Reklama

Brak śmiałości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przypalona zupa? To dobry powód do rozwodu – twierdził niemal współczesny Jezusowi rabbi Hillel. Rabbi Akiba był jeszcze bardziej liberalny: każdy powód jest dobry, jeśli mężczyzna zechce rozwieść się z żoną. Najbardziej rygorystyczny był Szammaj. Jedynie bezdzietność i cudzołóstwo żony daje mężowi prawo, by wręczyć jej list rozwodowy.

Dlaczego więc stojącej przed Jezusem kobiecie cudzołożnej grozi śmierć przez ukamienowanie? Nie wiemy, czy była czyjąś żoną. Jeśli tak, to czemu w jednym przypadku sankcją za zdradę małżeńską był list rozwodowy, a w drugim śmierć przez ukamienowanie? Zapewne odpowiedzi należy szukać w zasadzie dwóch świadków. Jeśli świadkiem cudzołóstwa okazywało się dwóch mężczyzn (świadectwo kobiet nie było brane pod uwagę), wówczas należało ukamienować winną tego grzechu kobietę. Jeśli natomiast świadek był tylko jeden lub padło zaledwie podejrzenie o cudzołóstwo, wówczas wręczano list rozwodowy. W przypadku stojącej przed Jezusem kobiety nie ma wątpliwości. Faryzeusze śledzili ją i pochwycili na grzechu. Mają więc prawo żądać ukamienowania. Są jednak nieświadomi, że właśnie nadszedł moment konsternacji, który przerywa całe widowisko: „Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień” (J 8,7).

Żaden z przynajmniej dwóch naocznych świadków grzechu nie ośmiela się podnieść kamienia. Kobieta nie ośmiela się podnieść oczu na swego Obrońcę. Jezus natomiast, aby jej nie onieśmielać, nie zamierza jeszcze sam się podnieść. Wciąż pochylony pisze palcem po ziemi. Aż do chwili, kiedy – jak pięknie pisał Augustyn w komentarzu do tej sceny – „dwoje tylko pozostało: Nieszczęśliwa i Miłosierdzie”. Dopiero teraz Nieszczęśliwa ocalona przez Miłosierdzie może śmiało rozpocząć nowe życie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2019-04-03 10:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: trwać w Chrystusie - to nasze zadanie

2024-04-28 15:22

[ TEMATY ]

ks. Wojciech Węgrzyniak

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

My jesteśmy jak latorośle. Jezus jest winnym krzewem. I to tak naprawdę On dzięki swojemu słowu nas oczyszcza. Jego Ojciec robi wszystko, żeby ta winorośl funkcjonowała jak najlepiej, a naszym zadaniem, jedynym zadaniem w tej Ewangelii, to jest po prostu trwać w Chrystusie - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Piątej Niedzieli Wielkanocnej 28 kwietnia.

Ks. Wojciech Węgrzyniak zaznacza, że „od czasu do czasu zastanawiamy się, co jest najważniejsze, cośmy powinni przede wszystkim w życiu robić”. Biblista wskazuje, że odpowiedź znajduje się w dzisiejszej Ewangelii. „Przede wszystkim powinniśmy trwać w Chrystusie” - mówi.

CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Włodarczyk: szatan atakuje dziś fundamenty – kapłaństwo i małżeństwo

2024-04-28 18:43

[ TEMATY ]

Bp Krzysztof Włodarczyk

Marcin Jarzembowski

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

- Szatan atakuje dziś fundamenty - kapłaństwo i małżeństwo. Bo wie, że jeżeli uda mu się zachwiać fundamentami społeczeństwa, to zachwieje całym narodem. My róbmy swoje i nie dajmy się ogłupić - mówił bp Krzysztof Włodarczyk.

Ordynariusz zainaugurował obchody roku jubileuszowego 100-lecia bydgoskiej parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy na Szwederowie. - Została ona erygowana 1 maja 1924 r. przez kard. Edmunda Dalbora. Niektórzy powiedzą, był to piękny czas. Nie było telefonów komórkowych, telewizji, Internetu, żyło się spokojniej, romantycznie, piękna idylla. Czy na pewno? Nie do końca - mówił bp Włodarczyk, zachęcając, by wejść w głąb historii i zobaczyć, czym żyli przodkowie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję