Nowi kapłani to ks. Rafał Lisicki z parafii pw. Nawrócenia św. Pawła Apostoła w Sandomierzu, ks. Wojciech Przyborowski z parafii pw. św. Mikołaja w Świebodzicach oraz ks. Sebastian Pytlik z parafii pw. św. Stanisława Biskupa i Męczennika we Wschowie.
Ksiądz Biskup w czasie homilii, zwracając się do neoprezbiterów, podkreślił, że w posłudze kapłańskiej najważniejsze jest zjednoczenie z Chrystusem. – Drodzy Bracia, Chrystus każdego z was powołał osobiście i każdego namaści Duchem Świętym i mocą, abyście skutecznie przedłużyli Jego misję. Święty Proboszcz z Ars pokazał, że w tej sprawie najważniejsze jest zjednoczenie z Chrystusem i że wtedy wszystko staje się możliwe. Możliwe jest pokonanie szatana, skuteczna ewangelizacja i nadzwyczajne nawrócenia, możliwa pełnia i radość kapłańskiego życia, ale warunkiem jest pokorne i święte serce kapłańskie, serce nasze zjednoczone z Sercem Syna Bożego.
Neoprezbiterzy ostatni tydzień przed święceniami spędzili na rekolekcjach w Domu Sióstr Jezusa Miłosiernego w Bledzewie, prowadzonych przez ojca duchownego ks. Grzegorza Słapka. – Lata formacji to była piękna droga i tak jak każda, którą wybieramy w czasie naszego życia, były na niej momenty trudne i łatwe. Ale cieszę się z tego, że nawet jeżeli były te momenty trudne, to one pozwalały wzrastać jeszcze bardziej i cieszyć się z tych momentów, które później były radosne – dzielił się ks. Sebastian Pytlik. Jakie wyzwania czekają przed nowymi kapłanami? – Trudno to jeszcze określić. Na razie żyjemy święceniami i tym, co jest dzisiaj, a później oddajemy się już do dyspozycji księdza biskupa i tego, jakie zadania nam wyznaczy – dodał kapłan.
Pomóż w rozwoju naszego portalu