Reklama

Niedziela Kielecka

Wielkanoc, agnuski i śmiguski

Niedziela kielecka 16/2019, str. VIII

[ TEMATY ]

zwyczaje

Wielkanoc

TD

Agnuski, czyli wielkanocne baranki

Agnuski, czyli wielkanocne baranki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak święcono pokarmy, jak obchodzono rezurekcję, jak dekorowano świąteczny stół? Informacje na ten temat, dotyczące Kielecczyzny zachowały się m.in. w pismach Oskara Kolberga i ks. Władysława Siarkowskiego.

Wielkosobotnie święcenie pokarmów ks. Siarkowski opisuje następująco: „W Wielką Sobotę ze wsi znoszą przed dwór w koszykach: kawałki wieprzowiny, kiełbas, chrzan, masło, sól, jaja, pieprz, bochenki chleba, kołacza (placki okrągłe ze serem), i wszystko to za przybyciem księdza wykładają na ziemię dla oświęcenia [na prześcieradle lub białej płachcie, przyp. red.] . Święcone ozdobione jest borowinami, a jeżeli Wielkanoc wypadnie w kwietniu, to prócz borowin i fiołkami”. Badacz obyczaju dodaje także, że w Wielką Sobotę podczas wieczornych nabożeństw w niektórych okolicach, np. w pińczowskiem święcono również tarninę, która wykorzystywana była przez ludność wsi dla ochrony obsianych pól.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z kolei Kolberg przypomina, że w niektórych okolicach uroczysta Msza rezurekcyjna odbywała się już w sobotę wieczorem (np. w Skalbmierzu o 9 wieczorem), a wierni uczestniczyli w niej z pochodniami. Panowało przekonanie, że kto nie obejdzie wówczas kościoła w procesji trzykrotnie, ten musi być czarownikiem lub czarownicą, zdarzało się nawet, że posądzoną osobę atakowano kijami. Inny zwyczaj, który przypomina Kolberg to zakaz kilkukrotnego palenia w piecu w Wielkanoc. Można go było rozpalić tylko raz, aby ugotować „barszcz na wodzie po szynce, kaszę czy kluski”.

Reklama

Papież Urban II w XVI wieku wprowadził zwyczaj ustawiania na świątecznym stole „agnuska”, czyli baranka. Przy zmiennych trendach dekoracyjnych, warto pamiętać, że na Kielecczyźnie do zdobienia stołu powszechnie wykorzystywano gałązki bukszpanu, barwinka czy widłaka.

W drugi dzień świąt, w „lany poniedziałek”, oblewano wszystkich bez wyjątku, a szczególnie panny na wydaniu. Oblewano się konwiami i cebrami, a nawet wodą z … gnojówki. Kolberg przywołuje dwa funkcjonujące wytłumaczenia genezy obyczaju: oblewanie z okien przez Żydów tłumów gromadzących się na ulicach Jerozolimy, rozprawiających o Zmartwychwstaniu lub oblewaniu wiernych czekających jeszcze na chrzest, gdy w państwie Piastów wprowadzono chrześcijaństwo (na podst. m.in. O. Kolberg „Dzieła wszystkie. Kieleckie”, T. 18, T. 19; ks. W. Siarkowski, „Materiały do etnografii ludu polskiego z okolic Pińczowa”).

2019-04-16 18:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielkanocna wiara

Modne było dawniej mówienie, że ktoś jest wierzący a niepraktykujący. Może dziś moda na takie mówienie trochę zelżała, ale tego typu postaw pewnie wciąż nie brakuje. Miałem kiedyś takiego znajomego, który, co tu dużo mówić, przychodził na plebanię, żeby wyżebrać parę złotych na wódkę. Zawsze próbowałem mu tłumaczyć: „Kaziu, nie dam ci pieniędzy, bo jesteś alkoholikiem i zamiast chleba kupisz sobie coś do picia!”. Mój rozmówca nabierał wtedy powietrza w płuca, a potem z mocą i pewnością w głosie odpowiadał: „Proszę Księdza, jak Boga kocham, ja jestem abstynentem, tylko niepraktykującym”. Musiałem mu przyznać rację i podziwiałem, jak potrafił siebie zdefiniować. Od tamtej pory, kiedy słyszę, że ktoś deklaruje wiarę, a nie żyje nią i nie prowadzi życia sakramentalnego, przypominam sobie Kazia i myślę, że jest bardzo podobny do tych „wierzących a niepraktykujących”. Nie sądziłem jednak, że może też pojawić się w naszym duchowym krajobrazie skrajnie odmienna grupa ludzi, tacy, którzy praktykują, ale nie wierzą, którzy podejmują jeszcze jakieś religijne praktyki, ale są to już tyko dla nich elementy tradycji, albo swego rodzaju religijnej socjalizacji. Czy naprawdę można praktykować i nie wierzyć? Jaskrawym przykładem tego jest dla mnie zawsze Wielka Sobota w naszych polskich kościołach. Nie wiem, czy jest taki drugi dzień w roku, kiedy nasze świątynie tak licznie zapełniają się ludźmi i są tak bardzo ozdobione kolorowymi koszyczkami z jedzeniem przynoszonym do poświęcenia. Zwyczaj naprawdę piękny i niesłychanie symboliczny, szkoda tylko, że Pan Bóg jest gdzieś w tym wszystkim daleko z tyłu. My, księża, jak umiemy najlepiej, próbujemy wtedy przekierować uwagę zebranych z malowanych jajek na wystawionego w Pańskim grobie Pana Jezusa. Bardzo to trudne zadanie i z bólem serca widzimy, jak Pan Bóg niekiedy przegrywa ze święconymi jajkami. Takich praktykujących i niewierzących można czasem spotkać przy udzielaniu sakramentów świętych. Ile to razy przy chrzcie, pytając rodziców, o co proszą Kościół Boży dla swojego dziecka, usłyszałem odpowiedź: „O zdrowie!”. Trudno czasem, nawet najpobożniejszemu kapłanowi, zachować pokój serca, kiedy podczas sakramentalnego związku małżeńskiego cała ceremonia bardziej przypomina sesję zdjęciową niż modlitwę i spotkanie z Bogiem. Zapamiętałem nawet taką pannę młodą, która podczas przysięgi małżeńskiej była bardziej wpatrzona w fotografa niż w swojego narzeczonego. Przykładów można pewnie mnożyć i może nie zawsze niestosowne zachowania w kościele muszą wynikać z braku wiary, ale warto przy okazji Wielkanocy przyjrzeć się sobie i zobaczyć, ile w tym moim religijnym życiu jest zwyczaju, a ile wiary, ile tradycji, a ile Pana Boga. Bo dziś Chrystus chce zmartwychwstać w tym wszystkim, co Go dotyczy, a w czym odebraliśmy Mu życie, w tym, w czym On naprawdę żyje, a co my traktujemy tak, jakby w tym nie chodziło już o żywego Pana Boga. Chrystus zmartwychwstał! Prawdziwe zmartwychwstał! Z duszpasterską troską życzę sobie, moim współbraciom w kapłaństwie i wszystkim wiernym wielkanocnej wiary, czyli takiej, w której Chrystus żyje, a nie leży w grobie i ciągle czeka na zmartwychwstanie.

CZYTAJ DALEJ

Japonia: ok. 420 tys. rodzimych katolików i ponad pół miliona wiernych-imigrantów

2024-04-23 18:29

[ TEMATY ]

Japonia

Katolik

Karol Porwich/Niedziela

Trwająca obecnie wizyta "ad limina Apostolorum" biskupów japońskich w Watykanie stała się dla misyjnej agencji prasowej Fides okazją do przedstawienia dzisiejszego stanu Kościoła katolickiego w Kraju Kwitnącej Wiśni i krótkiego przypomnienia jego historii. Na koniec 2023 mieszkało tam, według danych oficjalnych, 419414 wiernych, co stanowiło ok. 0,34 proc. ludności kraju wynoszącej ok. 125 mln. Do liczby tej trzeba jeszcze dodać niespełna pół miliona katolików-imigrantów, pochodzących z innych państw azjatyckich, z Ameryki Łacińskiej a nawet z Europy.

Posługę duszpasterską wśród miejscowych wiernych pełni 459 kapłanów diecezjalnych i 761 zakonnych, wspieranych przez 135 braci i 4282 siostry zakonne, a do kapłaństwa przygotowuje się 35 seminarzystów. Kościół w Japonii dzieli się trzy prowincje (metropolie), w których skład wchodzi tyleż archidiecezji i 15 diecezji. Mimo swej niewielkiej liczebności prowadzi on 828 instytucji oświatowo-wychowawczych różnego szczebla (szkoły podstawowe, średnie i wyższe i inne placówki) oraz 653 instytucje dobroczynne. Liczba katolików niestety maleje, gdyż jeszcze 10 lat temu, w 2014, było ich tam ponad 20 tys. więcej (439725). Lekki wzrost odnotowały jedynie diecezje: Saitama, Naha i Nagoja.

CZYTAJ DALEJ

Cisco podpisał apel o etykę AI: Watykan bardzo zadowolony

2024-04-24 17:21

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

Adobe Stock

"Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Cisco dołączyło do Apelu Rzymskiego, ponieważ jest to firma, która odgrywa kluczową rolę jako partner technologiczny we wprowadzaniu i wdrażaniu sztucznej inteligencji (AI)". Tymi słowami arcybiskup Vincenzo Paglia, przewodniczący Papieskiej Akademii Życia i Fundacji RenAIssance, skomentował akces Cisco.

Chuck Robbins, dyrektor generalny Cisco System Inc. podpisał w środę w obecności arcybiskupa Vincenzo Paglii tzw. rzymskie wezwanie do etyki AI. Cisco System Inc. to amerykańska firma z branży telekomunikacyjnej, znana przede wszystkim ze swoich routerów i przełączników - niezbędnych elementów podczas korzystania z Internetu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję