Reklama

Bracie Stanisławie, czy to prawda, że...

Tequam memento rebus in arduis servare mentem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Zdzisław Wójcik: - Oto filozoficzne zalecenie Horacego: "trwać w spokoju ducha pośród doświadczeń´", "choć burza huczy wkoło nas". Oto natchnione pouczenie psalmisty: "wprowadziłem ład i spokój do mojej duszy".

Brat Stanisław Rybicki: - To taki na czasie morał. Idzie o to, by nie ulec takiej czy innej nerwicy, by samowychowawczo nad sobą panować bez szukania porad psychiatry.

- Jesteśmy świadkami wielu lęków.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- W tej rzeczywistości konieczna jest autopsychoterapia, by wbrew mrokom widzieć światło, akceptując i siebie, i historię. Niech naszym ideałem będzie SURSUM CORDA! Odczuwana słabość fizyczna czy psychiczna nie powinna człowieka blokować, ale powinna mobilizować go do uruchomienia mechanizmów kompensujących. W krytycznej sytuacji własnych doświadczeń osobistych albo wspólnotowych, społecznych trzeba nam strzec się defetyzmu, pesymistycznego przeświadczenia, że sytuacja jest beznadziejna.

- Czy nie lepiej w takim wypadku ufać wbrew nadziei, contra spem sperare, mając przekonanie, że cząstkowe dobro też jest dobrem?

Reklama

- Niechaj do głosu dojdzie raczej mądrość nadprzyrodzona niż tylko osobisty rozum. O tym nas poucza Pawłowy List do Koryntian, "Mądrość bowiem tego świata jest u Boga głupotą" (1 Kor 3, 19). Pozornie najgenialniejsze pomysły mędrców tego świata są puste, jeśli się je snuje bez inspiracji nadprzyrodzonej, danej przez Ducha. Jemu zaufać, to powinność wierzącego, ale też gwarancja zachowania równowagi. W przeciwnym wypadku, rozumując czysto po ludzku, bylibyśmy podobni do zatrudnionych w winnicy Pańskiej od rana do wieczora "za denara´" i potraktowanych na równi z tymi, co pracowali tylko jedną godzinę. Od gospodarza, który okazał się bardziej niż dobry, "wiele możemy się nauczyć". "Memento!" apeluje Horacy pod adresem nie tylko filozofów, ale też pospólstwa spragnionego "panem et circenses", chleba i cyrku.

- Czy inna jest postawa tłumów kibiców sportowych naszych czasów?

- Zamiast ich krytykować, słusznie czy niesłusznie, spróbujmy ocenić pozytywny sens sportu wymagającego zachowania równowagi, wyrzeczeń, treningów, harmonijnego współdziałania, przestrzegania obowiązujących norm. O, gdybyśmy dla wartości nadprzyrodzonych umieli się zdobyć na tyle trudu!

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bp Szyrokoradiuk: wierzyć Putinowi to największy błąd światowych przywódców

2025-03-27 20:03

[ TEMATY ]

bp Szyrokoradiuk

Władimir Putin

K.D.

Bp. Stanisław Szyrokoradiuk

Bp. Stanisław Szyrokoradiuk

„Największym błędem światowych przywódców jest wierzenie, że Putin będzie przestrzegać ustalonych warunków” - tymi słowami biskup odesko-symferopolski Stanisław Szyrokoradiuk skomentował zawarte za pośrednictwem USA zawieszenie broni między Rosją i Ukrainą na Morzu Czarnym. „Nie wierzymy w to, bo wiemy, kim jest Putin i wiemy, że Rosja ma imperialistyczne tendencje” - wyjaśnił hierarcha.

Jego zdaniem, „po Putinie nie można się spodziewać niczego dobrego”. „Nie sądzę, żeby była w nim chęć zrobienia kroku w stronę pokoju, ale [jest to] strategia manipulacji” - wskazał bp Szyrokoradiuk, tłumacząc, że prezydent Rosji „jedynie potrzebuje czasu, żeby stworzyć sytuację, która będzie mu sprzyjać”.
CZYTAJ DALEJ

Panie! Ucz mnie wychodzić naprzeciw potrzebom bliźnich!

2025-03-27 09:40

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Prawdziwym grzechem jest żyć przekonaniem, że gdzie indziej żyje się lepiej, wygodniej, przyjemniej. Przekonanie, jakoby „wszędzie było dobrze tylko nie we własnym domu”.

W owym czasie przybliżali się do Jezusa wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie, mówiąc: «Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi». Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: «Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: „Ojcze, daj mi część własności, która na mnie przypada”. Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swoją własność, żyjąc rozrzutnie. A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie, i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał na służbę do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. Wtedy zastanowił się i rzekł: „Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu przymieram głodem. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mnie choćby jednym z twoich najemników”. Zabrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Niebu i wobec ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem”. Lecz ojciec powiedział do swoich sług: „Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i weselić się, ponieważ ten syn mój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”. I zaczęli się weselić. Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: „Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego”. Rozgniewał się na to i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: „Oto tyle lat ci służę i nie przekroczyłem nigdy twojego nakazu; ale mnie nigdy nie dałeś koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę”. Lecz on mu odpowiedział: „Moje dziecko, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko, co moje, do ciebie należy. A trzeba było weselić się i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się”».
CZYTAJ DALEJ

Dar posłania

2025-03-28 12:33

Magdalena Lewandowska

Część uczestników tegorocznego Inspiratora małżeńskiego

Część uczestników tegorocznego Inspiratora małżeńskiego

460 osób wzięło udział w drugiej edycji Inspiratora Małżeńskiego.

Projekt został zapoczątkowany przez Magdalenę i Tomasza Trenków, aby inspirować małżeństwa do życia w pełni, ponad codziennością. Podczas marcowego spotkania w parafii NMP Krolowej Pokoju u ojców oblatów we Wrocławiu z konferencją i świadectwem wystąpili Iga i Konrad Grzybowscy, Magdalena i Piotr Krajewscy oraz ks. Teodor Sawielewicz. Pochylali się nad tematem daru posłania. – Rozeznawanie powołania nie powinno kończyć się w momencie decyzji o wejściu w związek małżeński. Duch Święty chce posyłać nas dalej, w naszej codzienności, już razem. Wierzymy, że każde z małżeństw może odnaleźć wspólne powołanie: miejsce, ludzi do których mogą pójść i ofiarować swoje talenty na chwałę Boga – przekonuje Tomasz Trenka.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję