Reklama

Edytorial

Edytorial

Potrzebni

Kapłan jest temu światu potrzebny i dobrze wiedzą o tym ci młodzi mężczyźni, którzy właśnie kończą seminaria duchowne.

Niedziela Ogólnopolska 22/2020, str. 3

[ TEMATY ]

edytorial

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W większości diecezji odbywają się właśnie święcenia kapłańskie. Po 6 latach studiów i formacji duchowej klerycy przyjmują sakrament święceń i stają się kapłanami. To ważny moment dla nich i ważny dla nas – wspólnoty Kościoła. Kim są młodzi ludzie, którzy decydują się iść za Jezusem w czasach, gdy duchowni nie mają łatwego życia, gdy atakuje się ich niemal z każdej strony? W bieżącym numerze szukamy odpowiedzi na to pytanie. Jednak nie zostajemy przy tej najprostszej i zapewne najbliższej prawdzie – że zostali wezwani i wybrani przez Jezusa. Pytamy dalej, głębiej, czasem nieco prowokacyjnie.

To młodzi ludzie spośród nas – synowie, bracia, kuzyni, sąsiedzi, znajomi. Spotkali w swoim życiu żywego Boga i nie mogli obok tego wydarzenia przejść obojętnie. Ich droga nie jest łatwa, bo oczekuje się od nich bardzo dużo. Mają być szafarzami sakramentów świętych, gorliwymi duszpasterzami, dobrymi kaznodziejami, nieskazitelnymi katechetami, dojrzałymi celibatariuszami... Lista wymagań jest długa. Kapłan ma być świadkiem, a nie celebrytą, pokornie wskazywać na Jezusa, a nie na siebie. Świetnie ujął to Benedykt XVI: „Nie zostaje się kapłanem dla siebie samego, lecz dla innych. Kapłan nie buduje sobie stowarzyszenia czcicieli, lecz staje się powiernikiem, zarządcą domu. Kapłan nie stawia siebie w centrum”. Tym młodym poprzeczkę zawiesza się wysoko – i dobrze. Bycie kapłanem nie jest wynikiem predyspozycji czy wychowania, to nie może być kapłaństwo przeciętne i połowiczne – przypomina papież Franciszek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ksiądz potrzebuje wsparcia od ludzi, bo jest dla ludzi. Nie ma kapłaństwa bez wiernych, bez Kościoła. Dzisiaj próbuje się zerwać więzi jedności między kapłanami a wiernymi, wciągać kapłanów w bagno grzechu, by byli tak samo brudni grzechem jak wszyscy inni. A przecież to właśnie ksiądz ma wyciągać ludzi z grzechu, czyli stale przypominać o godności człowieka, o jego powołaniu, lecz to nie jest po myśli tego świata. Doskonale ujął to ks. Jan Twardowski: „Dlaczego widzisz tylko niedobrego jednego księdza, a nie widzisz stu dobrych? Dlaczego widzisz faryzeuszów, a nie widzisz świętych?”.

Reklama

Na fali negatywnych opinii o księżach zapomina się, albo po prostu nie chce się dostrzec, że ten kapłan przez konfesjonał odradza w człowieku miłość do Boga i drugiego człowieka, a dzięki celibatowi poświęca mu to, co najcenniejsze w życiu: czas. Ksiądz posłany jest przecież do różnych ludzi. Do takich, których prosta wiara i dziecięca ufność imponują; do takich, których spowiedzi pokazują, ile jeszcze człowiek musi nad sobą pracować; ale i do takich, którzy z drwiącym uśmiechem rzucają: „Posłuchamy cię innym razem”, albo w ogóle nie słuchają, bo przecież zawsze wiedzą lepiej. Ksiądz posłany jest do ludzi prostych i wykształconych, żyjących w nędzy i pławiących się w luksusie, do takich, którzy z szacunkiem zwracają się do niego, i do takich, którzy w twarz rzucają obelgi. I co ważne, nie może uśmiechać się do tych dobrych, pobożnych, a odwracać plecami do wrogo nastawionych – wszystkich ma pociągać do Boga.

Dlatego kapłan jest temu światu potrzebny i dobrze wiedzą o tym ci młodzi mężczyźni, którzy właśnie kończą seminaria duchowne. Wiedzą też zapewne, że nie będzie im łatwo być księdzem, bo ludzie stali się jakby ślepi i obojętni na sprawy Boże. Tym większe zadanie przed nimi, przed powołanymi. Kapłaństwo to nie jest zawód, kapłaństwo to jest samo życie i nie ma w nim większego zadania niż bycie pasterzem dusz – czyli tym, który troszczy się, by ludzie nie stali się bezduszni.

2020-05-26 18:00

Ocena: +4 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Postanowienia noworoczne

Któż z nas nie podejmował ambitnych, noworocznych postanowień. Proszę się nie obrazić, ale jak dobrze znam trwałość tych postanowień, to dzisiaj już są nieaktualne. Dlaczego? Odpowiedź zna każdy z nas. Niedawno rozpoczęty Rok Miłosierdzia to koło ratunkowe rzucone przez Pana Boga. Co to znaczy dla mnie? I jak to się ma do moich postanowień? Myślę, że Pan Bóg zna najlepiej naszą naturę. Dlatego wciąż, nie wykazując żadnego zniechęcenia, wyciąga do nas Pomocną Dłoń. I choć moje postanowienia bywają zwyczajne typu: schudnąć, to w Bożym Miłosierdziu odnajduję bardzo dla mnie ważną naukę. Pan Bóg nie zniechęca się moją słabą wolą, wciąż pomaga zacząć od nowa. Stawką moich postanowień jest pozbycie się zbędnych kilogramów i odzyskanie lepszego zdrowia. Stawką Roku Miłosierdzia jest moje życie wieczne. Jedno i drugie wymaga ode mnie zaangażowania i konsekwencji. Wymaga czynu. Biskup Adam powiedział, że nie wystarczy zrozumieć, należy podjąć czyny. Tak więc nie schudnę, jeśli nie podejmę konkretnych czynności i nie dostąpię miłosierdzia bez czynienia dobra drugiemu człowiekowi. Bądźmy więc miłosierni – również dla siebie.

CZYTAJ DALEJ

Beata Kempa dla portalu niedziela.pl: Przyglądałam się temu szaleństwu Zielonego Ładu z niedowierzaniem

2024-04-25 10:01

[ TEMATY ]

Łukasz Brodzik

Beata Kempa

Archiwum Beaty Kempy

Beata Kempa

Beata Kempa

Ostatnia kadencja Parlamentu Europejskiego obfitowała w szereg absurdalnych dyskusji - powiedziała portalowi niedziela.pl Beata Kempa. Jak podkreśliła europoseł Suwerennej Polski kompletną aberracją było m.in. ponad sto debat, które łajały Polskę tylko dlatego, że w naszym kraju były konserwatywne rządy.

Beata Kempa dodaje, że w Europie jest sporo problemów gospodarczych spowodowanych nie tylko wojną na Ukrainie, ale także Zielonym Ładem. A to pcha elity europejskie, bojące się teraz własnych wyborców, do debat, które mocno elektryzują społeczeństwa ideologicznie.

CZYTAJ DALEJ

Fascynacja Słowem Bożym

2024-04-25 17:41

Paweł Wysoki

Laureaci ze swoimi katechetami. Od lewej: ks. Grzegorz Różyło, Łucja Bogdańska, Izabela Olech-Bąk, Karina Prokop i Paweł Wawer

Laureaci ze swoimi katechetami. Od lewej: ks. Grzegorz Różyło, Łucja Bogdańska, Izabela Olech-Bąk, Karina Prokop i Paweł Wawer

Łucja Bogdańska z „Biskupiaka” wygrała etap diecezjalny 28. edycji Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję