Reklama

Niedziela Łódzka

Przyszłość Kościoła łódzkiego idzie przez rodzinę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Temat rodziny jest tematem kluczowym, bo Bóg cierpi, jak widzi rozproszonych ludzi. Bóg cierpi, jak widzi rozbite małżeństwa. Bóg cierpi, jak widzi rozwalone rodziny, jak widzi dzieci w domach dziecka. Bóg cierpi, jak widzi rozbity Kościół, który jest rodziną, siostrami i braćmi, którzy są pozamykani w swoich wyznaniowych kółkach.

Bóg cierpi! – mówił abp Grzegorz Ryś podczas Eucharystii inaugurującej drugi etap synodu archidiecezji łódzkiej. Pierwszy rok prac poświęcony był młodzieży, obecnie spotkania synodalne dotyczą małżeństwa i rodziny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Odwołując się do Ewangelii, Łódzki Pasterz wskazał na to, że w czasie trzech lat synodu niezwykle ważne jest to, by znaleźć czas na dzień skupienia czy rekolekcje. – To uczynimy przedmiotem zastanowienia – podkreślił. – Chodzi o to, by być z Bogiem sam na sam, bo w czasie trwania – tworzenia dobrego dzieła, zawsze uaktywnia się zły, który chce zniszczyć to, co jest dobre – zauważył abp Ryś.

– Jezus był poruszony, gdy zobaczył tłum – bo byli jak owce niemające pasterza. – Owce bez pasterza to jest obraz biblijny, to jest refren Starego Testamentu. To oznacza, że są rozproszeni oraz to, że gdy wyjdą z domu, to już nie wrócą, bo nie maja pasterza – zaznaczył Arcybiskup. – Jezus nie może patrzeć na ten dramat rozproszenia – lud Boga, który stał się tłumem, ale nie ma pasterza, który ten tłum gromadzi. Dlatego zaczyna ich wiele nauczać, bo to słowo ich zbierze. To Duch potrafi ich zebrać! Z tłumu czyni ich rodziną – siostrami i braćmi – Kościołem. Nie tłum, ale rodzina, która ma pasterza, która karmi się słowem Bożym w obfitości! – zakończył Arcybiskup.

Wcześniej w pierwszym wykładzie zatytułowanym „Biblijne podstawy nauczania o małżeństwie i rodzinie” biblista ks. dr Arnold Zawadzki ukazał w sposób syntetyczny biblijną koncepcję małżeństwa i rodziny, a ks. dr hab. Jan Wolski wskazał na kontekst powstania adhortacji papieża Franciszka „Amoris letitae”, który podobnie jak wcześniejsze (np. „Humane vitae” Pawła VI) został opublikowany ze względu na taki, a nie inny czas w Kościele.

Więcej na: www.archidiecezja. lodz.pl

2019-02-13 07:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: modlitwa o świętość małżeństw i rodzin

[ TEMATY ]

Jasna Góra

rodzina

małżeństwo

bp Wisław Śmigiel

Karol Porwich/Niedziela

Dziś w uroczystość św. Rodziny obchodzony jest dzień modlitw o świętość małżeństw i rodzin. Jasna Góra to miejsce pielgrzymowania i szczególnej modlitwy polskich rodzin i o Boże błogosławieństwo dla nich. Tu w marcu zainaugurowany został Rok Rodziny „Amoris laetitia” w Polsce.

- Prawdziwa siła do pokonania trudności jest tylko w miłości, potrzebujemy na nowo odkryć naszą katolicką tożsamość, prosimy Matko, abyśmy otwarli nasze serca na przeżywanie tajemnicy miłości, byśmy nabrali odwagi i nadziei – mówił dyrektor Krajowego Ośrodka Duszpasterstwa Rodzin ks. Przemysław Drąg podczas jasnogórskiej inauguracji Roku Rodziny w Polsce w uroczystość św. Józefa 19 marca.
CZYTAJ DALEJ

Zmiany kapłanów 2025 r.

Maj i czerwiec to miesiąc personalnych zmian wśród duchownych. Przedstawiamy bieżące zmiany księży proboszczów i wikariuszy w poszczególnych diecezjach.

Biskupi w swoich diecezjach kierują poszczególnych księży na nowe parafie.
CZYTAJ DALEJ

Kolejny dzień początku końca

2025-07-12 07:23

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Minęło sześć tygodni od przegranej obozu rządzącego w wyborach prezydenckich. Sześć tygodni politycznego bezruchu, gorączkowego przeczesywania własnych szeregów i tępego wpatrywania się w sufit w poszukiwaniu „planu B”. Miało być nowe otwarcie. „Jeszcze tylko Pałac” – mówili. A tymczasem Pałac przejęty, prezydent Karol Nawrocki za niecały miesiąc zostanie zaprzysiężony, a Koalicja 13 grudnia stanęła – nie w miejscu, ale w martwym punkcie. Zacięcie, brak pomysłu, brak wizji, brak przyszłości.

Porażka z Nawrockim zaskoczyła ich nie dlatego, że była „niemożliwa”. Zaskoczyła dlatego, że nie przewidzieli żadnego scenariusza poza zwycięstwem. I zamiast zmierzyć się z pytaniem „dlaczego przegraliśmy?”, wpadli w histerię. Najpierw – jak ujawniła Interia – Donald Tusk miał naciskać na marszałka Hołownię, by ten zablokował objęcie urzędu przez nowego prezydenta. De facto zamach stanu: „uśmiechnięty”, wsparty dywizją autorytetów prawniczych i gadających głów w mediach, ale jednak zamach. Gdy Hołownia – na szczęście – odmówił, w zanadrzu pojawił się nowy pomysł, czysto PR-owy: rekonstrukcja rządu. Kolejna zagrywka taktyczna w miejsce strategii. Jakby przesuwanie tych samych figur na tej samej planszy mogło nagle zmienić wynik gry.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję