Reklama

Felieton Matki Polki

Rozmowy niesugestywne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rak, angina, medycyna – to diagnoza, którą stawiałam przed trzydziestu laty. Bardzo chciałam zostać lekarzem. Później było jeszcze pragnienie założenia rodzinnego domu dziecka, aktorstwo i reżyseria.

Dziś nasze dzieci snują dalekosiężne plany. Aktualnie po domu biegają strażacy (choć kariera śmieciarza też zdaje się pociągająca), misjonarka, piosenkarka albo ogrodniczka (jeszcze to przemyśli). Dwulatka bada mnie uważnie, z wetkniętą w uszy opaską do włosów, osłuchując fajką. Z empatią w oczach pyta, czy coś mnie boli... Czteroletni mechanik na dwóch taboretach ulokował auto i ukradkiem podbiera narzędzia z ojcowskiej skrzynki. Na milionach kartek powstają liczne projekty zmian w pokojach dziecięcych, jak również kostiumowe stylizacje – architekt czy projektantka mody? A może ilustratorka książek dla najmłodszych? Czas pokaże. Nastolatka interpretuje swoje wyniki testu kompetencji zawodowych, a jej chwilę młodszy brat martwi się, że w miejscu zamieszkania nie ma szkoły o profilu leśnym. Czy wybierze szkołę z internatem?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Powołanie to zagadka, którą dzieci noszą w sobie. Zdaje mi się, że moją rolą jest towarzyszenie im na drodze rozeznawania talentów i życiowych możliwości, które polega na ich uważnym słuchaniu i obserwacji, jak również... na milczeniu. Po ludzku chciałoby się podpowiedzieć dzieciom, która praca jest lepiej płatna, pchnąć na „odpowiednie tory” kariery, tudzież uchronić przed wyborem „bez przyszłości”. Ale czuję, że powinnam ugryźć się w język, bo to do nich należy wybór. Rozmowy na tematy zawodowe są jak najbardziej wskazane, lecz niech będą jak najbardziej niesugestywne. Jedynym podszeptem, który może, a nawet powinien zaistnieć, niech będzie zachęta do rozeznawania swojej drogi z Panem Bogiem. On zna nas najlepiej, patrzy na całe dzieło stworzenia i wie, kto w tej chwili i w jakiej roli jest potrzebny. Odnajduje błądzących.

Reklama

Mam nadzieję, że jeśli będę naśladować Maryję, która rozważała wszelkie zdarzenia w cichości serca i towarzyszyła swojemu Synowi do końca, będę mogła spać spokojnie. Do tej pory drżałam nieco o pięciolatkę, która z uporem powtarza, że gdy dorośnie, zostanie Księżycem, bo on świeci (według niej), wskazuje drogę, podróżuje, uśmiecha się do ludzi – to wspaniały zawód!

Ale wiem, że Bóg poradzi sobie i z Księżycem.

Wanda Mokrzycka
Żona Radka, mama dziewięciorga dzieci. Należy do wspólnoty Duży Dom i pisze dla Aleteia Polska

2019-04-10 10:24

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

2024-04-18 13:53

[ TEMATY ]

Helena Kmieć

Fundacja im. Heleny Kmieć

Helena Kmieć

Helena Kmieć

W związku z wieloma pytaniami i wątpliwościami dotyczącymi drogi postępowania w procesie beatyfikacyjnym Heleny Kmieć, wydałem oświadczenie, które rozwiewa te kwestie - mówi postulator procesu beatyfikacyjnego Helelny Kmieć, ks. Paweł Wróbel SDS.

CZYTAJ DALEJ

Ekshumacja i rekognicja

2024-04-20 15:56

Zdj. IPN

    W piątek 19 kwietnia br. zakończyła się ekshumacja i rekognicja kanoniczna szczątków Czcigodnego Sługi Bożego ks. Michała Rapacza.

    Beatyfikacja męczennika czasów komunizmu odbędzie się 15 czerwca w krakowskich Łagiewnikach.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję