Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Droga do Matki

Trzy dni marszu, trzy dni wyrzeczeń, trzy dni modlitwy od rana do wieczora i duchowe akumulatory mam doładowane na kilka miesięcy – powiedział Przemek Jaworski, uczestniczący już po raz 17. w Diecezjalnej Pieszej Pielgrzymce na Jasną Górę

Niedziela sosnowiecka 36/2019, str. 6-7

[ TEMATY ]

Pielgrzymki 2019

Piotr Lorenc

Pamiątkowe zdjęcie jednej z grup w Łagiszy

Pamiątkowe zdjęcie jednej z grup w Łagiszy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tegoroczna wędrówka do tronu Pani Przenajświętszej na Jasną Górę rozpoczęła się jak zwykle 23 sierpnia od porannej Mszy św., której przewodniczył bp Grzegorz Kaszak w sanktuarium Polskiej Golgoty Wschodu w Będzinie-Syberce. Była to druga odsłona pieszej pielgrzymki sosnowieckiej na Jasną Górę. Trzecia część wyruszyła z Jaworzna 3 września. A pierwsza z Olkusza 9 sierpnia. Kierownikiem pielgrzymki zagłębiowskiej był ks. Józef Handerek, proboszcz parafii pw. Matki Bożej Bolesnej w Czeladzi-Piaskach. Tradycją jest, że pierwszy odcinek razem z pielgrzymami pokonuje biskup ordynariusz wraz z innymi kapłanami. Pielgrzymka Zagłębiowska jest krótka. Pierwszego dnia pątnicy pokonują ok. 26 km, drugiego 30, a trzeciego ok. 15. Ale to w zupełności wystarczy, by odpowiednio się pomodlić.

Wotum za budowę świątyni

Pielgrzymka Zagłębiowska powstała, kiedy uzyskano zgodę na budowę świątyni w Będzinie-Syberce. Wtedy pątnicy dziękowali za możliwość wybudowania własnej świątyni i utworzenie parafii. Stopniowo do parafii na Syberce dołączały kolejne, by wreszcie wędrowało całe Zagłębie. I tak już pozostało.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przed tronem Jasnogórskiej Pani

Reklama

25 sierpnia, trzeciego dnia wędrówki, pielgrzymi dotarli na Jasną Górę. I tak jak zaczęli, tak zakończyli. Uroczystej Eucharystii, będącej jednocześnie ostatnią nowennową Mszą św. przed uroczystością Matki Bożej Jasnogórskiej, przewodniczył abp Wacław Depo. Wśród koncelebransów znaleźli się biskup diecezji sosnowieckiej Grzegorz Kaszak, biskup diecezji radomskiej Henryk Tomasik oraz biskupi częstochowscy: arcybiskup senior Stanisław Nowak, bp Andrzej Przybylski i biskup senior Antoni Długosz. Homilię wygłosił pasterz Kościoła sosnowieckiego. – Niestety, z bólem i trwogą musimy stwierdzić, że Maryja, Matka Boga Najwyższego i nasza ukochana Matka, na naszej polskiej ziemi jest obrażana i to przez profanację cudownego, od wieków świętego dla wielu Polaków Jej wizerunku, obrazu Matki Bożej Częstochowskiej – powiedział bp Grzegorz Kaszak do pielgrzymów zebranych z kilku diecezji przed Szczytem Jasnogórskim.

Kaznodzieja ubolewał nad tym, że na koszach na śmieci i w przenośnych toaletach rozlepiono plakaty i naklejki z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej. Zwrócił uwagę, że, o zgrozo, pojawiły się głosy bagatelizujące to skandaliczne wydarzenie. – Dało się słyszeć: Nie ma sprawy, nic się nie stało – to znaczy: katoliku, czcicielu Maryi, milcz, nic nie rób, nie podnoś głosu sprzeciwu, tylko bądź cicho i patrz. Ale my, obserwując to, co się dzieje, uważamy inaczej. Z bólem serca twierdzimy: to nieprawda, że nic się nie stało. Stało się i to bardzo dużo! Nasza Matka i Królowa została zlekceważona – podkreślił bp Kaszak.

A Ona zawsze nam pomaga

Przypomniał, że Matka Boża nigdy nikogo nie skrzywdziła, natomiast zawsze pomagała i nadal spieszy z pomocą każdemu, kto zwraca się do Niej w trudnych chwilach swojego życia. – Przedmioty wotywne pozostawione w ciągu wieków przez wiernych, chociażby te znajdujące się w Sanktuarium Jasnogórskim, są niezbitym dowodem Jej dobroci i cudownej mocy. Drodzy Pielgrzymi, będąc na Jasnej Górze, zwróćcie, proszę, uwagę na pozostawione w Kaplicy Cudownego Obrazu dary serca. Są wśród nich m.in.: sznury korali i pierścienie, kule ortopedyczne i metalowe tabliczki – często w kształcie gorejącego serca czy części ludzkiego ciała. Szczególnym wotum jest przestrzelony i zakrwawiony w czasie zamachu na Jana Pawła II, 13 maja 1981 r., pas jego sutanny – przypomniał bp Kaszak.

Kaznodzieja z żalem stwierdził, że wizerunek Jasnogórskiej Pani, który ze względu na niezliczoną ilość cudów i łask, jakich naród polski doświadczył przez wieki za wstawiennictwem Czarnej Madonny, powinien być drogi każdemu Polakowi, a jest profanowany na różne sposoby. – W aureolę Maryi i Dzieciątka wpisuje się barwy tęczy. Tęczy, która jest symbolem społeczności LGBT, czyli lesbijek, gejów, biseksualistów i osób transgenderycznych i która jest powszechnie utożsamiana z tym środowiskiem. Ich tęczową flagę można zobaczyć na paradach i tzw. marszach równości, podczas których dochodzi do obrażania Boga, a propagowane przez środowiska LGBT zachowania, np. obcowanie płciowe osób tej samej płci, związki osób tej samej płci, które chcą żyć na wzór małżeństwa, jakie ustanowił Stwórca między jednym mężczyzną i jedną kobietą, są w sprzeczności z wolą Boga Wszechmogącego, są więc złem moralnym – wyjaśniał biskup sosnowiecki.

Nie wolno być biernym

Hierarcha dał także wskazówki, jak mamy postępować w zaistniałej sytuacji. – Nie wolno nam milczeć. Musimy natomiast stanowczo przeciwstawiać się moralnie złym działaniom i, co ważne, brać w obronę tych, którzy w trosce o dobro Polski głoszą niewygodną prawdę o zagrożeniach, jakie dla narodu polskiego niesie szerząca się ideologia LGBT, chociażby osobę abp. Marka Jędraszewskiego. Natomiast rodzice, zaraz na początku roku szkolnego, mogą podpisać deklarację sprzeciwiającą się wychowywaniu ich dzieci zgodnie z ideologią LGBT, bo to oni mają decydować o tym, jak wychowywane będą ich dzieci. W Fatimie Matka Boża dla ratowania ludzkości prosiła o zadośćuczynienie za grzechy. I to jest kolejne ważne zadanie dla nas – zalecał pasterz diecezji sosnowieckiej.

2019-09-03 13:09

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Białystok: ruszyła 27. Ekumeniczna pielgrzymka Białystok-Grodno-Wilno

[ TEMATY ]

Pielgrzymki 2019

Dorota Niedźwiecka

Ponad 400 osób z całej Polski wyruszyło 16 sierpnia z Białegostoku w 27. Ekumenicznej Pieszej Pielgrzymce o Sanktuarium Matki Bożej Ostrobramskiej w Wilnie. Rozpoczęła ją uroczysta Msza św. pod przewodnictwem bp. Henryka Ciereszki, który wyruszył wraz z pielgrzymami na pątniczy szlak. Hasłem tegorocznej pielgrzymki są słowa „Mocni w Duchu”.

Do tych słów nawiązał w homilii ks. Paweł Bezlapowicz, kierownik grupy, która do pielgrzymów dołączy w Grodnie. W nawiązaniu do wczorajszego święta Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny podkreślał, że była Ona zawsze „mocna w Bożym Duchu”, trwając w raz wypowiedzianym Bogu „tak”, niezależnie od życiowych okoliczności.
CZYTAJ DALEJ

Benedykt XVI: uczmy się modlitwy od św. Szczepana - pierwszego męczennika

Drodzy bracia i siostry, W ostatnich katechezach widzieliśmy, jak czytanie i rozważanie Pisma Świętego w modlitwie osobistej i wspólnotowej otwierają na słuchanie Boga, który do nas mówi i rozbudzają światło, aby zrozumieć teraźniejszość. Dzisiaj chciałbym mówić o świadectwie i modlitwie pierwszego męczennika Kościoła, św. Szczepana, jednego z siedmiu wybranych do posługi miłości względem potrzebujących. W chwili jego męczeństwa, opowiedzianej w Dziejach Apostolskich, ujawnia się po raz kolejny owocny związek między Słowem Bożym a modlitwą. Szczepan został doprowadzony przed trybunał, przed Sanhedryn, gdzie oskarżono go, iż mówił, że „Jezus Nazarejczyk zburzy...[świątynię] i pozmienia zwyczaje, które nam Mojżesz przekazał” (Dz 6, 14). Jezus podczas swego życia publicznego rzeczywiście zapowiadał zniszczenie świątyni Jerozolimskiej: „Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo” (J 2,19). Jednakże, jak zauważył św. Jan Ewangelista, „On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy więc zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus” (J, 21-22). Mowa Szczepana przed trybunałem, najdłuższa w Dziejach Apostolskich, rozwija się właśnie na bazie tego proroctwa Jezusa, który jako nowa świątynia inauguruje nowy kult i zastępuje ofiary starożytne ofiarą składaną z samego siebie na krzyżu. Szczepan pragnie ukazać, jak bardzo bezpodstawne jest skierowane przeciw niemu oskarżenie, jakoby obalał Prawo Mojżesza i wyjaśnia swoją wizję historii zbawienia, przymierza między Bogiem a człowiekiem. Odczytuje w ten sposób na nowo cały opis biblijny, itinerarium zawarte w Piśmie Świętym, aby ukazać, że prowadzi ono do „miejsca” ostatecznej obecności Boga, jakim jest Jezus Chrystus, a zwłaszcza Jego męka, śmierć i Zmartwychwstanie. W tej perspektywie Szczepan odczytuje też swoje bycie uczniem Jezusa, naśladując Go aż do męczeństwa. Rozważanie Pisma Świętego pozwala mu w ten sposób zrozumieć jego misję, jego życie, chwilę obecną. Prowadzi go w tym światło Ducha Świętego, jego osobista, głęboka relacja z Panem, tak bardzo, że członkowie Sanhedrynu zobaczyli jego twarz „podobną do oblicza anioła” (Dz 6, 15). Taki znak Bożej pomocy, przypomina promieniejące oblicze Mojżesza, gdy zstępował z góry Synaj po spotkaniu z Bogiem (por. Wj 34,29-35; 2 Kor 3,7-8). W swojej mowie Szczepan wychodzi od powołania Abrahama, pielgrzyma do ziemi wskazanej przez Boga, którą posiadał jedynie na poziomie obietnicy. Następnie przechodzi do Józefa, sprzedanego przez braci, którego jednak Bóg wspierał i uwolnił, aby dojść do Mojżesza, który staje się narzędziem Boga, aby wyzwolić swój naród, ale napotyka również wielokrotnie odrzucenie swego własnego ludu. W tych wydarzeniach, opisywanych przez Pismo Święte, w które Szczepan jest, jak się okazuje religijnie zasłuchany, zawsze ujawnia się Bóg, który niestrudzenie wychodzi człowiekowi naprzeciw, pomimo, że często napotyka uparty sprzeciw, i to zarówno w przeszłości, w chwili obecnej jak i w przyszłości. W tym wszystkim widzi on zapowiedź sprawy samego Jezusa, Syna Bożego, który stał się ciałem, który - tak jak starożytni Ojcowie - napotyka przeszkody, odrzucenie, śmierć. Szczepan odwołuje się zatem do Jozuego, Dawida i Salomona, powiązanych z budową świątyni Jerozolimskiej i kończy słowami proroka Izajasza (66, 1-2): „Niebiosa są moim tronem, a ziemia podnóżkiem nóg moich. Jakiż to dom możecie Mi wystawić i jakież miejsce dać Mi na mieszkanie? Przecież moja ręka to wszystko uczyniła” (Dz 7,49-50). W swoim rozważaniu na temat działania Boga w historii zbawienia, zwracając szczególną uwagę na odwieczną pokusę odrzucenia Boga i Jego działania, stwierdza on, że Jezus jest Sprawiedliwym zapowiadanym przez proroków; w Nim sam Bóg stał się obecny w sposób wyjątkowy i ostateczny: Jezus jest „miejscem” prawdziwego kultu. Szczepan przez pewien czas nie zaprzecza, że świątynia jest ważna, ale podkreśla, że „Najwyższy jednak nie mieszka w dziełach rąk ludzkich” (Dz 7, 48). Nową, prawdziwą świątynią, w której mieszka Bóg jest Jego Syn, który przyjął ludzkie ciało. To człowieczeństwo Chrystusa, Zmartwychwstałego gromadzi ludy i łączy je w sakramencie Jego Ciała i Krwi. Wyrażenie dotyczące świątyni „nie zbudowanej ludzkimi rękami” znajdujemy także w teologii świętego Pawła i Liście do Hebrajczyków: ciało Jezusa, które przyjął On, aby ofiarować siebie samego jako żertwę ofiarną na zadośćuczynienie za grzechy, jest nową świątynią Boga, miejscem obecności Boga żywego. W Nim Bóg jest człowiekiem, Bóg i świat kontaktują się ze sobą: Jezus bierze na siebie cały grzech ludzkości, aby go wnieść w miłość Boga i aby „spalić” go w tej miłości. Zbliżenie się do krzyża, wejście w komunię z Chrystusem oznacza wejście w to przekształcenie, wejście w kontakt z Bogiem, wejście do prawdziwej świątyni. Życie i mowa Szczepana nieoczekiwanie zostają przerwane wraz z ukamienowaniem, ale właśnie jego męczeństwo jest wypełnieniem jego życia i orędzia: staje się on jedno z Chrystusem. W ten sposób jego rozważanie odnośnie do działania Boga w historii, na temat Słowa Bożego, które w Jezusie znalazło swoje całkowite wypełnienie, staje się uczestnictwem w modlitwie Pana Jezusa na krzyżu. Rzeczywiście woła on przed śmiercią: „Panie Jezu, przyjmij ducha mego!” (Dz 7, 59), przyswajając sobie słowa Psalmu 31,6 i powtarzając ostatnią wypowiedź Jezusa na Kalwarii: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego” (Łk 23,46); i wreszcie, tak jak Jezus zawołał donośnym głosem wobec tych, którzy go kamienowali: „Panie, nie poczytaj im tego grzechu!” (Dz 7, 60). Zauważamy, że chociaż z jednej strony modlitwa Szczepana podejmuje modlitwę Jezusa, to jest ona skierowana do kogo innego, gdyż jest ona skierowana do samego Pana, to znaczy do Jezusa, którego uwielbionego kontempluje po prawicy Ojca: „Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga” (w. 56). Drodzy bracia i siostry, świadectwo św. Szczepana daje nam pewne wskazania dla naszej modlitwy i życia. Możemy się pytać: skąd ten pierwszy chrześcijański męczennik czerpał siłę do stawiania czoła swoim prześladowcom i aby dojść do daru z siebie samego? Odpowiedź jest prosta: ze swej relacji z Bogiem, ze swej komunii z Chrystusem, z rozważania Jego historii zbawienia, dostrzegania działania Boga, które swój szczyt osiągnęło w Jezusie Chrystusie. Także nasza modlitwa musi się karmić słuchaniem Słowa Bożego w komunii z Jezusem i Jego Kościołem. Drugi element to ten, że św. Szczepan widzi w dziejach relacji miłości między Bogiem a człowiekiem zapowiedź postaci i misji Jezusa. On - Syn Boży - jest świątynią „nie zbudowaną ludzkimi rękami”, w której obecność Boga stała się tak bliska, że weszła w nasze ludzkie ciało, aby nas doprowadzić do Boga, aby otworzyć nam bramy nieba. Tak więc nasza modlitwa powinna być kontemplacją Jezusa siedzącego po prawicy Boga, Jezusa jako Pana naszego, mojego codziennego życia. W Nim, pod przewodnictwem Ducha Świętego, możemy także i my zwrócić się do Boga, nawiązać realny kontakt z Bogiem, z zaufaniem i zawierzeniem dzieci, które zwracają się do Ojca, który je nieskończenie kocha. Dziękuję. tlum. st (KAI) / Watykan
CZYTAJ DALEJ

Bp Nykiel: Jezus przyszedł, aby nas zbawić, a nie zabawić

2025-12-26 13:48

ks. Łukasz Romańczuk

W parafii Wniebowzięcia NMP na wrocławskim Ołtaszynie, w drugi dzień świąt Narodzenia Pańskiego, Eucharystię odprawił bp Krzysztof Nykiel, regens Penitencjarii Apostolskiej.

We wstępie Mszy świętej głos zabrał proboszcz parafii ksiądz Mariusz Sobkowiak, który wskazał na ważną rolę rodziny w Kościele, wyrażając radość z obecności na Eucharystii małżonków, którzy odnowią swoje przyrzeczenia małżeńskie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję