Reklama

Edytorial

Edytorial

Do serca Matki

Pielgrzymujemy zarówno z intencjami, jak i z wątpliwościami w wierze

Niedziela Ogólnopolska 32/2019, str. 3

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Ks. Jarosław Grabowski

Sztajner/Niedziela

Ks. dr Jarosław Grabowski

Ks. dr Jarosław Grabowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pielgrzymi wiedzą, gdzie i po co idą, niezależnie od wieku czy pielgrzymkowego stażu. Idą ludzie młodzi, dzieci pod sercami matek, całe rodziny, także seniorzy... Łączy ich wspólna droga do Jezusa i Jego Matki” – pisze Urszula Buglewicz (str. 11-12) w tekście otwierającym temat bieżącego numeru, a jest nim fenomen polskiego pielgrzymowania. Nasz „znak firmowy”, niepodobny do innych w sensie skali zjawiska i siły społecznego oddziaływania. Co więcej, pielgrzymka to Kościół w pigułce – tętniący życiem organizm, wspólnota w drodze, której początkiem i końcem jest Bóg.

W Polsce pielgrzymowanie chyba każdemu z nas, mniej lub bardziej, kojarzy się z Jasną Górą. Tradycja zmierzania do Serca Matki, w którym – jak mówił Jan Paweł II: „bije serce Kościoła i serce ojczyzny” – sięga XVII wieku. Obok wymiaru historycznego niezmiernie ważny jest również jego wpływ na duchowość Polaków. W tym znaczeniu liczby opisujące pielgrzymowanie na Jasną Górę (4,3 mln osób rocznie!), choć imponujące, schodzą na dalszy plan. Istotne staje się to, co czas pielgrzymowania potrafił zrobić z życiem konkretnych ludzi. Świadczą później o tym sami pątnicy. To podczas wędrówki doświadczają oni żywej obecności Chrystusa, mogą Go odkryć we wspólnocie, w trudzie wędrówki (np. pielgrzymi z Helu pokonują aż 638 km), w drugim człowieku, a także – o co w dzisiejszych czasach coraz trudniej – w ciszy własnego serca. Pielgrzymujemy z konkretnymi intencjami, często też chcemy za coś ważnego podziękować. Jestem przekonany, że każdy pątnik na swój sposób doświadcza podczas tej wędrówki cudu – jedni powszechnie zauważalnego, inni wiadomego jedynie sobie, bywa też, że nie zawsze dostrzeganego od razu.

Oczywiście, w wymiarze duchowym trzeba pielgrzymować do Serca Matki każdego dnia. Ważne jest, by Maryi zawierzać swoją codzienność. Także swoje dylematy, wątpliwości dotyczące wiary, z którymi czasem boryka się każdy, nawet święci i papieże, o czym pisze na naszych łamach ks. Artur Stopka (str. 16). Warto zawierzać wszelkie ciemności swojego życia Matce Bożej, by stawały się jaśniejsze, i ufać, że Pan Bóg wyprowadzi z nich jeszcze większe dobro, że nam błogosławi. Jedno jest pewne – jeżeli w głębi serca szczerze pielgrzymujemy do Serca Matki, Ona nie pozostawi nas samych. Nigdy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2019-08-06 09:21

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Węgrów ciągnie do Polski

Niedziela bielsko-żywiecka 34/2013, str. 6

[ TEMATY ]

pielgrzymka

Węgry

MR

MARIUSZ RZYMEK: - Ilu Węgrów wyruszyło w tym roku na pątniczy szlak w pielgrzymce diecezji bielsko-żywieckiej?
CZYTAJ DALEJ

1 grudnia - liturgiczne wspomnienie św. Karola de Foucauld

[ TEMATY ]

bł. Karol de Foucauld

youtube.com

bł. Karol de Foucauld

bł. Karol de Foucauld

1 grudnia Kościół wspomina w liturgii św. Karola de Foucauld (1858-1916), francuskiego zakonnika i misjonarza, pustelnika, który wiele lat spędził wśród muzułmańskich Tuaregów w Afryce Północnej.

Na krętych drogach życia Bóg pisze prostymi liniami. To powiedzenie dotyczy również Karola de Foucauld. W chwili, gdy zginął z rąk członków muzułmańskiej sekty sufickiej sanusijja 1 grudnia 1916 roku w oazie Tamanrasset, miał za sobą długą drogę, która prowadziła go z Francji do Algierii, Maroka, do Ziemi Świętej, Syrii, a wreszcie na algierską Saharę. Natomiast droga wewnętrzna wiodła go od przepełnionego wiarą dzieciństwa przez religijną obojętność do ponownego odkrycia wiary i życia pustelniczego. Dziś na jego dziedzictwo powołuje się ok. 20 różnych stowarzyszeń i zgromadzeń zakonnych.
CZYTAJ DALEJ

Arcybiskup zmienia określenie „czarny” Nazarejczyk - zostanie tylko Nazarejczyk

2024-12-02 18:11

By Constantine Agustin - commons.wikimedia.org

Czarny Nazarejczyk, Manila

Czarny Nazarejczyk, Manila

W Manili, stolicy Filipin, od wieków czczona jest figura Chrystusa - „Czarnego Nazareńczyka”. Rokrocznie 9 stycznia procesje z figurą Jezusa wyrzeźbioną z czarnego drzewa, przyciągają miliony wiernych. Teraz, chcąc być „bardziej integrujący”, Kościół skreśla określenie „czarny”.

Figura jest czczona, ponieważ podobno “dokonuje cudów”. Jak poinformowało katolickie „Radio Veritas Asia”, arcybiskup Manili, kardynał Jose Advincula, usunął z nazwy słowo „czarny”. Swoją decyzję uzasadnił tłumacząc, że ma to na celu „zwrócenie uwagi ludzi bardziej na święte imię naszego Pana, niż na kolor czy atrybut” .
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję