Reklama

Początek nowego życia

O znaczeniu sakramentu chrztu z ks. Jakubem Raczyńskim z Zespołu ds. Nowej Ewangelizacji w Archidiecezji Częstochowskiej, zaangażowanym w dzieło Szkoły Nowej Ewangelizacji św. Jana Chrzciciela, rozmawia Maciej Orman

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Maciej Orman: – Jakie jest znaczenie Niedzieli Chrztu Pańskiego?

Ksiądz Jakub Raczyński: – Mówi o tym, że od momentu chrztu Jezus zaczyna publiczną działalność, ale przypomina też o naszym sakramencie chrztu, dzięki któremu jesteśmy dziećmi Bożymi. W chwili chrztu Jezusa nad Jordanem otworzyło się niebo i zabrzmiał głos Ojca: „Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie”. Podobnie nad każdym chrzczonym człowiekiem otwiera się niebo i Bóg Ojciec także o nas mówi: „Tyś jest mój syn umiłowany, moja córka umiłowana, w Tobie mam upodobanie”. Święto Chrztu Pańskiego zaprasza również do zastanowienia się nad przeżywaniem tajemnicy naszego chrztu. Czy potrafimy się tą łaską cieszyć? Czy rzeczywiście widzimy w niej początek nowego życia?

Jakie obowiązki wynikają z przyjęcia chrztu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ten sakrament, jak każdy, to widzialny znak niewidzialnej łaski, dar darmo dany, o który należy się troszczyć. Za św. Pawłem możemy powtarzać: „Wszystko mi wolno, ale nie wszystko przynosi korzyść” (1 Kor 6, 12). Trzeba pomyśleć, czym się karmię, czym żyję, czy to, co robię, rozwija moją wiarę, jak wpływa na nadzieję i czy moja miłość do Boga, drugiego człowieka i samego siebie rośnie. Wielki przywilej tego sakramentu to przynależność do Kościoła, wspólnoty wiary, w której mam kroczyć do świętości i prowadzić święte życie – do tego zobowiązuje nas chrzest.

Kto może być rodzicem chrzestnym?

Kościół bardzo poważnie traktuje rolę ojca i matki chrzestnych, dlatego stawia konkretne wymagania – ma to być wierzący i praktykujący katolik, ponieważ zostanie dopuszczony do wielkiej godności i zaszczytu rodzica chrzestnego. Chrzestny ma być prawdziwym świadkiem wiary, który żyje Bogiem. Kategorią wyboru rodziców chrzestnych nie mogą być pokrewieństwo, zasobność portfela czy „bo tak wypada”. Jeżeli nie można znaleźć dwojga rodziców, wystarczy jeden, ale niech rzeczywiście będzie to świadek wiary. Z doświadczenia z kancelarii wiem, że od rozmów z ludźmi, którzy są proszeni, aby być chrzestnymi, często zaczyna się ich nawrócenie i powrót do życia sakramentalnego. Niektórzy dochodzą do wniosku, że nie mogą być chrzestnymi albo pytają się, co mogą zrobić, żeby rzeczywiście nimi być. Tu nie chodzi o wypełnienie formalności, o „zrobienie” np. bierzmowania – jak wielu mówi. Takie spotkania są więc okazją, żeby prowadzić ludzi do Boga.

Reklama

Jakie tematy porusza Ksiądz podczas katechez przedchrzcielnych?

Tu nie chodzi o edukację, o kolejną porcję wiedzy z Katechizmu Kościoła Katolickiego, ale o ewangelizację, głoszenie kerygmatu. Nie wszystkie katechezy prowadzę w kancelarii. Często idę do rodziny do domu. Nie zdarzyło mi się, żeby osoby, które pytałem, czy mogę je odwiedzić, odmówiły. Spotkanie w domu jest bardziej intymne i rodzinne. Ludzie są wtedy dużo bardziej otwarci. Możemy np. porozmawiać o sprawach, które odsunęły kogoś od wiary czy Kościoła, pomodlić się i poznać. Te rozmowy są różne. Czasami proszą o chrzest ludzie żyjący w niesakramentalnych związkach małżeńskich czy matki samotnie wychowujące dzieci. Oni potrzebują, żeby poświęcić im czas i na nowo doprowadzić do Boga. Po takich rozmowach, nawet jeżeli nie wszystko od razu zmieni się w ich życiu, te osoby przychodzą w niedzielę do kościoła, zaczynają modlić się rodzinnie. Wielkie rzeczy zaczynają się od małego kroku, którym jest wyjście do człowieka.

Dlaczego dobrze jest znać datę i szafarza własnego chrztu?

Znać te fakty to wiedzieć, gdzie i przez czyją posługę narodziłem się do życia z Boga. Kiedy przychodzą do mnie rodzice zamawiać Mszę św. za dziecko w 1. rocznicę urodzin, pytam, czy nie chcieliby dołączyć sformułowania: „z racji 1. rocznicy urodzin i 1. rocznicy chrztu”.

Dlaczego odnawiamy przyrzeczenia chrzcielne podczas Wigilii Paschalnej?

Chrzest Jezusa w Jordanie zapowiada chrzest krwi na krzyżu. Triduum Paschalne ma nas przygotować do tego, żebyśmy świadomie i dobrowolnie jako ludzie wiary powiedzieli do Jezusa Zbawiciela: tak, wybieram Cię, Panie, i wyrzekam się tego, co mnie od Ciebie oddziela. Odnowienie sakramentu chrztu ze świecami odpalonymi od paschału, symbolu Chrystusa Zmartwychwstałego, we wspólnocie Kościoła, prowadzi nas do odnowy życia. Tę decyzję trzeba powtarzać, bo jesteśmy grzesznikami.

2020-01-08 08:09

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Stolica Apostolska bliska Tysiącletniej Polsce

Prof. Jan Żaryn

Władze komunistyczne w kraju nie pozwoliły głowie Kościoła w Polsce na wyjazd do Rzymu. Prymas Stefan Wyszyński został powtórnie więźniem, tym razem zamkniętym w PRL

W styczniu 50 lat temu w Wiecznym Mieście papież Paweł VI rozpoczął uroczyste obchody w Kościele powszechnym Millennium Chrztu Polski. Przybyło do Rzymu kilka tysięcy Polaków na czele z bp. Władysławem Rubinem, delegatem prymasa Polski do prowadzenia opieki duszpasterskiej wśród wychodźstwa. Jak pisała prasa emigracyjna: „W Palazzo Pio w Watykanie, w obecności Papieża, korpusu dyplomatycznego, licznych kardynałów włoskich i zagranicznych, delegatów rządu włoskiego oraz dwutysięcznej rzeszy przedstawicieli organizacji polskich i zrzeszeń międzynarodowych odbyło się otwarcie uroczystości Tysiąclecia Polski Chrześcijańskiej. Ojciec Święty udzielił błogosławieństwa «wielkiemu chrześcijańskiemu narodowi, o którego nadziejach i dążeniach słyszeliśmy tutaj» oraz przesłał specjalne błogosławieństwo «przewodnikowi duchowemu narodu, kardynałowi Stefanowi Wyszyńskiemu, Prymasowi Polski, który duchowo jest tu obecny»”. Kulminacyjnym punktem uroczystości z 13 stycznia 1966 r. był wykład wybitnego polskiego historyka prof. Oskara Haleckiego. To 60-minutowe wystąpienie zostało później wydane w formie broszury, ale także jako dzieło życia – liczące ponad 500 stron – pt. „Tysiąclecie Polski katolickiej”; do dziś wydaje się, że jest to tekst aktualny, głoszący przywiązanie Polaków do uniwersalnego, chrześcijańskiego dziedzictwa oraz szczególną wierność Stolicy Apostolskiej. Sam Halecki zresztą był ofiarą tego przywiązania, gdy przez lata bronił dobrego imienia papieża Piusa XII, jednocześnie znienawidzony przez zarówno europejskich liberałów, jak i marksistowskich rządców w Europie Środkowo-Wschodniej. „Nasi ojcowie nie byli wolni od winy, jak nie jesteśmy wolni i my – mówił profesor 13 stycznia 1966 r., gdy wydawało się, że Polska na długo pozostanie w odmętach ateistycznej ideologii. – Dlatego nie możemy lepiej obchodzić Millennium katolickiej Polski, jak przeprowadzając rachunek sumienia. Zamiast widzieć w Polsce Mesjasza wszystkich narodów, co było i pozostanie rażącą zarozumiałością, retrospektywne badanie jej dziejów powinno wyjaśnić, dlaczego mimo wielkich osiągnięć i jeszcze większych cierpień nasza droga do dalekiego chociażby upodobnienia chrześcijańskiej Polski do Chrystusa – jak to łaskawie powiedział Pius XII – jest jeszcze bardzo długa”. Wykład, jak twierdził jego naoczny świadek ks. Walerian Meysztowicz, nie udał się wybitnemu naukowcowi. Prof. Halecki znał świetnie łacinę, włoski, francuski i angielski, „bez błędów, bez zająknięcia” – jak pisał jego biograf. Tekst był trudny, ale i zadanie trudne – w godzinę opowiedzieć o tysiącletniej historii Polski, kiedy się wie o niej tyle, co prof. Halecki.

CZYTAJ DALEJ

Współpracownik Apostołów

Niedziela Ogólnopolska 17/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

św. Marek

GK

Św. Marek, ewangelista - męczeństwo ok. 68 r.

Św. Marek, ewangelista - męczeństwo ok. 68 r.

Marek w księgach Nowego Testamentu występuje pod imieniem Jan. Dzieje Apostolskie (12, 12) wspominają go jako „Jana zwanego Markiem”. Według Tradycji, był on pierwszym biskupem w Aleksandrii.

Pochodził z Palestyny, jego matka, Maria, pochodziła z Cypru. Jest bardzo prawdopodobne, że była właścicielką Wieczernika, gdzie Chrystus spożył z Apostołami Ostatnią Wieczerzę. Możliwe, że była również właścicielką ogrodu Getsemani na Górze Oliwnej. Marek był uczniem św. Piotra. To właśnie on udzielił Markowi chrztu, prawdopodobnie zaraz po zesłaniu Ducha Świętego, i nazywa go swoim synem (por. 1 P 5, 13). Krewnym Marka był Barnaba. Towarzyszył on Barnabie i Pawłowi w podróży do Antiochii, a potem w pierwszej podróży na Cypr. Prawdopodobnie w 61 r. Marek był również z Pawłem w Rzymie.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: na Błoniach zakończył się Marsz Nadziei

2024-04-25 07:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

Biuro Prasowe Jasna Góra

„Każde Życie jest Ważne”, „Pomagamy, Wspieramy, dajemy Nadzieję” - z takimi hasłami i przesłaniem zakończył się na jasnogórskich Błoniach Marsz Nadziei. To w ramach ogólnopolskiej kampanii Pola Nadziei, która zwraca uwagę na działalność hospicjów i wszystkich pacjentów dotkniętych niepełnosprawnościami i chorobą nowotworową. Uczestnicy przy figurze Niepokalanej pomodlili się i złożyli kwiaty.

W Marszu wzięli udział uczniowie częstochowskich przedszkoli i szkół, mieszkańcy miasta, a także pacjenci hospicjum. - Od czterech lat korzystam z pomocy hospicjum. Jestem pacjentem onkologicznym, a moi bliscy już nie żyją. Pracownicy dali mi wsparcie i opiekę, są dla mnie jak rodzina. Czuję się jakby podarowano mi drugie życie - powiedział pan Dariusz, pacjent częstochowskiego hospicjum. Dodał, że Marsz jest dla niego manifestacją i apelem, że „osoby chore też mają prawo do normalnego funkcjonowania”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję