Reklama

Wiadomości

W Moskwie pogrzeb zamordowanego Borysa Niemcowa

W Moskwie odbędzie się we wtorek po południu pogrzeb zamordowanego w nocy z piątku na sobotę Borysa Niemcowa, jednego z przywódców demokratycznej opozycji. Pogrzeb na Cmentarzu Trojekurowskim poprzedzi cywilna uroczystość żałobna w Centrum Andrieja Sacharowa.

[ TEMATY ]

pogrzeb

zmarły

BBC NEWS

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pożegnanie w Centrum Sacharowa zaplanowano na godz. 10-14 czasu moskiewskiego (godz. 8-12 czasu polskiego). O godz. 15.30 czasu lokalnego (13.30 czasu polskiego) rozpocznie się pogrzeb na Cmentarzu Trojekurowskim.

Na tym samym cmentarzu spoczywa zamordowana w 2006 roku dziennikarka i obrończyni praw człowieka Anna Politkowska.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

55-letni Niemcow, jeden z przywódców Republikańskiej Partii Rosji - Partii Wolności Narodowej (Parnas), był zagorzałym krytykiem Kremla, a ostatnio polityki prezydenta Władimira Putina wobec Ukrainy. Otwarcie wspierał prozachodnie władze w Kijowie i - jak przypomniały media zachodnie - był atakowany za tę postawę przez rosyjskie media państwowe.

Niemcow urodził się 9 października 1959 roku w Soczi nad Morzem Czarnym. To właśnie w tym mieście w ubiegłym roku, tuż przed zimowymi igrzyskami olimpijskimi, kolejny raz oskarżył Putina i elity władzy rosyjskiej o korupcję. Rozgłos zdobył jednak znacznie wcześniej, w latach 90., najpierw jako gubernator Niżnego Nowogrodu, a potem, na przełomie lat 1997-98, jako wicepremier Rosji. Zyskał wówczas opinię liberalnego reformatora. Był wymieniany nawet wśród kandydatów na następcę Borysa Jelcyna. Uważano go za polityka charyzmatycznego, lecz mimo to nie zdołał zjednoczyć wokół siebie podzielonej opozycji. W ostatnich latach (2011-12) jako jeden z przywódców opozycji współorganizował protesty w Moskwie po wygranych przez Putina i kontrolowaną przez niego partię Jedna Rosja wyborach prezydenckich i parlamentarnych.

Niedawno w jednym z wywiadów Niemcow wspominał o obawach swej matki o jego życie. Został zastrzelony w piątek późnym wieczorem w centrum Moskwy, na Dużym Moście Moskworeckim przylegającym do Wasiljewskiego Spusku, będącego przedłużeniem placu Czerwonego. Polityk został trafiony czterema pociskami; strzelano do niego w plecy. Sprawców nie schwytano.

W poniedziałek sąd w Moskwie odmówił opozycjoniście Aleksiejowi Nawalnemu, przebywającemu w areszcie, możliwości udziału w pogrzebie Niemcowa. Ze względów bezpieczeństwa nie wybiera się na pogrzeb inny z przywódców opozycji, były arcymistrz szachowy Garri Kasparow. Natomiast, jak podały media, w uroczystości żałobnej ma wziąć udział przedstawiciel prezydenta w Dumie Państwowej (niższej izbie parlamentu) Garri Minch.

Reklama

Premier Dmitrij Miedwiediew i wicepremierzy nie będą uczestniczyć w uroczystościach - podał portal RBK. Również wyższa izba parlamentu, Rada Federacji, nie wydeleguje na uroczystości oficjalnych przedstawicieli, choć niektórzy deputowani mogą przyjść z własnej inicjatywy.

„Nikt z osób oficjalnych nie zwracał się do nas, ale ceremonia będzie otwarta, przyjść może każdy” — powiedział RBK rzecznik partii Niemcowa, Republikańskiej Partii Rosji-Parnas, Konstantin Mierzlikin. Na pożegnanie z Niemcowem wybierają się według RBK jego dawni współpracownicy z rządu: Anatolij Czubajs i Siergiej Kirijenko (obecnie szefowie państwowych korporacji Rosnano i Rosatom), a także były wicepremier Rosji Aleksiej Kudrin.

Najwyższym rangą zagranicznym przedstawicielem na uroczystościach pogrzebowych będzie szef MSZ Litwy Linas Linkeviczius. Polski rząd będzie reprezentował wiceszef MSZ Konrad Pawlik, przedstawicielem prezydenta RP ma być jego doradca Jan Lityński. Polskiej delegacji miał przewodniczyć marszałek Senatu RP Bogdan Borusewicz, nie otrzymał jednak zgody na wjazd do Rosji. Ambasada rosyjska poinformowała, że jest to forma retorsji za unijne sankcje, niezwiązana z pogrzebem Niemcowa. Na wtorkowych uroczystościach nie będzie oficjalnego reprezentanta Parlamentu Europejskiego jako instytucji. Komisja Europejska prawdopodobnie będzie reprezentowana przez szefa Delegacji UE w Moskwie. Według RBK wszyscy ambasadorowie państw UE w Rosji przyjdą do Centrum Sacharowa, podobnie jak ambasador USA w Moskwie John F. Tefft.

2015-03-03 08:36

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gruzja/ Tysiące ludzi na pogrzebie dwóch żołnierzy, którzy zginęli na Ukrainie

Tysiące ludzi zgromadziło się w piątek w Tbilisi na pogrzebie dwóch Gruzinów, którzy jako ochotnicy walczyli na Ukrainie z Rosjanami i zginęli 17 marca w pobliżu Irpienia w obwodzie kijowskim.

Dwaj pochowani w piątek byli gruzińscy wojskowi to Giorgi Beriaszwili i Dawid Ratiani. Obaj mieli po 53 lata.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Łódzcy proboszczowie spotkali się z Ojcem Świętym Franciszkiem

2024-05-04 16:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Wiesław Kamiński

Zakończyło się – trwające od 29 kwietnia br. - rzymskie spotkanie blisko 300 proboszczów z całego świata, którzy odpowiedzieli na zaproszenie Ojca Świętego Franciszka, by w czynny sposób włączyć się w prace Synodu o Synodalności.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję