Reklama

Niedziela w Warszawie

Wiernie służy Bogu

92-letni Stefan Karwowski od ponad 27 lat w parafii na Wrzecionie jest kościelnym. Posługę tę zaczął na emeryturze.

Niedziela warszawska 51/2019, str. VII

[ TEMATY ]

Warszawa

archidiecezja

Stefan Karwowski

Magdalena Wojtak

W czerwcu 2012 r. Stefan Karwowski odznaczony został medalem „Za Zasługi dla Archidiecezji Warszawskiej”

W czerwcu 2012 r. Stefan Karwowski odznaczony został medalem „Za Zasługi dla Archidiecezji Warszawskiej”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To prawdopodobnie najstarszy zaangażowany w parafialne życie zakrystianin w Warszawie, a może nawet i w Polsce. Zawsze elegancki i punktualny. Jego dzień rozpoczyna się o czwartej nad ranem półgodzinną modlitwą. Codziennie o godz. 5.30 otwiera kościół Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny na warszawskim Wrzecionie. Obecny jest także na wieczornej Eucharystii i w czasie niedzielnych Mszy św.

To nie Prima Aprilis

– Nieżyjący już ks. prał. Marian Prus zawołał mnie do zakrystii. Był 1 kwietnia. Proboszcz powiedział, że od tego dnia zaczynam pełnić tę posługę i nie mogę odmówić. Nie dyskutowałem, tylko zgodziłem się – wspomina z uśmiechem Stefan Karwowski, który w sąsiadującej parafii św. Zygmunta przez 13 lat należał do Kościelnej Służby Porządkowej Totus Tuus.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Zanim powstał kościół Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, razem z żoną uczęszczał na Msze św. do sąsiedniej parafii św. Zygmunta. W parafii przy Agorze, gdzie obecnie jest kościelnym, znany był z pomocy w pracach związanych z budową świątyni. – Pomimo wieku nie potrafię usiedzieć w miejscu. Zawsze znajdę jakieś zajęcie, wygrabię liście przy kościele czy wyrwę zielsko – opowiada pan Stefan, który pochodzi z wioski znajdującej się k. Mińska Mazowieckiego. W Dębem Wielkim przyjął I Komunię św. oraz był bierzmowany. Aktywnie też brał udział w procesji Bożego Ciała. Razem z innymi mężczyznami nosił baldachim nad monstrancją z Najświętszym Sakramentem. To rodzice przekazali mu wiarę i nauczyli modlitwy. Ojciec pana Stefana angażował się w budowę kościoła znajdującego się na terenie parafii, należał również do rady parafialnej.

Drugi tata

Pan Stefan jest nie tylko kościelnym, ale także ministrantem. – Ma wielkie wyczucie liturgii i troski o zewnętrzny wygląd miejsca, w którym pracuje – mówi proboszcz parafii Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny ks. prał. Marek Szymula.

Gdy pan Stefan zbliżał się do osiemdziesiątki, myślał o tym, aby zrezygnować z posługi kościelnego. Poprosił o zastępstwo ks. Józefa Górzyńskiego, ówczesnego proboszcza tej parafii, mianowanym później arcybiskupem i metropolitą warmińskim. Kapłan zgodził się pod warunkiem, że kościelny przekaże nowej osobie wykonywanie obowiązków. W parafii posługę zaczęła s. Krystyna, salezjanka. – Zgodziła się, abym jej pomagał i tak już zostałem chyba z 15 lat – wspomina pan Stefan.

– Drugi raz pracuję w tej parafii z panem Stefanem. To bardzo życzliwy i zaangażowany człowiek, jest dla nas wielkim wsparciem – mówi s. Krystyna. Okazało się, że kościelny jest o dzień starszy od jej nieżyjącego taty. – Pan Stefan jest dla mnie jak drugi ojciec – wyznaje salezjanka.

Pan Stefan czuje orędownictwo Matki Bożej. Codziennie odmawia cztery części Różańca. Szczególne maryjne nabożeństwo miała jego żona, z którą przeżył w małżeństwie 68 lat. Jako receptę na tak długi i trwały związek małżeński wskazuje zaufanie i wiarę. Zakrystianin doczekał się dziesięciu prawnuków. – Najbliżsi wspierają mnie w mojej posłudze. Jestem bardzo przywiązany do kościoła na Wrzecionie. Czuję się tutaj jak w domu – wyznaje pan Stefan i dodaje, że jego pragnieniem jest do końca wytrwać na wiernej służbie Kościołowi i Bogu.

2019-12-19 13:32

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Ireneusz, biskup i męczennik

[ TEMATY ]

święty

św. Ireneusz

pl.wikipedia.org

CZYTAJ DALEJ

Blisko 24 lata w celi śmierci. Chrześcijanin uniewinniony z zarzutu bluźnierstwa w Pakistanie

2025-06-27 17:21

[ TEMATY ]

Pakistan

więzień

uwolniony

Vatican Media

To były 24 lata niewyobrażalnego cierpienia dla Anwara Kennetha

To były 24 lata niewyobrażalnego cierpienia dla Anwara Kennetha

Pakistański Sąd Najwyższy uniewinnił 72-letniego Anwara Kennetha – chrześcijanina, który spędził 24 lata w celi śmierci za rzekome bluźnierstwo. Wyrok kończy wieloletni dramat człowieka zmagającego się z chorobą psychiczną. Jak donosi portal asianews.it, sprawa ponownie wywołuje pytania o konieczność gruntownej reformy prawa o bluźnierstwie w Pakistanie.

25 czerwca br. Sąd Najwyższy Pakistanu oczyścił z zarzutów Anwara Kennetha, który w 2002 roku został skazany na śmierć na podstawie artykułu 295-C kodeksu karnego – dotyczącego znieważenia proroka Mahometa. Były urzędnik rządowy, Kenneth został aresztowany w 2001 roku po tym, jak wysłał listy uznane przez władze za bluźniercze wobec islamu. Mimo że mężczyzna cierpiał na poważne zaburzenia psychiczne, sądy niższej instancji – w tym w 2014 roku Wysoki Sąd w Lahaurze – podtrzymywały wyrok śmierci.
CZYTAJ DALEJ

Łódź: poświęcenie obrazu Najświętszego Serca Jezusowego

2025-06-28 11:10

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Poświęcenia i wprowadzenia do dolnego kościoła obrazu Najświętszego Serca Jezusowego dokonał ks. Przemysław Szewczyk podczas odpustu parafialnego.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję