Reklama

Niedziela Rzeszowska

50 lat parafii w Polanach

Parafia pw. Matki Bożej Częstochowskiej w Polanach obchodzi w tym roku jubileusz 50-lecia istnienia. Z tej okazji 29 marca br. o godz.12.00 w kościele parafialnym odprawiona zostanie uroczysta Msza św., której będzie przewodniczył bp Jan Wątroba, ordynariusz rzeszowski.

Niedziela rzeszowska 12/2020, str. I

[ TEMATY ]

Kościół

parafia

jubileusz

Ks. Janusz Sądel

Kościół w Polanach

Kościół w Polanach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Święty Jan Paweł II pisał, że „każdy jubileusz stanowi szczególny rok łaski”. Dla parafian, jak i dla duszpasterzy tegoroczna uroczystość jubileuszowa będzie okazją do wyrażenia wdzięczności Bogu, Matce Najświętszej, jak również tym wszystkim, dzięki którym parafia powstała i istnieje do dziś.

Parafia Polany utworzona została w roku 1969. Jej patronką jest Matka Boża, czczona jako Matka Boża Częstochowska – Królowa Polski. Parafianie darzą Maryję czcią i miłością. Uczestnicząc w niedzielnych Mszach świętych i nabożeństwach, wierni parafii starają się wypełniać słowa maryjnego testamentu: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na terenie parafii znajdują się cztery świątynie: kościół parafialny w Polanach pw. Matki Bożej Częstochowskiej (dawna cerkiew) wzniesiony przed rokiem 1914, poświęcony 19 listopada 1972 r., kościół filialny w Myscowej pw. NMP Matki Kościoła (dawna cerkiew) wzniesiony w 1796 r., kościół filialny w Olchowcu pw. św. Mikołaja (cerkiew), zbudowany w okresie międzywojennym oraz kościół filialny w Hucie Polańskiej pw. św. Jana z Dukli i św. Huberta, poświęcony w 1995 r.

Reklama

W czasie działań wojennych wszystkie świątynie doznały znacznych uszkodzeń. W wyniku wysiedlenia ludności łemkowskiej w pierwszych latach po II wojnie światowej okolica Polan opustoszała. Jednak z czasem zaczęli sprowadzać się mieszkańcy z innych terenów. W 1949 r. starostwo krośnieńskie przekazało świątynie w Polanach, Myscowej i Olchowcu dla obrządku rzymsko-katolickiego. Przez pewien czas potrzeby religijne zaspokajane były przez duchowieństwo z Nowego Żmigrodu oraz ks. Jana Wysoczańskiego – kapłana greckokatolickiego z Krempnej. Sytuacja uległa zmianie w roku 1957, kiedy została utworzona parafia w Desznicy.

W ciągu 50 lat posługę duszpasterską w parafii pełnili: śp. ks. Janusz Szczepański, ks. Kazimierz Pańczyszyn, śp. ks. Jan Delekta, ks. Leszek Moryl, ks. Marian Chłopiński, ks. Józef Opaliński i od roku 2015 – ks. Zbigniew Preizner.

Od początku działalność parafii rozwijała się na chwałę Bożą i dla dobra ludzi. Pracujący w parafii kapłani zawsze stawiali na pierwszym miejscu miłość do Boga i drugiego człowieka. Udzielając sakramentów świętych, służąc chorym, cierpiącym i potrzebującym przybliżali ludzi do zbawienia. Już za kilka dni parafianie będą dziękować Bogu za pół wieku istnienia swojej wspólnoty i kapłanów, którzy jej służyli.

2020-03-18 11:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wielka woda i jeszcze większa solidarność

Niedziela lubelska 29/2018, str. VI

[ TEMATY ]

parafia

powódź

Ks. Mieczysław Puzewicz

Odnowiony kościół w Wilkowie

Odnowiony kościół w Wilkowie

Ilekroć mieszkańcy Wilkowa, Piotrawina czy Józefowa słyszą o nadchodzących ulewach, spoglądają w kierunku Wisły. Po każdej powodzi zapewniano ich, że są bezpieczni. I za każdym razem woda niosła zniszczenia.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Uroczystości odpustowe w Czerwieńsku

2024-04-24 10:54

[ TEMATY ]

Czerwieńsk

parafia św. Wojciecha

Waldemar Napora

Po zakończonej Eucharystii wokół kościoła parafialnego przeszła uroczysta procesja z relikwiami św. Wojciecha

Po zakończonej Eucharystii wokół kościoła parafialnego przeszła uroczysta procesja z relikwiami św. Wojciecha

Parafianie z Czerwieńska 23 kwietnia przeżywali odpust ku czci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję