Koronawirus jest groźny, co do tego nie ma wątpliwości. Co dzień słyszymy o nowych zarażeniach, a także o przypadkach śmiertelnych. Dlatego trzeba się przed nim chronić i zapobiegać zarażeniom. Nasze władze państwowe działają w tym kierunku, aby nie powtórzyła się sytuacja, która miała miejsce we Włoszech, gdzie na pewnym etapie zbagatelizowano problem zakażeń. – Ogłoszenie w dniach 12-25 marca kwarantanny, odwoływanie imprez masowych, zamykanie kin, teatrów, czy muzeów to działania państwa, które mają na celu bronić życia doczesnego. To jest logika świeckich, doczesnych instytucji – pisze w artykule Tomasz Terlikowski na jednym z ogólnopolskich portali internetowych. – Jeśli jednak Kościół, a szerzej religia mają mieć sens, a nie przekształcić się tylko w instytucję pozarządową, to musi ona zachować własną logikę działania. Ta jest zaś taka, że poza tym życiem, poza życiem doczesnym istnieje jeszcze życie wieczne. I to ono jest najważniejsze. „Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa. Bo cóż za korzyść ma człowiek, jeśli cały świat zyska, a siebie zatraci lub szkodę poniesie?” (Łk 9, 24-25) – mówi Jezus do swoich uczniów – pisze dziennikarz.
Reklama
Kierując się Ewangelią, należy powiedzieć, że nie ma nic ważniejszego niż życie wieczne. To dlatego biskup świdnicki Ignacy Dec zachęca do większej modlitwy w kościołach w związku z sytuacją związaną z koronawirusem zagrażającym zdrowiu i życiu ludzi, a także utrudniającym codzienne życie mieszkańców całego świata. To wiara w Boga kieruje naszym pasterzem, który odważnie i stanowczo mówi nie zamykaniu kościołów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– W naszej narodowej historii mamy tyle świadectw mówiących o tym, jak Pan Bóg pomagał i ludzi wysłuchiwał. Gdy były wojny, klęski, zarazy, to ludzie szli do kościołów, odbywali pielgrzymki, czynili pokutę. I dlatego dzisiaj, gdy w niektórych częściach świata zamykają świątynie, my mówimy nie! Pamiętajmy, że Bóg jest pierwszym lekarzem, uzdrowicielem. Zamykanie kościołów to nie jest dobra droga. Wtedy się cieszą ci, co są wrogami Kościoła. Bądźmy mądrzy i pamiętajmy, czego oczekuje od nas Pan Bóg. Pokazujmy, że wierzymy, że Pan Bóg jest dla nas nie byle kimś, że jest dla nas ważny – apelował bp Ignacy w ostatnich dniach w katerze świdnickiej.
„Kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, ten je zachowa” – mówi Jezus.
Dlatego nie można rezygnować ze Mszy św. w imię doczesnych wartości. Nie można także zamykać wiernym kościołów i zakazać uczestnictwa w świętych obrzędach. Takie postępowanie byłoby aktem niewiary w realną obecność Boga, od którego przecież wszystko zależy. A przecież Komunia św. jest najważniejszym pokarmem dla człowieka niż cokolwiek innego.