Reklama

Niedziela Rzeszowska

Relikwie Męki Pańskiej

Relikwie Męki Pańskiej były przedmiotem adoracji i handlu; wytwarzano ich kopie i obdarowywano kościoły, a wszystko po to, by wierni mogli niemalże namacalnie doświadczyć bólu i cierpienia Jezusa z Nazaretu...

Niedziela rzeszowska 13/2019, str. I

[ TEMATY ]

Relikwie Męki Pańskiej

Arkadiusz Bednarczyk

Replika korony cierniowej w bazylice Ojców Dominikanów w Jarosławiu

Replika korony cierniowej w bazylice Ojców Dominikanów w Jarosławiu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W IV stuleciu matka cesarza Konstantyna – Helena, wówczas 78-letnia już kobieta, wyruszyła celem ekspiacji za uczynki swego syna do Ziemi Świętej. Autor „Historii Kościoła” Euzebiusz z Cezarei mówi, iż po przybyciu na miejsce cesarzowa Helena kazała zwołać komisję, w skład której weszli kapłani i archeolodzy, aby zakreślić dokładny plan prac wykopaliskowych. Szczęśliwie zachowane dokumenty pozwoliły na ustalenie topografii Jerozolimy przed jej zburzeniem. Wynajęci robotnicy kopali i usuwali gruzy. Po kilku tygodniach prac ukazał się wreszcie garb Kalwarii i grota Grobu Chrystusa. W częściowo zasypanym rowie odnaleziono trzy krzyże. Biskup Makary modlił się o możność poznania, na którym krzyżu Zbawiciel dokonał żywota. Podobno przyniesiono umierającą niewiastę, którą dotknięto Drzewem Krzyża. Przy trzecim dotknięciu kobieta wstała. Wiadomość dotarła do Konstantyna. Kazał on wybudować na świętych miejscach świątynię. Znalezione Drzewo Krzyża Helena miała podzielić na trzy części: dla Rzymu, Jerozolimy i Konstantynopola. Po śmierci matki cesarz wybudował w pobliżu Lateranu, który ofiarował papieżowi Sylwestrowi, wspaniałą Bazylikę Krzyża Świętego z Jerozolimy, w której spoczęło ciało cesarzowej. Umieszczono w niej cenną relikwię Krzyża Świętego. Tu też przechowuje się tabliczkę drewnianą z napisami w językach greckim, hebrajskim i łacińskim, zwaną tytułem Krzyża, którą Piłat kazał umieścić nad głową Jezusa. Papież Lucjusz II w XII wieku stwierdził jej autentyczność swoją pieczęcią i umieścił w specjalnej skrzyni.

Najbardziej „płodnym” w relikwie Męki Pańskiej był okres wypraw krzyżowych (XII-XIII). W ciągu siedmiu oficjalnych krucjat pojawiło się w Europie wiele tych relikwii. I tak już podczas oblężenia Antiochii (I wyprawa krzyżowa) w 1098 r. zamknięci w mieście krzyżowcy oblegani przez Turków „cudownie ” odnaleźli włócznię, która przebiła bok Chrystusa. Euforia ogarnęła wszystkich, co miało pozytywny skutek w postaci pokonania Turków Seldżuckich. Podczas IV wyprawy krzyżowej doszło do haniebnego złupienia przez krzyżowców Konstantynopola. Wywieziono wówczas stamtąd wiele relikwii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Świątobliwy król francuski Ludwik IX w 1237 r. odkupił od łacińskiego cesarza Konstantynopola Baldwina II cierniową koronę. Paryż witał te relikwie na kolanach. Ludwik dokupił jeszcze dwa kawałki krzyża świętego i płat całunu. Dla tychże relikwii wybudowano obok królewskiego pałacu osobną kaplicę – Sainte Chapelle. Do specjalnego relikwiarza, w którym umieszczono relikwie, klucz posiadał tylko król. Co roku w Wielki Piątek wystawiano relikwie, by wierni mogli ich dotknąć. Sainte Chapelle została zdemolowana podczas Rewolucji Francuskiej. Ocalała tylko korona cierniowa, którą umieszczono w specjalnym relikwiarzu ufundowanym przez Napoleona w 1804 r.

Także na Podkarpaciu wiele kościołów przechowuje w specjalnych relikwiarzach choćby cząstki Świętego Krzyża (np. bazylika w Przeworsku czy fara w Łańcucie oraz klasztor Ojców Reformatów w Jarosławiu). W przeworskiej kaplicy Bożego Grobu dobudowanej w XVIII wieku czy w kościele parafialnym w Dąbrówkach koło Łańcuta znajdziemy ponadto kamień z Golgoty, miejsca ukrzyżowania Chrystusa...

2019-03-27 11:10

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sanktuarium Męki Pańskiej w Tyńcu Legnickim

Niedziela legnicka 17/2019, str. 1, 4

[ TEMATY ]

Relikwie Męki Pańskiej

Ks. Waldemar Wesołowski

Uroczystość zgromadziła wielu duchownych i parafian

Uroczystość zgromadziła wielu duchownych i parafian

Kościół pw. Męki Pańskiej w Tyńcu Legnickim, należący do parafii w Rui, posiada skarb niezwykły: potrójne relikwie Męki Pańskiej: relikwie drzewa krzyża, korony cierniowej i płaszcza purpurowego. W związku z tym biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski podniósł kościół w Tyńcu Legnickim do godności sanktuarium

Relikwie te wraz z krzyżem, tabernakulum i innymi elementami wyposażenia kościoła, trafiły do Tyńca z Kolonii, z kościoła sióstr Cellitynek, dzięki pomocy ks. Michaela Grüteringa.

CZYTAJ DALEJ

Kryzys powołań czy kryzys powołanych?

Tę wspólną troskę o powołania powinno się zacząć nie tylko od tygodniowego szturmowania nieba, ale od systematycznej modlitwy.

Często wspominam pewną rozmowę o powołaniu. W czasach gdy byłem rektorem seminarium, poprosił o nią młody student. Opowiedział mi trochę o sobie, o dobrze zdanej maturze i przypadkowo wybranym kierunku studiów. Zwierzył się jednak z największego pragnienia swojego serca: że głęboko wierzy w Boga, lubi się modlić, że jego największe pasje dotyczą wiary, a do tego wszystkiego nie umie uciec od przekonania, iż powinien zostać księdzem. „Dlaczego więc nie przyjdziesz do seminarium, żeby choć spróbować wejść na drogę powołania?” – zapytałem go trochę zdziwiony. „Bo się boję. Gdyby ksiądz rektor wiedział, jak się mówi u mnie w domu o księżach, jak wielu moich rówieśników śmieje się z kapłaństwa i opowiada mnóstwo złych rzeczy o Kościele, seminariach, zakonach!” – odpowiedział szczerze. Od tamtej rozmowy zastanawiam się czasem, co dzieje się dziś w duszy młodych ludzi odkrywających w sobie powołanie do kapłaństwa czy życia konsekrowanego; z czym muszą się zmierzyć młodzi chłopcy i młode dziewczyny, których Pan Bóg powołuje, zwłaszcza tam, gdzie ziemia dla rozwoju ich powołania jest szczególnie nieprzyjazna. Kiedy w Niedzielę Dobrego Pasterza rozpoczniemy intensywny czas modlitwy o powołania, warto zacząć nie tylko od analiz dotyczących spadku powołań w Polsce, od mniej lub bardziej prawdziwych diagnoz tłumaczących bolesne zjawisko malejącej liczby kapłanów i osób życia konsekrowanego, ale od pytania o moją własną odpowiedzialność za tworzenie przyjaznego środowiska dla wzrostu powołań. Zapomnieliśmy chyba, że ta troska jest wpisana w naturę Kościoła i nie pojawia się tylko wtedy, gdy tych powołań zaczyna brakować. Kościół ma naturę powołaniową, bo jest wspólnotą ludzi powołanych przez Boga, a jednocześnie jego najważniejszym zadaniem jest, w imieniu Chrystusa, powoływać ludzi do pójścia za Bogiem. Ewangelizacja i troska o powołania są dla siebie czymś nieodłącznym, a odpowiedzialność za powołania dotyczy każdego człowieka wierzącego. Myśląc więc o powołaniach, zacznijmy od siebie, od osobistej odpowiedzi na to, jak ja sam buduję klimat dla rozwoju swojego i cudzego powołania. Indywidualna i wspólna troska o powołania nie może wynikać z negatywnych nastawień. Mamy się troszczyć o powołania nie tylko dlatego, że bez nich nie uda nam się dobrze zorganizować Kościoła, ale przede wszystkim z tego powodu, iż każdy człowiek jest powołany przez Boga i potrzebuje naszej pomocy, aby to powołanie rozeznać, mieć odwagę na nie odpowiedzieć i wiernie je zrealizować w życiu.

CZYTAJ DALEJ

Watykan: papież przyjął abp. Urbańczyka

2024-04-20 13:25

[ TEMATY ]

Franciszek

Episkopat News

Ojciec Święty Franciszek przyjął dziś rano na audiencji Jego Ekscelencję ks. abp. Janusza Urbańczyka, arcybiskupa tytularnego Voli, nuncjusza apostolskiego w Zimbabwe, wraz z członkami jego rodziny - poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej.

Arcybiskup Janusz Urbańczyk urodził się 19 maja 1967 r. w Kraszewie (Polska). Święcenia kapłańskie przyjął 13 czerwca 1992 r. i jest inkardynowany do diecezji elbląskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję