Reklama

Kościół

GPS na życie

Wdzięczny temat codzienności

Kiedy myślę o praktykowaniu wdzięczności, często towarzyszy mi wymowne pytanie: a cóż to jest wdzięczność? Ta parafraza znanej nam dobrze wypowiedzi Piłata wydaje się być nieprzypadkowa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Żyjemy w świecie oczywistych oczywistości, rozbuchanej zadaniowości, nieustającej konkurencji, biznesowych deal’ów i układania strategii na różne okoliczności „tej pięknej przyrody” – jak przeżyć życie w klasie standard i nie być gorszym od sąsiada. Bez wrażliwości serca na otrzymane dary... umywamy ręce. Nie moja sprawa, nie moja odpowiedzialność, to on, nie ja. Pędzimy dalej i dalej, gdzie wydaje się czekać szczęście, skrojone nożyczkami na naszą miarę. Tyle tylko, że życiowe olimpiady nie zawsze kończą się sukcesem. Takie jest życie. A nawet jeśli stajemy na podium, bywa, że wygrana nie smakuje tak słodko jak tego oczekiwaliśmy.

Jednym z kluczy do rozwiązania problemu jest wdzięczność, która pozwala ucieszyć się z mojego tu i teraz. Zobaczyć wdzięk zwyczajnego życia, które oczywiście ma swoje blaski „na pudle”, ale ma również piękną, choć może niełatwą codzienną szarość. To w niej i dzięki niej mogę zobaczyć i docenić, że kwitną drzewa, a lazur nieba zaprasza do spaceru, że jakiś młodzian ustąpił starszej pani miejsce w tramwaju i znowu wraca nadzieja, że młodzi udźwigną przyszłość, że mąż wrócił z pracy i możemy usiąść na sakramentalną herbatę we dwoje, być razem, porozmawiać, czekać na powrót dzieci, które już wyrosły, ale przecież wracają. A może szczęściem jest właśnie umiejętność dostrzeżenia, poczucia i podziękowania za to, że jestem kim jestem i co mam. Wdzięczność jest właśnie taką otwartością serca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„w każdym położeniu dziękujcie” (1 Tes 5, 18)
„I bądźcie wdzięczni” (Kol 3, 15)

Św. Paweł wysoko stawia poprzeczkę, a jego świadectwo może być dla nas drogowskazem i zarazem potwierdzeniem, że wdzięczność nie jest pobożnym życzeniem, a rzeczywistością. Wdzięczność jest bez wątpienia postawą życiową. Pozwala na co dzień dostrzec dobro, jakiego doświadcza każdy z nas. Wdzięczność chroni przed chorobliwą zazdrością, niosącą frustrację, ponieważ „nie mam tego, czego chcę”. Przeciwstawia się postawie roszczeniowej, która wpędza nas w ciemny zaułek egocentryzmu, szepczącego „bo mi się należy”. Wdzięczność urealnia nasze spiskowe myślenie, rodzące w głowie fałszywe wymagania wobec innych, którzy „są mi, powinni to czy tamto, bo ja mam prawo”. Ale także wobec nas samych, kiedy żyjemy w zapętleniu powinności, a jeśli upadamy, to oznacza, że jesteśmy do bani, bo w dzisiejszych czasach trzeba być najlepszym, nie tylko dość dobrym. Uwaga! Houston, Houston mamy problem! Stąd już tylko krok do niewdzięczności, która karmi się naszą pychą.

Reklama

Ustawiając kompas na wdzięczność, możemy zyskać więcej niż się spodziewamy. W gratisie czeka radość, spokój, pogoda ducha, zadowolenie, mniej stresu i skupienia na drobiazgach, większa sprawność w zarządzaniu czasem, a nawet lepsze zdrowie. Słowem: wolność, która rodzi upragnioną przez człowieka miłość. Zmiana perspektywy sprzyja zmianie dotychczasowych nawyków – mniej narzekania, a więcej dziękowania za to, kim jestem, co mam, co dostaję od Boga, od innych ludzi, a czasami też za to, jakim są dla mnie wyzwaniem. Wdzięczność jest kluczowa w życiu człowieka i może stać się moją postawą, jeśli uznam jej wartość i będę ją systematycznie praktykować.

„na co dzień to właśnie wdzięczność czyni nas szczęśliwymi, nie odwrotnie”

Wystarczy chwila, aby przekonać się, że nie jestem samowystarczalny, nikt z nas nie jest. Takie myślenie „Zosi Samosi” jest iluzją, prowadzi donikąd. A przecież człowiek chce być szczęśliwy.

Podziel się cytatem

Reklama

Wdzięczność uczy, że jestem szczodrze obdarowany. Mimo iż świat nie jest idealny, i ja też taki nie jestem, jeżeli tylko umiem zobaczyć, jak bardzo jestem obdarowany dobrem, zmienia się moja perspektywa. Dostrzegam, że to nie szczęście czyni mnie wdzięcznym, ale wdzięczność sprawia, że czuję się szczęśliwy. Czynię dobro, rozdaję je i widzę w tym sens mojego życia. Jestem uważny na siebie, na innych. Bardziej jestem. Świadomie podejmuję decyzje. Bez pretensji do wszystkich i o wszystko. Bardziej chcę niż muszę. Niczego nie zawłaszczam. Nie muszę pędzić bez czucia tu i teraz, czy działać „na popcorn”, wybuchając w sposób niekontrolowany, jeśli tylko zwiększy się temperatura życia.

Reklama

„wdzięczność to odnajdywanie Boga we wszystkim” (św. Ignacy Loyola)

Praktykowanie wdzięczności na co dzień może być trudne. Sprawę komplikują nawyki narzekania, biadolenia i ogólnego niezadowolenia z tego, co jest. Dlatego tym bardziej potrzeba działań wzmacniających w nas wdzięczność. Zachętą niech będzie dla nas ciekawość, jak może zmienić się moje życie. Parafrazując konkluzję Alfreda Einsteina „szaleństwem jest zachowywać się w ten sam sposób i oczekiwać innego rezultatu”.

Jak zacząć? Zwyczajnie, dziękuję za to, co otrzymuję. Tylko tyle i aż tyle. Za kogo/co dziękować? Za wszystko i wszystkich. Za życie, za rodzinę, za małżeństwo, za żonę, za męża, za dzieci, za rodziców, za przyjaciół, za dom i dach nad głową, za spotkanie na przystanku, za słońce i za jego brak (gdy jest susza), za komplement, za seans w kinie, za piosenkę, którą właśnie słyszę w radiu i bardzo ją lubię, za dobrą kawę w kawiarni i za to, że sprzed nosa odjechał mi autobus i mogę przespacerować się do domu. Na początku dobrze jest rano i/lub wieczorem zatrzymać się na chwilę i znaleźć jedną rzecz, za którą mogę i chcę podziękować. W praktykowaniu wdzięczności nie chodzi o ilość, choć z czasem zalewa nas wodospad wdzięczności. Ważna jest prawda, szczerość, otwartość, uważność, a przede wszystkim wolna wola. Siła potrzebna jest do otwierania słoików! Pewnie na początku łatwiej będzie pomyśleć, niż wyrazić wdzięczność. To normalne. Praktyka czyni mistrzem! Miłe słowo, uśmiech, pomoc, prezent i co tam jeszcze w duszy gra. Komu dziękować? Bogu, sobie, innym ludziom, naszym bliskim, przyjaciołom, znajomym, ale także tym zupełnie nieznanym ludziom.

Reklama

W praktyce wdzięczności nie chodzi o wielkie sprawy, choć i takie są naszym udziałem. Ważne są małe rzeczy, bo one tworzą naszą codzienność. Nawet jeśli coś nie wyszło, to dzięki wdzięczności mogę spojrzeć na zaistniałą sytuację nie jak na grób mojej sprawczości, ale szansę dla mojej kreatywności. Chcę zobaczyć, gdzie jestem, poczuć moje tu i teraz, aby podziękować Bogu za świetną robotę, za Jego miłość, za Jego obecność, bliskość i wyrozumiałość dla mnie. Fantastycznie jest zobaczyć i poczuć, jak bardzo moje życie jest ważne, jak moja praca służy innym. Praktykując wdzięczność, zmieniam świat na lepsze, zaczynając od siebie.

Czym zatem jest dla mnie wdzięczność? Moją świadomą odpowiedzią na bycie obdarowanym. Dlatego każdego dnia mogę uczyć się wdzięczności w trzech krokach:

Podziel się cytatem

Reklama

1. Szukam dobra w moim życiu/dniu.

Reklama

2. Zapisuję, za co jestem wdzięczny. Muszę wiedzieć, co ma dla mnie wartość i dlaczego.

3. Wyrażam moją wdzięczność sobie i innym, pamiętając, że wdzięczność jest darem, a nie wyrównywaniem na zasadzie wzajemności (jak ty mnie, tak ja tobie).

Życie z wdzięcznością jest wyzwaniem. Możesz zacząć od zaraz.

* * *

Beata Kociołek – prawnik, doradca życia rodzinnego, coach, wraz z mężem prowadzi spotkania z narzeczonymi i małżeństwami. Prywatnie żona i mama trzech synów.

2019-05-28 13:30

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dzień wdzięczności w parafii św. Jana Pawła II

Niedziela zamojsko-lubaczowska 25/2016, str. 4

[ TEMATY ]

wdzięczność

piknik

Archiwum autora

Mali święci podczas Dnia Wdzięczności

Mali święci podczas Dnia Wdzięczności

W parafii św. Jana Pawła II w Biłgoraju we wspomnienie Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny 4 czerwca zorganizowany został dzień wdzięczności. Wspólnym modlitwom towarzyszył piknik rodzinny z atrakcjami dla dzieci i młodzieży oraz prezentacja grup religijnych. Wydarzenie rozpoczęło się uroczystą Eucharystią, którą sprawował wikariusz parafii św. Jana Pawła II, ks. Michał Moń. – Dziś w sobotę po uroczystości Najświętszego Serca Pana Jezusa obchodzimy wspomnienie Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny. Dla całego Kościoła ustanowił je papież Pius XII w 1944 r. Wpatrując się w Maryję i Jej życie, uczmy się otwartości na słowo Boże i owocnej współpracy z łaską Bożą. Niech Boża radość i pokój staną się także naszym udziałem, kiedy rozważamy, co Bóg uczynił przez Niepokalane Serce Najświętszej Maryi Panny – podkreślał Kapłan.

CZYTAJ DALEJ

Bp Milewski do młodych: nie zmarnujcie bierzmowania

2024-04-18 19:23

[ TEMATY ]

bierzmowanie

Płock

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

- Bardzo zależy mi na tym, żebyście nie zmarnowali bierzmowania. Zachowajcie w sobie prawdę i otwartość na dary Ducha Świętego, na Boga i drugiego człowieka - powiedział bp Mirosław Milewski w Nasielsku w diecezji płockiej. Dokonał wizytacji parafii pw. św. Katarzyny i udzielił młodzieży sakramentu bierzmowania.

Bp Milewski na podstawie Ewangelii Janowej (J 6,44-51) podkreślił, że „Jezus jest chlebem żywym”: - Za każdym razem, kiedy spożywamy ten chleb, zagłębiamy się w istotę miłości Boga. Już nie żyjemy dla nas samych - zauważał biskup pomocniczy diecezji płockiej.

CZYTAJ DALEJ

Papież wprowadza zmiany w watykańskim sądownictwie

2024-04-19 17:15

[ TEMATY ]

papież

sądownictwo

PAP/MAURIZIO BRAMBATTI

„Doświadczenie zdobyte w ciągu ostatnich kilku lat w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości doprowadziło do konieczności podjęcia szeregu interwencji związanych z systemem sądowniczym Państwa Watykańskiego” - czytamy w najnowszym liście apostolskim w formie motu proprio opublikowanym dzisiaj. W ten sposób Franciszek dalej rozwija przepisy regulujące te kwestie. Zgodnie z nowymi wytycznymi zwykli sędziowie przestają sprawować urząd w wieku 75 lat, a sędziowie kardynałowie w wieku 80 lat.

Ojciec Święty określił nowe zasady w sześciu artykułach. Zgodnie z „zasadą niezmienności sędziego i w celu zapewnienia rozsądnego czasu trwania procesu” - czytamy w motu proprio - papież, na rok sądowy, w którym prezes przestaje sprawować urząd, może wyznaczyć wiceprezesa, który przejmuje urząd, gdy prezes przestaje sprawować urząd. Stwierdza się również, że papież „może w każdej chwili zwolnić z urzędu, nawet tymczasowo, sędziów, którzy z powodu stwierdzonej niezdolności nie są w stanie wykonywać swoich obowiązków”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję