Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

O parafii ze św. Stanisławem BM w herbie

Pieczęć pobożności

Zadziwiająca, lecz z drugiej strony jakże podobna do innych jest historia odradzającej się po wojennej zawierusze, ongiś leżącej na obrzeżach, dziś ponownie będącej w granicach miasta, parafii Klęskowo. Dla wielu szczecinian jej nazwa niewiele mówi. Kiedy dookreślimy ją mianem osiedla Bukowego, jednego z największych skupisk mieszkaniowych nie tylko prawobrzeżnej, ale i pozostałych dzielnic Szczecina, większość świetnie zorientuje się, gdzie miejsca tego szukać trzeba

Niedziela szczecińsko-kamieńska 22/2019, str. 2-3

[ TEMATY ]

parafia

Szczecin

Archiwum parafii

Kościół św. Stanisława BM w Klęskowie, rok 2000

Kościół św. Stanisława BM w Klęskowie, rok 2000

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Parafia św. Stanisława BM powstała na fundamencie istniejącej od lat wspólnoty wiernych z samego Klęskowa, jak i rozbudowujących się okolic. Warto w tym miejscu nadmienić, iż miejscowość ta jeszcze przed II wojną światową włączona została w granice tzw. Wielkiego Szczecina. Od tamtej pory jest częścią miasta, z jedną tylko przerwą (w latach 1945-48), kiedy to przynależało do powiatu gryfińskiego. W czasie walk o Szczecin pod koniec marca 1945 r. zostało mocno zniszczone, w znacznym stopniu ucierpiał także sam kościół. Powojenni mieszkańcy początkowo korzystali ze świątyni w Dąbiu, a od 1950 r. z kościoła w Zdrojach, który przywrócono w tym czasie do sprawowania kultu. Okres do schyłku lat 70. obfituje w szereg wydarzeń o charakterze administracyjno-prawnym, regulujących także kwestie przynależności terytorialnej w ramach jurysdykcji parafialnych. Nie sposób ich wszystkich w tym krótkim artykule wymienić, warto jednak zatrzymać się na roku 1976, kiedy to szczeciński Wydział ds. Wyznań za pośrednictwem Kurii – wówczas diecezji szczecińsko-kamieńskiej – wydał zezwolenie na odbudowę zabytkowego kościoła w Klęskowie, co z entuzjazmem zostało przyjęte przez jego mieszkańców, którzy z ochotą przystąpili do gromadzenia niezbędnych materiałów. We wrześniu rozpoczęto prace przy odbudowie, by zakończyć je z końcem lata 1978 r. Rozmiar prac – choć świątynia pozornie nieduża – był ogromny. Jej ruiny miały zachowane mury obwodowe i szczyty. Należało zatem zamontować nowy strop i dach, co w pierwszej kolejności uczyniono, następnie przebudowano prezbiterium, a w północno-wschodnim narożniku dobudowano zakrystię. Tego roku odbyła się pierwsza Msza pasterska, którą 24 grudnia sprawował proboszcz z parafii w Podjuchach, ks. Władysław Szyngiera TChr, który wraz z ks. Stanisławem Rakiejem, także chrystusowcem, oraz inż. Zdzisławem Stande dźwigał ciężar odbudowy wiekowej świątyni. Od owych świąt Bożego Narodzenia aż do poświęcenia kościoła przez bp. Jana Gałeckiego 25 lutego 1979 r. w każdą niedzielę i święto odprawiana była w nim Msza św. dla mieszkańców Klęskowa. Aktu poświęcenia dokonano w asyście kanoników ks. Edwarda Cegły i ks. Andrzeja Offmańskiego, w obecności księży przybyłych z dekanatu Szczecin-Dąbie i z parafii prowadzonych przez księży chrystusowców oraz tłumnie zgromadzonych wiernych. Co ciekawe: data poświęcenia kościoła zbiegła się z datą śmierci patrona świątyni, tego roku bowiem obchodzono w kraju jubileusz 900-lecia męczeństwa tego szczególnego Patrona Polski.

Reklama

Nowa parafia

Rozwijało się jeszcze bardziej dynamicznie życie duchowe wokół objętej opieką chrystusowców świątyni, a po upływie roku dzięki staraniom bp. Kazimierza Majdańskiego ówczesne władze państwowe zezwoliły na utworzenie nowej parafii – właśnie w Klęskowie. Pierwszym proboszczem nowo erygowanej parafii pw. św. Stanisława BM w Szczecinie-Klęskowie, wchodzącej w skład dekanatu Szczecin-Dąbie, został 1 marca 1981 r. ks. Tadeusz Jóźwiak TChr. Do roku 1995 parafialnym duszpasterstwem kierowali księża chrystusowcy. Obowiązki proboszcza pełnili jeszcze w tym okresie: ks. Józef Dudziak TChr (1986-91) oraz ks. Andrzej Galant TChr (1991-95). W trakcie ich posługi podejmowane były liczne działania zmierzające do uruchomienia procesu rozbudowy kościoła w związku z intensywnie rozwijającą się budową nowego osiedla Bukowe. W październiku 1995 r. miało miejsce kluczowe spotkanie, w którym wzięli udział: wikariusz biskupi ks. inf. Roman Kostynowicz, referent budownictwa sakralnego ks. Andrzej Sowa, inż. Maciej Płotkowski i ks. proboszcz Andrzej Galant TChr. Określone zostały wstępne założenia architektoniczne nowego projektu kościoła. Ustalono, że będzie on dobudowany do świątyni średniowiecznej na jej osi od strony zachodniej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Także jeszcze w październiku tego roku odbyło się spotkanie abp. Mariana Przykuckiego oraz bp. Jana Gałeckiego z władzami Towarzystwa Chrystusowego, na którym podjęto decyzję oddania parafii Szczecin-Klęskowo i Radziszewo (gdzie także posługiwali wówczas chrystusowcy) duszpasterstwu diecezjalnemu. W grudniu 1995 r. nastąpiło uroczyste przekazanie parafii, której proboszczem mianowano ks. Andrzeja Pastuszaka, za którego kadencji rozpoczęto prace przy budowie nowego kościoła. W sierpniu 1998 r. zastąpił go w tej roli ks. Józef Filipek, który proboszczem tej parafii jest do dziś. Budowa kościoła trwała kilka lat. W jej trakcie m.in. zmieniono także dach starego kościoła, dopasowując rodzaj pokrycia obydwu. Zasadnicze prace przy budowie, wyposażaniu i podstawowym urządzaniu nowego kościoła zakończono w 2005 r., a decyzję zezwalającą na użytkowanie kościoła od Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego uzyskano w lutym 2006 r. Owego roku minęło 25 lat od utworzenia parafii. Celebracja tego wydarzenia była wówczas szczególna – uroczystą Mszę dziękczynną odprawił ks. Władysław Szyngiera TChr, wspomniany wcześniej inicjator odbudowy kościoła i organizator parafii w Klęskowie. Minęło kilka kolejnych lat, w trakcie których pięknieć poczęła nowa świątynia, aż do chwili jej konsekracji, która miała miejsce 23 października 2011 r. Uroczystościom przewodniczył wówczas abp Andrzej Dzięga, towarzyszyli temu licznie przybyli kapłani i wierni.

Reklama

Imieniny parafii

8 maja przypada uroczystość św. Stanisława BM, głównego patrona Polski. W tym roku wraz z księżmi przybyłymi do Klęskowa, by wspólnie z jej wiernymi świętować imieniny parafii, odwiedził ją ks. inf. Andrzej Offmański, który 40 lat temu współuczestniczył w obrzędzie poświęcenia odbudowanego przez chrystusowców kościoła. Przewodniczył odpustowej Eucharystii oraz wygłosił słowo Boże, podkreślając rolę Patrona Ojczyzny w staraniach o jej odnowę moralną tak potrzebną wówczas, jak i dziś.

Historię parafii św. Stanisława BM w Szczecinie-Klęskowie przedstawiłem w wielkim skrócie. Dziś majestatycznie górująca nad nowoczesnym osiedlem ceglana bryła nowej świątyni zespolona jest ze średniowieczną budowlą. Doskonale widać „stare” i „nowe”. Nowa budowla świetnie obrazuje rozrastający się Kościół. Warto bowiem pamiętać, że tak, jak odradzała się państwowość i życie społeczne po II wojnie światowej, tak odradzał się również Kościół, szczególnie na tych ziemiach, gdzie od wieków był gnieciony walcem sekularyzacji ze strony administracji niemieckiej, jak i władz Polski z czasów reżimu komunistycznego. To wierni tworzący pierwszy Kościół na tej odradzającej się tuż po strasznej wojnie ziemi, wyrażali tęsknotę za możliwością wyrażania czci Bogu w świątyni. To im służyli wówczas sakramentalną posługą przybyli w te strony kapłani. W tym roku mija 40 lat od chwili poświęcenia starego, odremontowanego kościoła, tak namacalnie scalonego dziś z nową budowlą. Obecnie, z perspektywy lat doświadczeń Kościoła katolickiego organizującego życie duchowe na terenach Ziem Zachodnich włączonych do Polski po II wojnie światowej, można śmiało stwierdzić, iż ów akt, poza jego formalno-prawnymi skutkami natury kanonicznej, był niczym innym, jak pieczęcią. Pieczęcią sankcjonującą religijne pragnienia ludu. Pieczęcią pobożności.

2019-05-28 13:40

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Straż nad Odrą

Czy wciąż trzymamy straż nad Odrą? O tożsamości Szczecina i jego mieszkańców”. Zaproszenie do dyskusji na taki temat otrzymałem z Centrum Dialogu Przełomy. Temat mnie zaciekawił z dwóch powodów. Po pierwsze, 70 lat temu w zlocie „Trzymamy straż nad Odrą” uczestniczyła moja Matka, wówczas poznańska harcerka. Opowiadała mi, jak manifestowali na Wałach Chrobrego, jak krzyczeli „Mikołajczyk, Mikołajczyk!”, jak chłopcy bronili dziewczyn przed zaczepkami ze strony aktywistów Związku Walk Młodych. Po drugie, mieszkam w Szczecinie ponad 50 lat, czuję się szczecinianinem od dawna, lubię to miasto i utożsamiam się z nim, a jednak ciągle mnie niepokoi pytanie: czy jest coś takiego jak szczecińska tożsamość? A jeśli jest, to co to właściwie takiego? Co się na nią składa? Z czego wyrasta i co z tego wynika? Nie mnie jednego temat zaciekawił – zupełnie spora sala dialogu w Centrum była wypełniona po brzegi.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś przy grobie Jana Pawła II: Dobrą Nowiną jest Osoba!

2024-04-18 08:15

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

@VaticanNewsPL / ks. Paweł Rytel-Andrianik

- Dobrą Nowiną nie jest jakaś historia, nie jest jakaś teoria. Dobrą Nowiną jest Osoba! Chrześcijaństwo rozpoczyna się wtedy, kiedy człowiek spotyka się z Osobą Jezusa Chrystusa. My ludziom opowiadamy bardzo wiele rzeczy, tylko wcale nie prowadzimy ich do spotkania z żywą Osobą – z Jezusem Chrystusem, a to Jezus jest Dobrą Nowiną - mówił kard. Grzegorz Ryś.

O tym, na czym polega ewangelizacja i w jaki sposób przekazuje się wiarę na podstawie Dziejów Apostolskich mówił kard. Grzegorz Ryś w homilii przy grobie św. Jana Pawła II w Watykanie. Duchowny zwrócił uwagę na to, że w ewangelizacji chodzi o to, by nie czekać na to, aż ludzie przyjdą do Kościoła, ale to - my musimy wyjść do nich. My musimy być wcześniej zanim wszyscy inni nadejdą. My musimy wyjść z miłością do wszystkich, których jeszcze nie ma! – podkreślił kaznodzieja.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ripamonti: jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu w Europie

2024-04-18 17:39

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Włochy

migracja

Ks. Ripamonti

robertopierucci/pl.fotolia.com

W Europie jesteśmy świadkami wycofywania się z prawa do azylu - uważa ks. Camillo Ripamonti, kierujący Centro Astalli - jezuickim ośrodkiem dla uchodźców w Rzymie. Postawę taką sankcjonuje, jego zdaniem, Pakt Migracyjny, przyjęty kilka dni temu przez Parlament Europejski.

Według niego fakty i sytuacje z 2023 roku pokazały, że „zjawiska migracji nie rozwiązuje się poprzez outsourcing [kierowanie migrantów do krajów trzecich - KAI], push-backi, brak realnej polityki ratowniczej na morzu i przyspieszone procedury na granicy”. „Tego, co uważa się za problem migracyjny, nie rozwiązuje się poprzez usuwanie ludzi z ziemi europejskiej, ale poprzez usuwanie przyczyn przymusowej migracji” - wskazał włoski duchowny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

iv>

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję