Reklama

Głos z Torunia

Ostatni i sługa

„Eschatos kai diakonos” – ostatni i sługa – to zawołanie biskupie abp. Tymona Tytusa Chmieleckiego, który decyzją papieża Franciszka został skierowany do posługi w Gwinei i Mali

Niedziela toruńska 24/2019, str. 7

[ TEMATY ]

Nuncjusz Apostolski

Ks. Paweł Borowski

Abp Chmielecki przyjmuje życzenia od przedstawicieli wiernych

Abp Chmielecki przyjmuje życzenia od przedstawicieli wiernych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nowy Nuncjusz Apostolski przybył do Torunia, by 1 czerwca w swoim rodzinnym mieście dziękować za dar święceń biskupich oraz prosić ziomków o modlitwę w jego intencji. – To dla nas wyróżnienie i radość oraz wezwanie do modlitwy w intencji misji Księdza Arcybiskupa – mówił bp Wiesław Śmigiel, zapewniając o życzliwej pamięci i modlitwie w jego intencji.

Ksiądz Arcybiskup z radością wspominał swoje korzenie i podkreślał rolę Kościoła w rozwoju swojego powołania. Nawiązując do ewangelicznej perykopy opisującej wniebowstąpienie Jezusa, zaznaczył, że Chrystus jest obecny w swoim Kościele i ta obecność jest źródłem radości uczniów. Apostołowie ruszyli, by głosić Ewangelię z pokojem w sercu i radością, bo wierzyli, że On jest z nimi. Dodał, że sam musi „wyruszyć teraz w świat jak Apostołowie po wniebowstąpieniu”. Podkreślił jednak, że został umocniony modlitwą swoich braci oraz sióstr i nabrał otuchy. – Proszę was o dalszą modlitewną pamięć w intencji mojej niełatwej misji w Gwinei i Mali – mówił do zgromadzonych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Chrystus, wstępując do nieba, błogosławił swoim uczniom. – Niech to błogosławieństwo Chrystusa, którym pożegnał swoich uczniów w dniu swego wniebowstąpienia, towarzyszy waszym rodzinom i bliskim, wspólnotom parafialnym i zakonnym, kapłanom, osobom konsekrowanym i wszystkim wiernym naszej pięknej diecezji oraz gościom i niech wyznacza drogę wiary, nadziei i miłości dla każdego z nas – mówił Ksiądz Arcybiskup. – Przez ręce Maryi, Matki Nieustającej Pomocy i Gwiazdy Nowej Ewangelizacji niech strumienie łaski popłyną na nas wszystkich – dodał.

Przed błogosławieństwem życzenia nowemu Nuncjuszowi Apostolskiemu w Gwinei i Mali złożyli przedstawiciele wiernych oraz władz świeckich.

2019-06-12 09:02

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nuncjusz abp Antonio Guido Filipazzi przybył do Polski

[ TEMATY ]

Polska

Polska

Nuncjusz Apostolski

wikipedia/autor: Albertus Aditya na licencji Creative Commons

Nuncjusz abp Antonio Guido Filipazzi

Nuncjusz abp Antonio Guido Filipazzi

Nowy nuncjusz apostolski w Polsce abp Antonio Guido Filipazzi przybył dziś (5.10.2023) do Warszawy. Funkcje dyplomatyczne podejmie po złożeniu listów uwierzytelniających na ręce Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.

Publikujemy pełną treść komunikatu Nuncjatury Apostolskiej w Polsce:

CZYTAJ DALEJ

Papież Franciszek obchodzi dziś imieniny

2024-04-23 11:19

[ TEMATY ]

papież

papież Franciszek

PAP/EPA/MAURIZIO BRAMBATTI

Najgorętsze i najszczersze życzenia od narodu włoskiego, a także osobiste, wraz z serdecznymi życzeniami zdrowia i pomyślności przekazał Ojcu Świętemu z okazji dzisiejszym imienin prezydent Włoch, Sergio Mattarella.

Prezydent Republiki Włoskiej wyraził ubolewanie z powodu napiętej sytuacji w świecie, zwłaszcza na Bliskim Wschodzie, gdzie dochodzi do aktów przemocy, konfrontacji i zemsty. Podkreślił znaczenie nieustannych apeli Ojca Świętego o pielęgnowanie w rodzinie ludzkiej więzów braterstwa, stanowiących inspirację zarówno dla wierzących jak i niewierzących.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję