Reklama

Niedziela Łódzka

Święta z naszej ulicy

– Nie znam Faustyny, ja nie za bardzo wierzę... – mówi Kamil, który pojawia się w jednej z bram na Krośnieńskiej. A czym jest miłosierdzie? – Wiem. To przebaczać drugiemu jego winy. Staram się tak właśnie żyć – dodaje i lekko się uśmiecha

Niedziela łódzka 17/2019, str. 4-5

[ TEMATY ]

miłosierdzie Boże

Maria Niedziela

Pamiątkowa tablica

Pamiątkowa tablica

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest jednym z mieszkańców tej ulicy. Jak Krystyna, Wiesia, Marianna czy Zdzisław. Jak inni, którzy mieszkają w pozbawionych wody i kanalizacji kamienicach albo ci, co mieli więcej szczęścia i ich domy mają już udogodnienia na miarę tego wieku.

Pytani o siostry, chętnie opowiadają, ile zmieniły na ich ulicy. – Teraz jest tu cisza – mówią. – Siostry przyniosły ze sobą ten spokój – podkreślają. I mówią nie tylko o modlitwach, ale też spotkaniach, wyjściach do kina czy wspólnym oglądaniu filmów. – To dziewczyny, jak się patrzy – dodaje Zdzisław. – Widać, że im na nas zależy – kończy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Modlimy się za mieszkańców

Tych, którym zakonnice w pewien sposób imponują, jest wielu, ale wielu też pozostało nadal obojętnymi. – Na ten temat nie chciałabym się wypowiadać – mówi młoda kobieta i zamyka drzwi. Bo choć dobrem można skruszyć niejedno serce, to „nie od razu się wszystko udaje i nie każdy chce dać sobie pomóc” – słyszymy od s. Bronisławy. – Dlatego codziennie modlimy się za mieszkańców tej ulicy – dodaje.

Siostry od półtora roku mają swój dom w kamienicy przy ul. Krośnieńskiej 9, w której przez dwa lata mieszkała Helenka Kowalska.

Faustyna tak blisko

Marianna, na którą wołają Marysia, mieszka tuż przy dawnym Se-Ma-Forze. – Pracowaliśmy tu kiedyś z mężem. Aż żal patrzeć, jak od lat ten budynek niszczeje – wskazuje na pozbawioną okien i zrujnowaną wysoką budowlę tuż obok jej kamienicy. – Mąż zmarł kilka lat temu, mieszkam tu sama – mówi. Jednak wcale nie narzeka na to, że po wodę musi chodzić kilkadziesiąt metrów, że toaleta jest w podwórku. Już się przyzwyczaiła. Albo nie chce się skarżyć. Mieszka tu przecież 60 lat. W ręku trzyma maleńki różaniec. – Każdy ma wolną wolę – stwierdza. – Jak mam tak blisko św. Faustynę, to dlaczego mam z tego nie korzystać? – pyta. Dlatego codziennie chodzi na Mszę św. i Koronkę do Bożego Miłosierdzia do sióstr. – Do tej pory nikt się o nas nie upominał, dopiero jak przyszły zakonnice, to wszystko zaczęło się zmieniać – przyznaje. I dodaje: – Ludzie chyba zrozumieli, co to miłosierdzie. Do kamienicy wchodzi mężczyzna w średnim wieku. – Jestem niepraktykujący, ale w to, że Faustyna jest świętą – wierzę – mówi.

Reklama

Każdy tu coś wie

Po drugiej stronie ulicy stoją dwie kobiety. Też już starsze. Zagadnięte o siostry przyznają, że prawie każdy do nich zachodzi. – Życie nasze zmieniły, bo cisza jest na ulicy – stwierdza Krystyna. Organizują spotkania, wykłady, projekcje. – Po świętach idziemy gromadą do kina na film o Faustynie – mówi. – Z mężem byłam nawet na sylwestra, ale nie za długo, bo szliśmy gdzie indziej – opowiada.

Czy wie, kim była św. Faustyna? – Co pani! Przecież oglądałam film! – żachnęła się kobieta. I przyznaje, że tutaj każdy coś wie: – Nawet ten, co niewierzący. – Od lat było wiadomo, że tu Faustyna mieszkała, że obok w parku zobaczyła Jezusa – dodaje. A Wiesia jej przytakuje.

Odmieniona ulica

Bardziej rozmowny jest Zdzisław. – Widać, że siostry chcą tu coś zrobić i na razie się sprawdzają – podkreśla. Sam chodzi regularnie do ich klasztoru. Uśmiecha się, jak mówi, że są świetne. I podobnie, jak pozostali zaznacza, że ich obecność odmieniła tu coś. – Może to chodniki, może obecność przybywających tu pielgrzymów, a może ich kobieca łagodność to sprawiły? – zastanawia się Marianna.

A Zdzisław dodaje, że siostry to nawet odwiedzają ich w tych skromnych domach – przyjdą, usiądą z nami, porozmawiają, dowartościują -–mówi.

Wszyscy opowiadają o dzieciach, które zgarnięte z ulicy znajdują tu opiekę i mają gdzie spędzać wolny czas, że zakonnice otworzyły dla nich drzwi, i o tym, że dom sióstr Matki Bożej Miłosierdzia stał się takim centrum życia wielu mieszkańców Krośnieńskiej.

Przeszła to, co my

– Mam nadzieję, że mamy jakiś dobry wpływ na tych ludzi – mówi s. Bronisława. – Staramy się nawiązać z nimi kontakt, staramy się ich rozumieć – dodaje. I podkreśla, że mieszkańcy są niezwykle życzliwi i że z niektórymi tworzą taką jakby rodzinę. – Na razie uczymy ich podstaw wiary – przyznaje – bo większość nie praktykuje – stwierdza zakonnica.

Jakie będą owoce? Pokaże czas. Bo nie chodzi o to, by ludzi na siłę nawrócić, ale by pokazać odrobinę dobra i serca. By okazać miłosierdzie. – Nie każdy chce dać sobie pomóc, ale części osób się udaje, chociaż nie od razu – przyznaje. I choć tego nie mówi, to po rozmowach z ludźmi widać, że atutem sióstr jest nie tylko ich łagodność, otwartość czy chęć pokazania ludziom innego życia, ale przede wszystkim osoba św. Faustyny. – Ona w życiu swoje przeszła – podkreśla Marianna. – To tak, jak my – dodaje. Wokół jest dużo pustostanów, w nich pomieszkują bezdomni. Ale i ich serca trochę łagodnieją przez obecność iskry od Faustyny.

2019-04-24 09:01

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zaufali Sercu Jezusa

Tworzenie nowej, lepszej rzeczywistości zaczyna się od nas samych. Jak wejść na tę drogę? Dobrym początkiem może być poświęcenie rodzin i wspólnot Sercu Bożemu.

Intronizacja jest szczególną formą kultu Bożego Serca. Polega na uroczystym poświęceniu rodzin lub innych wspólnot katolickich Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Odczytania aktu dokonuje się przed szczególnie wyeksponowanym wizerunkiem Serca Bożego – w świątyni lub w domu. Praktyka ta związana jest z objawieniami przekazanymi św. Małgorzacie Marii Alacoque przez Pana Jezusa, który powiedział, że „pragnie być znanym, miłowanym, wielbionym przez ludzi, dlatego udzieli im wielu łask, jeśli Mu się poświęcą”.

CZYTAJ DALEJ

Święty ostatniej godziny

Niedziela przemyska 15/2013, str. 8

[ TEMATY ]

święty

pl.wikipedia.org

Nawiedzając pewnego dnia przemyski kościół Ojców Franciszkanów byłem świadkiem niecodziennej sytuacji: przy jednym z bocznych ołtarzy, wśród rozłożonych książek, klęczy młoda dziewczyna. Spogląda w górę ołtarza, jednocześnie pilnie coś notując w swoim kajeciku. Pomyślałem, że to pewnie studentka jednej z artystycznych uczelni odbywa swoją praktykę w tutejszym kościele. Wszak franciszkański kościół, dzisiaj mocno już wiekowy i „nadgryziony” zębem czasu, to doskonałe miejsce dla kontemplowania piękna sztuki sakralnej; wymarzone miejsce dla przyszłych artystów, ale także i miłośników sztuki sakralnej. Kiedy podszedłem bliżej ołtarza zobaczyłem, że dziewczyna wpatruje się w jeden obraz górnej kondygnacji ołtarzowej, na którym przedstawiono rzymskiego żołnierza trzymającego w górze krucyfiks. Dziewczyna jednak, choć później dowiedziałem się, że istotnie była studentką (choć nie artystycznej uczelni) wbrew moim przypuszczeniom nie malowała tego obrazu, ona modliła się do świętego, który widniał na nim. Jednocześnie w przerwach modlitewnej kontemplacji zawzięcie wertowała kolejne stronice opasłego podręcznika. Zdziwiony nieco sytuacją spojrzałem w górę: to św. Ekspedyt - poinformowała mnie moja rozmówczyni; niewielki obraz przedstawia świętego, raczej rzadko spotykanego świętego, a dam głowę, że wśród większości młodych (i chyba nie tylko) ludzi zupełnie nieznanego... Popularność zdobywa w ostatnich stu latach wśród włoskich studentów, ale - jak widać - i w Polsce. Znany jest szczególnie w Ameryce Łacińskiej a i ponoć aktorzy wzywają jego pomocy, kiedy odczuwają tremę...

CZYTAJ DALEJ

Szczęśliwa, która uwierzyła

2024-04-18 21:04

Materiały organizatorów

W ramach przygotowań do synodu odbędzie się diecezjalny dzień skupienia dla kobiet. Będzie to czas spotkania i odkrywania siebie, swoich życiowych zadań i miejsca w Kościele.

Dzień skupienia będzie miał miejsce 20 kwietnia w parafii NMP na Piasku we Wrocławiu w godz. 10.00-18.00. W programie jest medytacja, konferencja i wspólna modlitwa, które mogą okazać się pomocą dla każdej z kobiet w zrozumieniu swojej tożsamości i życiowych zadań. Rozważania będą się odbywać w świetle słów z Ewangelii według św. Łukasza: „Szczęśliwa, która uwierzyła”. Jak piszą organizatorzy: „przyjrzymy się spotkaniu dwóch kobiet: rozpoczynającej dorosłe życie Maryi i mającej już za sobą wiele doświadczeń Elżbiety. Łączy je nadzieja i odwaga wychodzenia naprzeciw szczęściu”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję