Reklama

Wielki Tydzień w płockiej Katedrze

Kapłan powinien być zawsze z wiernymi

"Bóg powołał nas do kapłaństwa, byśmy zawsze byli z naszymi wiernymi, w chwilach dobrych i złych; byśmy ich nie zdradzali. Bóg powołał nas do kapłaństwa, byśmy także cierpieli za naród, tak jak za nas cierpiał sam Chrystus" - mówił podczas Mszy Krzyżma św. odprawionej w płockiej katedrze biskup płocki Stanisław Wielgus. Uroczystość zgromadziła ponad 200 kapłanów z diecezji płockiej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Msza Krzyżma św. bezpośrednio poprzedza Święte Triduum Paschalne Męki, Śmierci i Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa. Podczas tej szczególnej Eucharystii Biskup płocki poświęcił oleje św., które służą do sprawowania sakramentów św.: chrztu, bierzmowania, kapłaństwa i namaszczenia chorych. Ksiądz Biskup poświęcił wonne oleje przywiezione specjalnie na tę okazję z Rzymu. W trakcie Liturgii zgromadzeni kapłani odnowili przyrzeczenia, podjęte w dniu przyjęcia święceń kapłańskich. Do kapłanów też skierował swe słowo bp Stanisław Wielgus. W homilii powiedział m.in.: "Bez względu na to, ile lat upłynęło od tej podniosłej chwili, w której biskup kładł ręce na naszą głowę, wypowiadając sakramentalne słowa, które stawiały nas w zupełnie innym porządku ontologicznym, dając nam niewyobrażalną, ponieważ Boską władzę przemienienia chleba i wina w prawdziwe Ciało i prawdziwą Krew Chrystusa, władzę odpuszczania grzechów i sprawowania innych sakramentów. Bez względu na to, jak długi upłynął od tej chwili czas - nasze kapłaństwo jest ciągle młode i zobowiązuje nas do takiej samej gorliwości, jaką pałaliśmy w dniu naszych święceń. (...) Nie ma znaczenia, czy jesteśmy neoprezbiterami, czy kapłanami emerytowanymi. W kapłaństwie nie ma bowiem prawdziwej emerytury. (...) Bóg nas powołał do kapłaństwa, abyśmy służyli bliźnim, abyśmy ich nawracali, uświęcali i prowadzili do zbawienia. Byśmy ich przestrzegali przed złem. Byśmy ich pouczali, dawali im nadzieję i autentycznie kochali.
Bóg powołał nas do kapłaństwa po to, byśmy zawsze byli z naszymi wiernymi, w chwilach dobrych i złych. Byśmy ich podtrzymywali na duchu i nigdy nie zdradzali. Byśmy byli z nimi tak, jak dziesiątki pokoleń kapłańskich były z narodem polskim przez minione tysiąc lat. (...) Żyjemy w czasach niełatwych dla kapłanów. W czasach niezwykle wymagających. Wymagających od nas posiadania w stopniu najwyższym wszystkich darów Ducha Świętego. Wymagających od nas prawdziwej mądrości, rozumu, rady, męstwa, bojaźni Bożej, pobożności, ubóstwa, skromności, czystości, ofiarności i wielu innych jeszcze darów, których nie wymaga się od żadnych innych ludzi. Wymagających od nas gotowości do służby w każdym momencie życia bez liczenia na materialne apanaże i ludzkie uznanie.
Każde potknięcie kapłana jest dziś natychmiast napiętnowane. Duchowni są obiektem ataków najróżniejszych sił, czyhających na najmniejszą słabość, aby ją rozgłosić. Są także obiektem działań różnych oszustów, zawodowych łotrów, a czasem, niestety, związanych z Kościołem fałszywych przyjaciół kapłanów, piszących o ich życiu. Przyjaciół rzekomo zatroskanych o ich kondycję moralną, a w istocie rzeczy chcących uzyskać rozgłos na nagłaśnianiu prawdziwych, a najczęściej wyimaginowanych i podniesionych do setnej potęgi błędów kapłańskich, bo z uwagi na brak wiedzy i talentu w żaden inny sposób nie są w stanie zaistnieć w opinii publicznej, czego przykładem mogą być chociażby promowane ostatnio przez niektóre media książki, ukazujące kapłaństwo w krzywym zwierciadle.
W liberalnych mediach odbywa się formalne polowanie na duchownych. Bardzo często osądzani są oni i niszczeni na dobrym imieniu bez ustalonych dowodów, na podstawie samych pomówień i wrogich wymysłów. Ich nazwiska podaje się natychmiast do ogólnej wiadomości, traktując ich gorzej niż najgorszych przestępców, o których mówi się i pisze zawsze anonimowo. Zło zaś, spowodowane przez jednego kapłana, uogólnia się chętnie na cały kapłański stan.
W tym kontekście przypominają się słowa, które kilkadziesiąt już lat temu napisała wielka norweska pisarka, laureatka nagrody Nobla, Sigrid Undset: "Są ludzie, którzy dużo bardziej interesują się jednym kapłanem, który złamał swoje śluby niż dwustoma innymi kapłanami, którzy tym ślubom pozostali wierni nawet w obliczu męczeńskiej śmierci". (...) Ale nie należy się lękać.
"Nie lękajcie się - mówi Chrystus. - Ja jestem z wami do skończenia świata" (por. Mt 28, 20). Nikt nie jest w stanie zwyciężyć kapłana, który jest ciągle w kontakcie z Bogiem, który nie tylko mówi o Bogu, ale także stale z Nim rozmawia; który żyje Ewangelią, który się spowiada, który ustawicznie, choć czasami mozolnie, przezwyciężając wady, dokonuje jednak stałego nawracania własnego serca; który nie tylko głosi Ewangelię, lecz według niej stara się postępować. (...) Nie lękajmy się najstraszliwszych nawet wrogich nam ataków, jeśli nasze prawe, dobrze ukształtowane kapłańskie sumienie nie wyrzuca nam grzechów i zaniedbań, jeśli robimy wszystko, co w naszej mocy, by służyć Bogu i bliźnim" - mówił Biskup płocki.
W trakcie liturgii Ksiądz Biskup poświęcił oleje, kapłani zaś odnowili przyrzeczenia złożone w dniu święceń. Na zakończenie Eucharystii bp Stanisław Wielgus przekazał radosną wiadomość. Oto Ojciec Święty na wniosek Biskupa płockiego odznaczył ośmiu kapłanów naszej diecezji tytułem kapelana Jego Świątobliwości. Wśród nowych prałatów (taki tytuł przysługuje kapelanom Jego Świątobliwości) znaleźli się pracownicy Kurii Diecezjalnej w Płocku: kanclerz i wikariusz generalny - ks. kan. dr Kazimierz Ziółkowski oraz wikariusz biskupi ds. katechetycznych - ks. kan. dr Ryszard Czekalski. Tytuł kapelana Jego Świątobliwości otrzymał też dyrektor płockiej Caritas ks. kan. Jerzy Zając, a także dyrektor Płockiego Instytutu Wydawniczego ks. kan. Janusz Mackiewicz. Ojciec Święty na wniosek Biskupa płockiego odznaczył także kapłanów pracujących w duszpasterstwie parafialnym: ks. kan. dr. Jana Kasińskiego - proboszcza parafii Serock, ks. kan. Piotra Joniaka - proboszcza parafii Żuromin, ks. kan. Tadeusza Zabornego - proboszcza parafii Świętej Trójcy w Rypinie oraz ks. kan. Bronisława Gostomskiego, duszpasterzującego w Wielkiej Brytanii. Nowym Księżom Prałatom serdecznie gratulujemy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik może nam wiele wymodlić

2024-03-22 18:36

[ TEMATY ]

Warszawa

sanktuarium

św. Andrzej Bobola

polona.pl

Kustosz narodowego sanktuarium św. Andrzej Boboli jezuita o. Waldemar Borzyszkowski zauważa od lat wzmożenie kultu męczennika. Teraz, kiedy wolność Polski jest zagrożenia, szczególnie warto modlić się za jego wstawiennictwem - zaznacza w rozmowie z KAI. W dniach 16-24 marca odbywa się ogólnonarodowa nowenna o pokój, pojednanie narodowe i ochronę życia za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli i bł. Jerzego Popiełuszki.

Joanna Operacz (KAI): Czy w sanktuarium św. Andrzeja Boboli widać, że ten XVII-wieczny męczennik jest popularnym świętym? Czy jest bliski ludziom?

CZYTAJ DALEJ

Przerażający projekt w Belgii: eutanazja dla „ludzi zmęczonych życiem”

2024-04-17 09:46

[ TEMATY ]

eutanazja

Belgia

Adobe.Stock.pl

W Belgii mamy do czynienia z kolejną przerażającą odsłoną kultury śmierci. Luc Van Gorp, stojący na czele jednego z funduszy ubezpieczeń, których celem jest zapewnienie każdemu godnej opieki zdrowotnej, wyszedł z propozycją eutanazji dla „ludzi zmęczonych życiem”. W odpowiedzi belgijscy biskupi przypomnieli, że „ludzkie społeczeństwo zawsze opowiada się za życiem”.

Debatę na temat wspomaganego samobójstwa ludzi starszych Luc Van Gorp rozpoczął w minionym tygodniu na łamach flamandzkiej prasy. Powołał się przy tym w szczególności na presję finansową na system opieki zdrowotnej, jaką niesie ze sobą opieka nad ludźmi starszymi i często chorymi. W dwóch dziennikach zaproponował on radykalne rozwiązanie „kwestii starzenia się społeczeństwa”. Podkreślił, że „ci, którzy są zmęczeni życiem, powinni mieć możliwość spełnienia swojego pragnienia o końcu życia”. Wskazał, że „nie można przedłużać życia tych, którzy sami już tego nie chcą, bo chodzi o budżet i kosztuje to rząd duże pieniądze”. Zauważył, że w starzejących się społeczeństwach Europy jest to ogromny problem, brakuje też niezbędnego personelu do opieki.

CZYTAJ DALEJ

Newsweek prawomocnie przegrał proces z biskupem świdnickim - oskarżenia były fałszywe!

2024-04-18 08:02

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

screen/Youtube

Sąd wydał drugi wyrok, który potwierdza twierdzenie, że to co napisano o biskupie Marku Mendyku było nieprawdą.

Fałszywie oskarżony przez „Newsweek” ksiądz biskup Marek Mendyk poszedł do sądu i wygrał. Tygodnik oskarżył księdza biskupa o rzekome przestępstwa seksualne. Okazało się, że to, co napisano, było kłamstwem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję