Reklama

Męski punkt widzenia

Kasa na służbie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W IV wieku po Chrystusie na terenie dzisiejszej Turcji żył mnich, który miał na imię Ewagriusz. Jest przedstawicielem Ojców Pustyni, którzy generalnie żyli z daleka od świata, ale do których świat lgnął z różnymi problemami, by słuchać ich pouczeń. Świat miał i ma nadal pewną intuicję, że ci, którzy materialnie nie mają prawie nic i dobrowolnie wybierają taki stan, w rzeczywistości mają bardzo dużo. Mają mądrość.

Ewagriusz sformułował taką prostą, ale jakże w punkt wycelowaną zasadę: chciwość nie ma końca. Człowiek, który narzeka na materialne braki, goni za pieniędzmi i dostatkiem, mało tego: który jest chciwy ludzkiego ciała, uznania, sławy itd. – nigdy nie będzie zaspokojony.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Patrzę na to z perspektywy ojca rodziny, który ma zapewnić godne warunki życia swoim bliskim, i zastanawiam się, gdzie jest granica między chciwością a troską o rodzinę. I nasuwają mi się dwa słowa: wdzięczność i służba.

Reklama

Choćbym mieszkał w lepiance, mył dzieci w misce wody i na nic zdałyby się moje szczere wysiłki w celu poprawy tej sytuacji, powinienem być wdzięczny Bogu. Nawet w takich trudnych warunkach w moim sercu powinna być wdzięczność – bo żyję, bo mam obok ludzi, którzy mnie kochają, bo mamy bądź co bądź ten dach nad głową, bo w końcu mamy perspektywę wieczności, a tutaj jesteśmy tylko gośćmi. O ile więc bardziej powinienem być wdzięczny, jeśli nie jest to lepianka, a mieszkanie w bloku! Nie mówiąc o domu pod miastem lub willi z basenem.

Drugie słowo to służba. Kocham to słowo, choć oznacza rzeczywistość trudną i wymagającą, tym bardziej jeśli pomyślę, że moje pieniądze również mają być na służbie. One nie są narzędziem zyskiwania przeze mnie uznania i szacunku. Mało tego, nie w nich ma tkwić poczucie bezpieczeństwa moich bliskich. Iluż jest mężczyzn, którzy zarabiają krocie i zapewniają rodzinie wszystko pod względem materialnym, ale nie zapewniają niczego pod względem relacji i bliskości! Pieniądze potrafią być niebezpieczne i trzeba je „ujarzmiać”. One mają służyć.

Jeżeli narzekam w życiu, to będę narzekał zarówno w willi, jak i w lepiance. Analogicznie jest z wdzięcznością Bogu. Zewnętrzne warunki nie mają tu nic do rzeczy. Chodzi o moje serce. Jeśli jestem wdzięczny, a pieniądze, które mam, są środkiem do tego, by służyć – Pan Bóg ma idealne warunki, by mi błogosławić, również materialnie. Bez stresów, chciwości i szarpania się o kolejne zera na koncie.

* * *

Jarosław Kumor
Mąż i ojciec, dziennikarz i publicysta, redaktor naczelny i jeden z liderów programu formacyjnego dla mężczyzn Droga Odważnych (www.odwazni.pl)

2019-10-01 13:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W Kościele nikt nie jest sam

2025-06-13 13:25

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Piotr Drzewiecki

Serce Kościoła bije we wspólnocie

Serce Kościoła bije we wspólnocie

Rozważania do Ewangelii Mt 19, 27-29.

Piątek, 11 lipca. Święto św. Benedykta, opata, patrona Europy
CZYTAJ DALEJ

Święty, który uprawiał Europę

Niedziela Ogólnopolska 27/2014, str. 24

[ TEMATY ]

święty

błogosławiony

Fresk Fra Angelico przedstawiający św. Benedykta z Nursji

Św. Benedykt z Nursji, jak przypomniał Benedykt XVI, jest zasadniczym punktem odniesienia dla jedności Europy

Św. Benedykt z Nursji, jak przypomniał Benedykt XVI, jest zasadniczym
punktem odniesienia dla jedności Europy

Żył 67 lat. Należy do świętych o ogromnej popularności. Został ogłoszony patronem Europy, ponieważ dobrze przysłużył się nie tylko chrześcijaństwu, ale też szeroko rozumianej kulturze

Świat chrześcijański po śmierci Jana Pawła II z pewnym napięciem oczekiwał decyzji nowego Papieża odnośnie do wyboru swego imienia. Niektórzy spodziewali się, że kard. Joseph Ratzinger, podobnie jak jego poprzednik, nawiąże do tradycji św. Jana i św. Pawła. Okazało się, że nowy Namiestnik Chrystusowy nawiązał do odleglejszej tradycji, która – wbrew pozorom – okazała się szalenie bliska Europie.
CZYTAJ DALEJ

W Barcelonie beatyfikacja Lycariona Maya. Chciał być bratem wszystkich

2025-07-11 17:18

[ TEMATY ]

beatyfikacja

Barcelona

Vatican Media

Brat Lycarion May, marysta

Brat Lycarion May, marysta

Kardynał Marcello Semeraro, prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, będzie przewodniczył jutro, 12 lipca, Mszy Świętej, podczas której młody szwajcarski zakonnik, wychowawca ubogich w Hiszpanii, zamordowany w czasie rewolt ludowych w 1909 roku, zostanie wyniesiony na ołtarze. Głosił braterstwo w świecie pełnym konfliktów.

„Aby udać się do Pueblo Nuevo, trzeba być gotowym oddać życie”. Tak mawiał Lycarion May (z domu François Benjamin), brat marysta, który 12 lipca, zostanie beatyfikowany w Barcelonie, w Hiszpanii. Uroczystość odbędzie się w południe w kościele św. Franciszka Salezego i będzie jej przewodniczył w imieniu Papieża kardynał Marcello Semeraro.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję