Reklama

Niedziela Częstochowska

Jezus daje nam wolność

Jedni wiedzą to od razu, tak po prostu. Drudzy potrzebują czasu. Ich decyzja okupiona jest zmaganiem i walką. Jeszcze inni stawiają opór lub wręcz uciekają. Byle jak najdalej od wewnętrznego wołania. Dobrze, gdy wszyscy, wcześniej czy później, odnajdują wolność w Jezusie

Niedziela częstochowska 19/2019, str. 1, 3

[ TEMATY ]

powołanie

Magda Nowak/Niedziela

Siostry posługują w Specjalnym Ośrodku Wychowawczym prowadzonym przez Zgromadzenie Sióstr św. Józefa w Częstochowie. Od lewej: s. Ezechiela Wolak, dyrektor ośrodka, s. Emmanuela Snopek i s. Sylwia Bocheńska

Siostry posługują w Specjalnym Ośrodku Wychowawczym prowadzonym przez Zgromadzenie Sióstr św. Józefa w Częstochowie. Od lewej: s. Ezechiela Wolak, dyrektor ośrodka, s. Emmanuela Snopek i s. Sylwia Bocheńska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W moim przypadku był to skok w coś absolutnie niewiadomego – mówi o decyzji wstąpienia do zakonu s. Ezechiela Wolak. – Powołanie rozeznawałam w trakcie, a rekolekcje przed ślubami były czasem walki. Bardzo pomogła mi wtedy siostra mistrzyni. Miałam pragnienie, żeby pierwsze śluby były ślubami wieczystymi, i tak też się stało. Od tamtego czasu nigdy nie miałam wątpliwości. Jestem szczęśliwą józefitką, kocham zgromadzenie, Bogu niech będą dzięki – opowiada. A zaczęło się niby przypadkiem od towarzyszenia kuzynce podczas wyjazdu na rekolekcje powołaniowe.

– Jest głos mówiący, że to jest to. Po prostu go słyszysz. Chodzi to za tobą. A jak pójdziesz za nim, czujesz szczęście i wiesz, że to jest to – dzieli się doświadczeniem s. Sylwia Bocheńska. – Moja siostra bliźniaczka już wcześniej poszła do sióstr józefitek, więc pomyślałam sobie: ja pójdę gdzie indziej, ale św. Józef powiedział: Nic z tego, kochana, będziesz tu z nami i będziemy razem tworzyć wspólnotę. I tak się stało – wspomina (tu ciekawostka – w Zgromadzeniu Sióstr św. Józefa są trzy pary sióstr bliźniaczek).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

S. Emmanuela Snopek rozeznawała powołanie prawie 4 lata. – Jako młoda dziewczyna nie sądziłam, że zostanę siostrą zakonną, odpychałam od siebie te myśli. Choć siostry józefitki znałam już w podstawówce, bo uczyły mnie religii, nigdy nie dałam się zaprosić na rekolekcje. Dopiero mając 22 lata, pierwszy raz zdecydowałam się wziąć w nich udział i to był przełom – tłumaczy. Rozpoczął się czas poszukiwania, poznawania innych zgromadzeń, duchowego zmagania. – Doszłam do takiego momentu, że czułam, że jeżeli nie spróbuję, to zwariuję. Wiedziałam, że chcę nawet na jeden dzień pojechać i zobaczyć, czy to jest moja droga. Pojechałam i odkryłam, że to moje miejsce – opowiada.

– Na początku, broń Boże nie chciałem być księdzem, ta decyzja jest dużo późniejsza – wyjaśnia Paweł Wilk, kleryk III roku. Jego droga to również walka, „przepychanie się” z wolą Bożą. Dlatego seminarium wybrał na miejsce rozeznawania. – Tym co mi pomogło, było uświadomienie sobie, że powołanie to nie przeznaczenie. To tak nie działa, że jest jedna najlepsza droga, którą muszę wybrać, by być szczęśliwym. Jest propozycja miłości, na którą mogę się zgodzić lub nie. Bez tej wolności nie będzie autentyczności, nie będzie miłości, a w końcu o tę miłość tu chodzi. Ta wolność zabiera też strach, jakikolwiek by on nie był. Dzisiaj żyję w przeświadczeniu, że chcę podążać tą drogą. Traktuję to jako wewnętrzną decyzję i zaproszenie Pana Boga.

Reklama

Mateusz Golis, kleryk V roku, prowadził życie osiedlowe i był zagorzałym kibicem. Mecze, wyjazdy, walka o klub stanowiły cały jego świat. Jednak w głębi serca czegoś mu brakowało. I jak to zwykle bywa – za sprawą wydarzeń i ludzi przyszedł czas nawrócenia. – Na początku nie do końca wiedziałem, czego Pan Bóg chce ode mnie. Myślałem, że uzyskam odpowiedź typu: tak, na pewno masz być księdzem. Nie otrzymałem. Ale Pan Bóg pokazał mi, szczególnie teraz, że to jest moja osobista, wolna decyzja, że On wlał w moje serce mnóstwo pięknych pragnień – bycia blisko Niego, blisko Jego spraw, głoszenia Jego królestwa, a ja chcę na nie odpowiedzieć przez pełnienie służby w kapłaństwie. Ta myśl u progu święceń diakonatu napełnia mnie pokojem i radością – tłumaczy.

– Powołanie to spotkanie z Jezusem – podkreśla Zbigniew Wojtysek, kleryk V roku. – Miałem w życiu kilka momentów, gdy Go spotkałem jako Boga żywego i prawdziwego, który jest blisko mnie, który mnie bardzo kocha i przyjmuje takiego, jakim jestem. To było we mnie przełomowe – opowiada. – Cieszę się z tej drogi i odkrywam, że Jezus zaprasza mnie na nią, bo chce, żebym na tej drodze się zbawił. A ja czuję, że to jest to i chcę tego bardzo. – Kluczowe jest, by spotkać Jezusa i Jego doświadczyć, a On resztę wskaże – dodaje jako wskazówkę dla poszukujących.

2019-05-08 08:13

Ocena: 0 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spowolniał spadek powołań

- Głębokość spadku liczby powołań kapłańskich pomiędzy 2019 i 2020 r. nieco się zmniejszyła. Nie zatrzymał się jednak wyraźny trendu spadkowy, który obserwujemy od około roku 2005 – mówi ks. dr. Wojciech Sadłoń, dyrektor Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego w Polsce, komentując informację, że w tym roku w Polsce rozpoczęło formację do kapłaństwa 438 młodych ludzi, o 60 mniej niż w roku ubiegłym.

Ze statystyki podanej dziś przez Konferencję Rektorów Wyższych Seminariów Duchownych wynika, że w 2020 r. do wszystkich diecezjalnych i zakonnych seminariów wstąpiło 438 nowych kleryków, czyli o 60 mniej niż w 2019 r. Spadek powołań w bieżącym roku jest jednak dwukrotnie mniejszy niż rok wcześniej.

CZYTAJ DALEJ

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Przyznam się, że coraz częściej w mojej refleksji dotyczącej kapłaństwa pojawia się gniewna irytacja. Pytam siebie: jak długo jeszcze mamy czuć się winni, bo jakaś niewielka liczba księży dopuściła się przestępstwa? Większość z nas nie tylko absolutnie nie akceptuje ich zachowań, ale też zwyczajnie cierpi na widok współbraci, którzy prowadzą podwójne życie i tym samym zdradzają swoje powołanie. Tylko czy z powodu grzechów jednostek wolno nakazywać reszcie milczenie? Mamy zaprzestać nazywania rzeczy w ewangelicznym stylu: tak, tak; nie, nie, z obawy, że komuś może się to nie spodobać? Przestać działać, by się nie narazić? Wiem, że wielu z nas, księży, stawia sobie dziś podobne pytania. To stanie pod pręgierzem za nie swoje winy jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. Dobrze ujął to bp Edward Dajczak, który w rozmowie z red. Katarzyną Woynarowską mówi o przyczynach zmasowanej krytyki duchowieństwa, ale i o konieczności zmian w formacji przyszłych kapłanów, w relacjach między biskupami a księżmi i między księżmi a wiernymi świeckimi. „Wiele rzeczy wymaga teraz korekty” – przyznaje bp Dajczak (s. 10-13).

CZYTAJ DALEJ

Korea Płd.: 24 proc. wzrost liczby chrztów

2024-04-25 11:02

[ TEMATY ]

Korea Płd.

Adobe Stock

Liczba chrztów w Korei Południowej wzrosła o 24 proc. w ciągu roku, według statystyk opublikowanych 24 kwietnia przez Konferencję Biskupów Katolickich Korei.

W 2023 r. w tym wschodnioazjatyckim kraju ochrzczono łącznie 51 307 osób, w porównaniu do 41 384 osób w 2022 roku. Chociaż w porównaniu z ubiegłym rokiem, wzrost ten jest gwałtowny, to liczba ta jest niższa niż poziomy sprzed pandemii, kiedy było ich ponad 80 tys. rocznie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję