszę sobie wyobrazić, że jeden z chłopców zaproponował, aby drużyna (od nazwiska siostry dyrektor) nazywała się „FC Piorun” – opowiada s. Jadwiga. Od tego czasu na zawodach podopieczni felicjanek podczas kibicowania krzyczą: „FC Piorun, Bogu chwała, ta drużyna jest wspaniała!”.

Ośrodek zarejestrowany jest na 50 dzieci. Przychodzą one tutaj po zakończonych lekcjach w szkole. W godzinach popołudniowych przyprowadzane jest też ich rodzeństwo, które kończy zajęcia w przedszkolu. Podopieczni dostają podwieczorek i ciepły posiłek – Dzieciaki, które zaczynają edukację w szkole, kierowane są do nas przez psychologów, kuratorów oraz pracowników ośrodków pomocy społecznej, które otaczają opieką większość rodziców naszych dzieci – tłumaczy s. Jadwiga. Priorytetem jest, aby dzieci odrobiły lekcje, a potem uczestniczyły w zajęciach. Mogą korzystać m.in. z zajęć sportowych, logopedycznych, a także korekcyjnych i z pomocy psychologa.

Jezu, Ty się tym zajmij

S. Jadwiga wyznaje, że przed wstąpieniem do zgromadzenia ukończyła klasę humanistyczną i nigdy nie lubiła matematyki. Chciała studiować resocjalizację, ale nie zaliczyła testu z wojny trzydziestoletniej. Ostatecznie została katechetką i nigdy nie miała kontaktu z osobami uzależnionymi. – Tego najbardziej się bałam. Ale w pracy przyświecają mi słowa naszej założycielki, Matki Marii Angeli Truszkowskiej: „Widzieć wszystko w Bogu a Boga we wszystkim”. Nie ma przypadków, że tutaj pracuję – wyznaje s. Jadwiga. Gdy otrzymała telefon od przełożonej z propozycją posługi w świetlicy na stanowisku dyrektora powiedziała, że matematyka była zawsze jej słabością i nie potrafi pracować na komputerze. Usłyszała odpowiedź, że jeśli Pan Bóg tego chce, to będzie tu pracować. – I rzeczywiście, gdy przeniesiono mnie z Kołobrzegu do Warszawy, na studia przybyła grupa chłopców, których uczyłam w liceum, pomogli mi z obsługą komputera i innymi sprawami – wyznaje s. Jadwiga. Natomiast w pozyskiwaniu sponsorów na utrzymanie świetlicy i korespondencji z darczyńcami pomaga jej od początku s. M. Angelika.

Reklama

Na biurku s. Jadwigi, przed komputerem, znajdują się słowa ks. Dolindo: „Kiedy widzisz, że sprawy się komplikują, powiedz z zamkniętymi oczami duszy: «Jezu, Ty się tym zajmij»”.

Chrześcijańskie wartości i patriotyzm

Zgromadzenie Sióstr św. Feliksa z Kantalicjo powstało w Warszawie w połowie XIX stulecia w odpowiedzi na szczególnie trudną sytuację ubogich kobiet, zarówno tych najmłodszych osieroconych dziewcząt, jak i chorych, kalekich staruszek. Założycielka zgromadzenia, Matka M. Angela Truszkowska, otaczała troską i opieką żebrzących na ulicach stolicy biedaków. Nie była obojętna na ludzkie cierpienie. Wbrew obowiązującym katolików zakazom wszelkiej dobroczynnej działalności, otworzyła schronisko dla osieroconych dziewcząt i starszych kobiet. O pomoc w rozeznaniu swoich planów zwróciła się do spowiednika bł. o. Honorata Koźmińskiego. Kapucyn stał się później pierwszym duchowym ojcem felicjańskiej rodziny zakonnej.

Niesienie pomocy najbardziej potrzebującym w różnych obszarach, a także działalność wychowawczo-edukacyjna od początku były wpisane w charyzmat zgromadzenia felicjanek. Do Szkoły Sióstr Felicjanek im. bł. Marii Angeli Truszkowskiej w Marysinie Wawerskim uczęszcza ponad 500 osób. – Wychowujemy uczniów w duchu wartości chrześcijańskich. Staramy się tak prowadzić dzieciaki, aby razem z nimi dojrzewać w wierze i polskości – podkreśla s. M. Benedykta, dyrektor szkoły. Obok szkoły znajduje się Przedszkole im. św. Franciszka, które opiekuje się ok. 170 maluchami. Dla s. M. Izajaszy, zastępcy siostry dyrektor przedszkola, praca z najmłodszymi to szczególny rodzaj powołania. – To praca, którą bardzo kocham – mówi s. Izajasza.

2019-01-30 11:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mama – skarb od Boga

Wspominają na łamach wrocławskiej Niedzieli:

CZYTAJ DALEJ

Gniezno: Prymas Polski przewodniczył Mszy św. w uroczystość św. Wojciecha

2024-04-23 18:08

[ TEMATY ]

św. Wojciech

abp Wojciech Polak

Episkopat Flickr

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

„Ponad doczesne życie postawił miłość do Chrystusa” - mówił o wspominanym 23 kwietnia w liturgii św. Wojciechu Prymas Polski abp Wojciech Polak, przewodnicząc w katedrze gnieźnieńskiej Mszy św. ku czci głównego i najdawniejszego patrona Polski, archidiecezji gnieźnieńskiej i Gniezna.

„Wojciechowy zasiew krwi przynosi wciąż nowe duchowe owoce” - rozpoczął liturgię metropolita gnieźnieński, powtarzając za św. Janem Pawłem II, że św. Wojciech jest ciągle obecny w piastowskim Gnieźnie i w Kościele powszechnym. Za jego wstawiennictwem Prymas prosił za Ojczyznę i miasto, w którym od przeszło tysiąca lat biskup męczennik jest czczony i pamiętany.

CZYTAJ DALEJ

XV Jubileuszowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka rozstrzygnięty

2024-04-24 13:04

[ TEMATY ]

konkurs

konkurs plastyczny

konkurs literacki

konkurs fotograficzny

Szymon Ratajczyk/ mat. prasowy

XV Jubileuszowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka rozstrzygnięty. Laura Królak z I Liceum Ogólnokształcącego w Kaliszu z nagrodą Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Andrzeja Dudy.

Do historii przeszedł już XV Jubileuszowy Międzynarodowy Konkurs Artystyczny im. Włodzimierza Pietrzaka pt. Całej ziemi jednym objąć nie można uściskiem. Liczba uczestników pokazuje, że konkurs wciąż się cieszy dużym zainteresowaniem. Przez XV lat w konkursie wzięło udział 15 tysięcy 739 uczestników z Polski, Australii, Austrii, Belgii, Białorusi, Chin, Czech, Hiszpanii, Holandii, Grecji, Kazachstanu, Libanu, Litwy, Mołdawii, Niemiec, Norwegii, RPA, Stanów Zjednoczonych, Ukrainy, Wielkiej Brytanii i Włoch. Honorowy Patronat nad konkursem objął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Andrzej Duda. Organizowany przez Fundację Pro Arte Christiana konkurs skierowany jest do dzieci i młodzieży od 3 do 20 lat i podzielony na trzy edycje artystyczne: plastyka, fotografia i recytacja wierszy Włodzimierza Pietrzaka. Konkurs w tym roku zgromadził 673 uczestników z Polski, Belgii, Hiszpanii, Holandii, Litwy, Mołdawii, Ukrainy i Stanów Zjednoczonych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję