Reklama

Niedziela Podlaska

Broń w ręku katolika

– W dzisiejszych czasach potrzeba modlitwy różańcowej, aby stawić czoła złu – mówi ks. Roman Kowerdziej, diecezjalny duszpasterz wspólnot maryjnych w rozmowie z Moniką Kanabrodzką. Z niej dowiemy się również o nowych formach modlitwy różańcowej

Niedziela podlaska 40/2019, str. 7

[ TEMATY ]

wywiad

różaniec

Duncan Andison/stock.adobe.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MONIKA KANABRODZKA: – Rozpoczął się październik, miesiąc poświęcony modlitwie różańcowej. Jakie są Księdza doświadczenia z atrybutem naszej wiary – różańcem?

KS. ROMAN KOWERDZIEJ: – W miesiącu w sposób szczególny poświęconemu modlitwie różańcowej warto przypomnieć słowa św. Jana Pawła II: „Pragnę zachęcić wszystkich do częstego odmawiania Różańca, bo od mych lat młodzieńczych, modlitwa ta miała ważne miejsce w moim życiu. Różaniec towarzyszył mi w chwilach radości, doświadczenia. Zawierzałem mu wiele trosk. Dzięki niemu zawsze doświadczałem otuchy”. Papież stwierdza: „Ileż łask otrzymałem w tych latach od Maryi przez Różaniec. Następnie dodaje: „Różaniec to skuteczna modlitwa o pokój, za rodziny. Trzeba powrócić do Różańca w rodzinach. Jest to skuteczna pomoc, by zapobiec zgubnym następstwo kryzysu ideologicznego i moralnego”.
Różaniec jest potężną bronią w walce ze złem. Człowiek, pozostający w serdecznej relacji z Maryją, nie czuje lęku przed różnymi niebezpieczeństwami, chroni go bowiem moc Matki. O tym, że warto odmawiać Różaniec świadczą świadectwa nawróceń i pomocy w codziennych sprawach.

– Z punktu widzenia diecezjalnego duszpasterza wspólnot maryjnych, proszę powiedzieć o formacji i duchowych owocach członków wspólnot.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– W naszej diecezji jest wiele wspólnot maryjnych. Natomiast kółka różańcowe stanowią obecnie najliczniejszą grupę we wszystkich parafiach naszej diecezji. Zazwyczaj raz w miesiącu odbywają się w parafiach spotkania członków kół, szczególnie koła żywego różańca. Są one połączone z Mszą św., modlitwą różańcową czy spotkaniami, zgodnie z charyzmatem wspólnot. Ponadto, organizowane są pielgrzymki do sanktuariów maryjnych, dwa razy do roku czuwanie kółek różańcowych. Formacja przekłada się na większą świadomość religijną, zaangażowanie w życie Kościoła, parafii, a także ożywienie wiary.

– Mieliśmy „Różaniec do granic”, a niedawno akcję „Polska pod Krzyżem”. Czemu służą takie manifestacje wiary?

– Jak mówił św. Jan Paweł II: „Wiara nie może być tylko przeżywana we wnętrzu człowieka, ale musi być także wyrażana na zewnątrz”. Te wszystkie spotkania, wydarzenia, inicjatywy łączą ludzi wierzących. Ważne jest gromadzenie się na wspólnej modlitwie, głośne opowiedzenie się za wyznawanymi wartościami. „Bo gdzie dwóch albo trzech gromadzi się w Moje imię, tam jestem pośród nich” (Mt 18, 20). I dlatego modlitwa wspólnotowa ma wielką moc; umacnia wiarę, tych, którzy się modlą, a także wyprasza potrzebne łaski, za których modlitwa jest zanoszona.

– Do wielkich przykładów orędownictwa Matki Bożej zalicza się m.in.: Cud na Wisłą, Obronę Jasnej Góry, Odsiecz Wiedeńską czy zwycięstwo nad komunizmem. Obecne czasy równie dobitnie pokazują, że nie możemy ustawać w modlitwie. Dlaczego?

Reklama

– Te wielkie wydarzenia z historii pokazują nam, że zaufanie, wiara w moc modlitwy to wiara w Bożą Opatrzność. Bo przecież to Bóg jest Panem życia i śmierci. Św. Jan Paweł II pięknie mówił o potrzebie modlitwy w dzisiejszych czasach: „To nie ruchliwe stolice są decydującymi ośrodkami w historii świata i świętości. Prawdziwymi ośrodkami historii świata są ciche miejsca modlitwy. Tam, gdzie się modli, tam się decyduje nie tylko o naszym życiu po śmierci, ale także o wydarzeniach tego świata”. To pokazuje, że kiedy przychodzą trudne momenty, nie jesteśmy sami. Jak mówi Jezus: „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 11, 28).
We wszystkich objawieniach Maryja mówiła, że przez modlitwę różańcową możemy zmienić bieg wydarzeń. Jeżeli zabraknie modlitwy, wówczas, jak mówi w jednym z nich: „Nie będę mogła wam pomagać”. Sługa Boży kard. August Hlond powiedział kiedyś: „Przyjdą czasy, kiedy Bóg w ręce swej Matki na pewien czas złoży atrybut swej wszechpotęgi. Polska nie zwycięży bronią, ale modlitwą, pokutą, wielką miłością bliźniego i Różańcem”. W dzisiejszych czasach potrzeba modlitwy różańcowej, aby stawić czoła złu.

– Jakie nowe formy modlitwy różańcowej są coraz częściej praktykowane?

– W ostatnim czasie pojawiła się oddolna inicjatywa od osób świeckich. Wielu ludzi, szczególnie młodych, wychodzi z pomysłem Różańca rodziców za dzieci. Jest to także odpowiedz na wezwanie Papieża, który prosił, aby Różaniec wrócił do życia w rodzinie. Jak mówi Matka Boża w jednym z objawień: „Różaniec doprowadzi do zwycięstwa cnoty i dobra; w miejsce miłości do świata wprowadzi miłość do Boga i obudzi w sercach ludzi pragnienie szukania nieba”. To oczywiste, że rodzice pragną dobra dla swoich dzieci. Ogromna rozpacz dotyka tych, których pociechy pod wpływem różnych czynników zagubiły się i zbłądziły na złą drogę. Wielu w modlitwie różańcowej widzi ratunek i pokłada nadzieję.
Dużo osób podejmuje też wymagającą poświęcenia Nowennę Pompejańską. Jeżeli jednak mamy do czynienia ze sprawami wielkiej wagi, musimy pamiętać, że wymagają one także wielkiej ofiary.

2019-10-01 13:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Róże dla Matki

Niedziela rzeszowska 40/2016, str. 1, 3

[ TEMATY ]

różaniec

Arkadiusz Bednarczyk

Maryja ofiarowuje różaniec św. Dominikowi (obraz z kościoła w Czudcu)

Maryja ofiarowuje różaniec św. Dominikowi (obraz z kościoła w Czudcu)

Najstarszy różaniec znaleziono w jednym z klasztorów Belgii w siódmym stuleciu. Modlitwę na różańcu porównywano w dawnych stuleciach do ofiarowania Maryi róż...

W Rzeszowie Bractwo Różańcowe założył Mikołaj Spytek Ligęza w 1627 r. – bractwo to zawdzięcza swoje istnienie wydatnej pomocy ojców dominikanów z klasztoru św. Piotra i Pawła w Łańcucie, którzy rozpowszechniali kult różańca i głosili różańcowe rekolekcje. Ok. 1630 r. bernardyński mnich Szymon Hermanowicz miał namalować do rzeszowskiej fary obraz Matki Bożej Różańcowej, który do dzisiaj znajduje się w kościele. Wiemy, że już od 1638 r. obraz cieszył się wielkim kultem wiernych, o czym świadczy fakt, że wieszano przy nim liczne wota. W dziewiętnastym stuleciu obraz znajdujący się w prawym bocznym ołtarzu wymieniono na nowszy, stary zaś obraz umieszczono w bocznej nawie. Dziś łatwo poznamy, w którym ołtarzu znajdowała się w czasach staropolskich Madonna Różańcowa. Charakterystyczna wnęka, której kształt dostosowano do kształtu ramy obrazu oraz anielskie putta trzymające paciorki różańca...
CZYTAJ DALEJ

W tych dniach rozważamy ostatnie dni życia Jezusa na ziemi

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Bozena Sztajner/archiwum Niedzieli

Rozważania do Ewangelii J 13, 21-33.36-38.

Wtorek, 15 kwietnia. Wielki Tydzień
CZYTAJ DALEJ

Rewolucyjny dokument Watykanu? Pokazujemy prawdę

2025-04-14 16:13

[ TEMATY ]

Msza św.

Karol Porwich/Niedziela

W Niedzielę Palmową media obiegła wiadomość o rzekomo „rewolucyjnym dokumencie Watykanu”, biły po oczach „klikbajtowe” tytułu o tym, że papież czegoś zakazał, że postanowił, zdecydował, nakazał itd. A jak to jest naprawdę? Zobaczmy zatem!

W wielu miejscach przyjął się zwyczaj celebracji tzw. Mszy świętych zbiorowych, czyli takich, gdzie podczas jednej celebracji jeden kapłan sprawuje ją w kilku różnych intencjach przyjętych od ofiarodawców. Trzeba tu odróżnić ją od Mszy koncelebrowanej, gdy dwóch lub więcej kapłanów celebruje wspólnie, każdy w swojej indywidualnej intencji. Stolica Apostolska zleca, by w ramach prowincji (czyli metropolii) ustalić zasady dotyczące ewentualnej częstszej celebracji takich właśnie zbiorowych Mszy świętych. Zasady ustalone w roku 1991 na mocy dekretu Kongregacji ds. Duchowieństwa o intencjach mszalnych i mszach zbiorowych Mos iugiter przewidywały, że taka celebracja może odbywać się najwyżej dwa razy w tygodniu. Tymczasem biskupi mogą zdecydować, by można było takie zbiorowe Msze święte sprawować częściej, gdy brakuje kapłanów a liczba przyjmowanych intencji jest znaczna. Oczywiście ofiarodawca musi wyrazić wprost zgodę, by jego intencja została połączona z innymi w jednej celebracji. Celebrans może zaś pozostawić dla siebie jedynie jedno stypendium mszalne (czyli ofiarę za jedną intencję). Wszystkie te zasady – oprócz uprawnienia dla biskupów prowincji do ustalenia innych reguł – już dawno obowiązywały, zatem… rewolucji nie ma.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję