Reklama

Niedziela Przemyska

Jubileusz 30-Lecia Przemyskiego Koła Towarzystwa Pomocy Im. Św. Brata Alberta

Pod opieką św. Brata Alberta

30 lat temu zebrała się w Przemyślu grupa osób, które podjęły prace na rzecz najuboższych – bezdomnych, głodnych, wykluczonych społecznie

Niedziela przemyska 28/2019, str. VI

[ TEMATY ]

schronisko

Towarzystwo Pomocy Brata Alberta

Archiwum bp. Mariusza Leszczyńskiego

Św. Brat Albert Chmielowski

Św. Brat Albert Chmielowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystość ku czci św. Brata Alberta w przemyskim schronisku dla bezdomnych w tym roku miała charakter szczególny. Mija bowiem 30 lat od powstania Przemyskiego Koła Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta.

W 1989 r. wychodząc naprzeciw społecznym potrzebom, Towarzystwo utworzyło w naszym mieście schronisko dla bezdomnych mężczyzn oraz kuchnię dla ubogich. Przemyskie koło było jednym z pierwszych 9 kół działających w naszej diecezji przemyskiej. Choć minęło tak wiele lat, główni twórcy tego dzieła nadal owocnie służą, dzięki – jak zawsze to podkreślają – opiece Maryi i za wstawiennictwem świętego Patrona. Jubileusz to dobra okazja do refleksji czy podsumowań, a także do podziękowań tym, którzy to dzieło stworzyli oraz tym, którzy na co dzień w różny sposób świadczą swoją pomoc.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Potrzebna modlitwa

Uroczystość rozpoczęto Mszą św. koncelebrowaną przez metropolitę przemyskiego abp. Adama Szala w asyście ks. Tadeusza Baja – proboszcza parafii pw. św. Brata Alberta oraz ks. prał. Stanisława Czenczka, który w schronisku często służy swoją kapłańską posługą. Tym razem niestety zabrakło założyciela koła i duchowego opiekuna mieszkańców schroniska ks. prał. Bronisława Żołnierczyka, który z powodu choroby nie mógł w tej niecodziennej uroczystości uczestniczyć.

Reklama

W homilii abp Adam Szal gratulując Towarzystwu pięknego jubileuszu, podziękował zarówno założycielom, jak i obecnie posługującym za wszelkie dobro czynione na rzecz najuboższych – bezdomnych, głodnych, wykluczonych społecznie. Życzył, by to dzieło nadal się rozwijało i nigdy nie brakowało chętnych do pomocy. Wezwał do modlitwy, która zwłaszcza w obecnej sytuacji zmasowanego ataku na Kościół i wartości chrześcijańskie jest niezwykle potrzebna.

Dyplomy dla Przyjaciół

Po zakończeniu Eucharystii, w drugiej części jubileuszowych uroczystości przystąpiono do odczytania listów gratulacyjnych i wystąpień zaproszonych gości. Na uroczystość m.in. przybyli przedstawiciele kół z Dębicy, Dynowa i Łańcuta. Zarząd Główny reprezentowała Anna Wójcik. Na wstępie, Robert Gawlik – przedstawiciel prezydenta Przemyśla Wojciecha Bakuna odczytał jego list gratulacyjny. Następnie prezes Towarzystwa Henryk Hass wraz z Anną Wójcik przystąpili do wręczenia wolontariuszom specjalnych dyplomów: „Przyjaciel Towarzystwa im. Św. Brata Alberta” oraz do wręczenia odznaczeń: „Zasłużony dla Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta”, przyznanych przez Kapitułę Odznaczeń Rady Naczelnej Towarzystwa we Wrocławiu.

Godzina wspomnień

Reklama

W programie jubileuszowych uroczystości przewidziano również godzinę wspomnień. Ks. prał. Stanisław Czenczek m.in. stwierdził, że kontakty ze schroniskiem skłoniły go do bliższego poznania św. Brata Alberta, a tym samym zbliżyły go do problemów środowiska ludzi bezdomnych. Przybyły na uroczystość poseł RP Stanisław Piotrowicz, który przez wiele lat działał w Towarzystwie, opowiadał o trudnościach, które trzeba było pokonywać, chcąc schronisko i kuchnię utworzyć i utrzymywać. Pogratulował Towarzystwu wspaniałego jubileuszu, życzył dalszej pomyślnej działalności i zapewnił o swej pomocy. Anna Wójcik – przedstawicielka Zarządu Głównego zapoznała zebranych z bieżącymi sprawami i niestety ciągłymi trudnościami, z jakimi niejednokrotnie muszą sobie radzić placówki zajmujące się problematyką ludzi najuboższych.

Nie zabrakło chleba

Jadwiga Mikołajczyk, główna obok ks. Bronisława Żołnierczyka założycielka koła podkreśliła wielkie zasługi ks. B. Żołnierczyka. Wyraziła ogromny żal z powoju jego nieobecności na uroczystości. Opowiadała o trudnych początkach, w których często niemal namacalnie można było odczuć opiekę i pomoc św. Patrona. Było ciężko, ale nigdy nie zabrakło chleba. W wielu krytycznych momentach zjawiali się życzliwi ludzie, niosąc pomoc, często bardzo znaczącą. Obecnie schronisko zapewnia mieszkańcom wygodne warunki mieszkaniowe, sanitarne, całodobowe wyżywienie, stałą opiekę lekarską, bezpieczeństwo, jak również stałą opiekę duchową. Prezes Towarzystwa Henryk Hass informując zebranych o codziennych obowiązkach w prowadzeniu koła, zwrócił uwagę na wiele zadań wynikających z państwowego prawodawstwa, co wymaga dużego zaangażowania. Wyraził ubolewanie brakiem zainteresowania ze strony ludzi młodych, którzy mogliby przyjąć na siebie obowiązki charytatywnej działalności.

Uroczystość zakończono występem zespołu muzycznego Sister&Brothers Band, utworzonym w schronisku przez wychowawców i mieszkańców. W programie poetycko-muzycznym obok znanych piosenek pielgrzymkowych były również prezentowane wiersze poświęcone św. Bratu Albertowi autorstwa członka Zarządu Towarzystwa.

2019-07-10 09:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pogmatwane życie

Niedziela łódzka 47/2017, str. 4

[ TEMATY ]

schronisko

Kl. Kamil Gregorczyk

Nie brakuje kobiet z dziećmi, które potrzebują pomocy

Nie brakuje kobiet z dziećmi, które potrzebują pomocy

Uciekają przed biedą, nałogami swoich mężów, przemocą. Schronisko dla kobiet z dziećmi przyjmuje 71 osób

Nieopodal ul. Kosynierów Gdyńskich i szpitala św. Jana Bożego, przy ul. Kwietniowej, działa schronisko dla kobiet z dziećmi. Przychodzą tu kobiety, które nie mają domu bądź nie mogą mieszkać tam, gdzie są zameldowane – matki z małymi i starszymi już dziećmi. Uciekają przed biedą, nałogami swoich mężów czy partnerów, przemocą. Placówka przyjmie 71 osób. Trafiają tu także osoby samotne, starsze, niewydolne życiowo, z chorobami psychicznymi. I choć w założeniu schronisko nie może przyjmować osób niesamodzielnych, to realia są zupełnie inne. Bywa tak, że pogotowie przywozi im takie kobiety. I one tutaj czekają na miejsce w Domu Pomocy Społecznej.
CZYTAJ DALEJ

Św. Ambroży obrońca Bożego Prawa

Niedziela łowicka 49/2002

[ TEMATY ]

święty

św. Ambroży

pl.wikiepdia.org

7 grudnia Kościół katolicki obchodzi wspomnienie liturgiczne św. Ambrożego, biskupa i doktora Kościoła, jedną z największych postaci Kościoła Zachodniego w IV w. Dane o wcześniejszym jego życiu są skąpe, natomiast biografia od chwili wybrania go na biskupa jest bardzo bogata.

Ambroży urodził się około roku 340 w Trewirze (dzisiejsze Niemcy), jako syn prefekta Galii. Otrzymawszy staranne wykształcenie w Rzymie, rozpoczął karierę państwową na terenie dzisiejszej Jugosławii. Około roku 370 został mianowany zarządcą - prefektem północnej Italii, mieszkając w Mediolanie. W roku 374 w Mediolanie zmarł tamtejszy biskup. Zapowiadał się burzliwy wybór nowego biskupa, gdyż dwie partie: jedna prawowierna, druga sympatyzująca z arianizmem, wysuwały swoich kandydatów, ale ponieważ głosy były równomierne, wybory się przeciągały. Ambroży, podejrzewając, że może dojść do zamieszek, nie chcąc do nich dopuścić, z urzędu udał się do katedry. Kiedy tam się znalazł, z tłumu jakieś dziecko zwołało: "Ambroży biskupem". Zebrani uznali to za znak opatrznościowy i mimo tego, że Ambroży - choć należał do rodziny chrześcijańskiej - nie był nawet ochrzczony i opierał się, wymogli na nim zgodę. Dla wybierających nie stanowiło to żadnej przeszkody. Wiedzieli, że jest człowiekiem sprawiedliwym i bardzo odpowiedzialnym, a to wystarczyło, by mógł być dobrym biskupem. Przyszłość potwierdziła, że mieli rację. W ciągu ośmiu dni Ambroży przygotował się, przyjął chrzest i pozostałe sakramenty, a 7 grudnia 374 r. został konsekrowany na biskupa Mediolanu. Nowy biskup wiedział, jak małe kompetencje posiada w zakresie znajomości Pisma Świętego i prawd objawionych, dlatego swoje duszpasterzowanie rozpoczął od gruntownego studiowania Biblii i literatury chrześcijańskiej. Miało to służyć jego przepowiadaniu. Wnet zasłynął jako kaznodzieja; podziwiał go św. Augustyn. Św. Ambroży żył i działał w okresie, kiedy dopiero zaczynały się kształtować stosunki Kościoła z państwem (władzą cesarską). Jego postawa i poczynania w tej dziedzinie miały znaczący wpływ na przyszłość tych stosunków. Inicjatywy biskupa Mediolanu były też próbą określenia miejsca Kościoła w społeczeństwie. Z tego też punktu widzenia należy oceniać słynne "potyczki" Ambrożego z władzą cesarską. Najgłośniejszym był konflikt Ambrożego z cesarzem Teodozjuszem. Powodem była rzeź dokonana z rozkazu cesarza w Tessalonikach. Podczas lokalnych zamieszek zginął tam jeden z oficerów rzymskich. W odwecie cesarz zarządził masakrę ludności; mieszkańców zgromadzonych w cyrku zaatakowali żołnierze. Zginęło prawie 700 osób. Wówczas biskup Ambroży nałożył na cesarza obowiązek odbycia pokuty. O dziwo, Teodozjusz uznał swój grzech i zgodził się na określoną przez biskupa pokutę, co było wyrazem wielkiego autorytetu biskupa Ambrożego. Za jego sprawą świat zrozumiał, że władca w Kościele jest tylko wiernym - niczym więcej - i obowiązują go te same zasady Bożego Prawa, które normują życie wszystkich. Sprecyzowane przez św. Ambrożego ustawienie władcy wobec Bożego Prawa, na straży którego stoi biskup, stało się normą w Kościele katolickim i obowiązuje do dziś. Potknął się o tę normę w XVI w. Henryk VIII, który po popełnieniu grzechu, nie chcąc pokutować, wolał oderwać cały Kościół angielski od biskupa Rzymu. Ten zaś, stając na straży Bożego Prawa, nie mógł przyjąć innego rozwiązania. Wspomnienie postaci św. Ambrożego przypomina bardzo trudne zagadnienie relacji Kościoła do państwa, zwłaszcza wtedy, gdy władzę w państwie sprawuje katolik. Ten bowiem jako wierzący musi się nieustannie liczyć z Bożym Prawem. Nie chodzi tu tylko o decyzje, ale i o zachowanie Bożego Prawa w życiu osobistym, które dla podwładnych jest niepisaną normą postępowania. Stąd do historii św. Ambroży przeszedł nie tyle jako teolog, ile jako odważny biskup, wzywający władców (dzisiaj sprawujących władzę na różnym szczeblu życia demokratycznego) do zachowania Prawa Bożego. Św. Ambroży zmarł w Wielką Sobotę 4 kwietnia 397 r. Został pochowany w Mediolanie. Do dziś pozostaje postacią wręcz symboliczną dla tego miasta. Zdumiewała jego aktywność, co podkreślił biograf, notując z podziwem, że po śmierci Ambrożego, jego obowiązki katechetyczne musiały być podzielone między pięciu kapłanów.
CZYTAJ DALEJ

W tej parafii proboszcz nie organizuje kolędy; z wiernymi spotykam się cały rok

2024-12-07 07:37

[ TEMATY ]

kolęda

wizyta duszpasterska

Facebook/Parafia

W parafii na Łacinie nie organizujemy kolędy. Z wiernymi spotykam się bez specjalnej okazji przez cały rok – powiedział PAP proboszcz parafii pod wezwaniem Imienia Jezus w Poznaniu ks. Radek Rakowski. Dodał, że kolęda księżom kojarzy się z pośpiechem i zmęczeniem, a wiernym przede wszystkim z kopertą.

W Kościele katolickim w Polsce okres po Bożym Narodzeniu to czas, w którym w parafiach odbywają się wizyty duszpasterskie popularnie zwane kolędą, podczas których księża odwiedzają domy parafian. W niektórych miejscach ze względu na rozległość parafii wizyty duszpasterskie rozpoczynają się już na początku grudnia.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję