Reklama

Niedziela Wrocławska

Przekazać świat wartości

Pod koniec tych studiów pracodawcy sami zgłaszają się po studentów. Co takiego sprawia, że można bez większych problemów realizować się zawodowo zaraz po obronie pracy dyplomowej? O propozycji dydaktycznej na nowy rok akademicki oraz o zaletach studiowania na PWT z Arkadiuszem Cichoszem, rzecznikiem prasowym uczelni rozmawia Grzegorz Kryszczuk.

Niedziela wrocławska 38/2020, str. IV

[ TEMATY ]

studia

uczelnia

Biuro Promocji PWT

Papieski Wydział Teologiczny

Papieski Wydział Teologiczny

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Grzegorz Kryszczuk: Jest wrzesień. Dzieci poszły do szkół, studenci i maturzyści mają jeszcze kilkanaście dni wolnego. Zazdrość jest grzechem, ale tęsknić do czasu wolnego możemy.

Arkadiusz Cichosz: Warto wyjaśnić, że tylko maturzyści w pełni korzystają z przerwy od nauki. Studenci, którym nie powiodło się w sesji letniej, muszą przygotowywać się do egzaminów poprawkowych, które odbywają się właśnie teraz.

Pozostańmy przy czerwcu i sesji letniej. Dla części studentów były to ostatnie egzaminy i opuścili oni mury uczelni. Po tylu latach studiów, co mogą zaoferować światu?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bardzo dużo. Oprócz kompetencji zawodowych, także pewne wartości, które nabywa się, studiując na PWT. Jeżeli popatrzymy, którzy pracodawcy będą bardzo zainteresowani naszymi studentami, to są nimi szkoły i przedszkola.

Dlaczego?

Bo to jest wspaniała armia ludzi, którzy są pedagogami, którzy są katechetami i to właśnie w placówkach edukacyjnych spełniają się zawodowo.

A ciężko jest znaleźć pracę po studiach na PWT?

Rynek pracy jest otwarty dla naszych studentów i z tego się bardzo cieszymy. Często w czasie studiów, kiedy studenci odbywają swoje obowiązkowe praktyki w różnych instytucjach, to pracodawca już dostrzega ich potencjał i to, co sobą reprezentują.

Reklama

Ustawiają się po nich w kolejce?

W wielu przypadkach jest tak, że czekają, aż student obroni pracę dyplomową. I rezerwują dla niego miejsce. Skoro sprawdził się podczas praktyk, to dlaczego pracodawca ma się pozbywać utalentowanej kadry?

Jeżeli czytają nas maturzyści albo ich rodzice, to mamy dobrą informację. Będąc na PWT rysuje się przed nimi pewna ścieżka zawodowa.

Jeżeli ktoś myśli o swojej przyszłości właśnie w tym kierunku, to jest strzał w dziesiątkę. Pragnę podkreślić, że miejscem przyszłej pracy nie jest tylko szkoła i sam jestem tego świetnym przykładem. Ukończyłem Papieski Wydział Teologiczny i teraz na nim pracuję jako rzecznik prasowy. Znam swoich kolegów i koleżanki, którzy nigdy w szkole nie pracowali. Do pracy w innym zawodzie zabrali z naszej uczelni świat wartości, który przydaje się w każdym miejscu, bez względu na branżę. Niosą ze sobą również bardzo szeroką wiedzę uniwersytecką.

To i ja się przyznam, też kończyłem PWT. I pamiętam, że za moich czasów krążyła taka pogłoska, że absolwenci naszej uczelni bardzo łatwo mogą znaleźć pracę w zawodach wysokiego zaufania społecznego.

Reklama

Taki pogląd dalej jest i pokrywa się z rzeczywistością. Ja zawsze humorystycznie mówię, że w czasie studiów nie siedzimy na popiele, nie ubieramy się we włosiennicę, nie pokutujemy cały czas. To są piękne studia, okres naszej młodości i warto podjąć to wyzwanie.

Co rozumiesz przez słowo „wyzwanie”?

Po pierwsze trzeba mieć dużą odwagę, żeby zacząć studiować. Po drugie, trzeba mieć dużą odwagę, żeby studiować na uczelni kościelnej, tym bardziej w tym czasie. Ale jest to także zadanie, które się podejmuje i wypełnia.

Twoją wypowiedź precyzują słowa rektora PWT, ks. prof. Włodzimierza Wołyńca.

Pozwól, że zacytuję w całości to, co powiedział Ksiądz Rektor. „Mówiąc o studiowaniu w Papieskim Wydziale Teologicznym, zacząłbym od przypomnienia słów św. Jana Pawła II, że człowiek nie może zrozumieć siebie bez Chrystusa. Studia teologii, a także pedagogiki opartej na wartościach chrześcijańskich pozwalają odkryć podstawową prawdę o sobie i otaczającym świecie i dać odpowiedź na najważniejsze pytania człowieka. Inaczej mówiąc, studia te dają nie tylko teoretyczną wiedzę wynikającą z danych Objawienia i ludzkiej refleksji, ale także uczą mądrości w postaci sztuki dobrego życia. Młodym ludziom po maturze chcemy pomóc w dalszym intelektualnym i duchowym rozwoju, którego potrzebują, bo – jak mówi Słowo Boże – „nie samym chlebem żyje człowiek...”.

Chcesz wiedzieć, co o studiach piszą sami absolwenci? Dysponuję takim świadectwem i mogę je opublikować za zgodą autorki.

Reklama

Bardzo proszę. Myślę, że nie będę zbytnio zaskoczony (śmiech). Katarzyna Bestecka pisze: „Studia na PWT to wszechstronne wykształcenie – historia, filozofia i gruntowna teologia. Podczas kilku lat studiów nawiązałam znajomości i przyjaźnie, które trwają do dziś. Czas spędzony na PWT wspominam niezwykle ciepło, ze względu na atmosferę tam panującą. Po studiach uzyskałam tytuł magistra, który daje mi możliwość pracy w szkole na stanowisku nauczyciela religii już od 10 lat”.

I jak?

Nic dodać nic ująć. Myślę, że moglibyśmy znaleźć wiele podobnych świadectw i to jest bardzo budujące. Dziękuję.

Mamy obecnie drugą połowę września. Rekrutacja na PWT wciąż trwa. Jeżeli kogoś przekonaliśmy do studiowania na tej uczelni, to jeszcze ma szansę na złożenie dokumentów.

Rekrutacja formalnie rozpoczęła się 1 czerwca. Natomiast sytuacja epidemii koronawirusa wymogła na nas pewne zmiany. W praktyce pierwsze zgłoszenia trafiły do nas w połowie sierpnia, kiedy maturzyści odebrali swoje świadectwa. Już się cieszymy pierwszymi efektami rekrutacji. Za nami część rozmów kwalifikacyjnych na kierunku teologia i pierwsi kandydaci wpisani na pedagogikę, która od zawsze cieszyła się największą popularnością.

2020-09-16 11:29

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Francja: młodzi chcą studiować teologię, kolejny znak duchowego odrodzenia

Duchowe przebudzenie, które od kilku lat można zaobserwować we Francji przejawia się również na wydziałach teologii. Powoli rośnie liczba studentów, a przede wszystkim zmienia się ich profil. Więcej jest wśród nich ludzi świeckich, młodych i kobiet.

Duchowe odrodzenie we Francji przejawia się na różne sposoby. Przede wszystkim w gwałtownym wzroście liczby ludzi, zwłaszcza młodych, którzy proszą o chrzest. W Wielkanoc ochrzczonych zostało 10384 dorosłych i 7400 nastolatków, o 45 proc. więcej niż w roku ubiegłym. W ciągu ostatnich 3 lat kilkukrotnie wzrosła też liczba Francuzów, którzy przyjeżdżają do klasztorów na zamknięte rekolekcje. Przed trzema laty 16 tys., a w roku ubiegłym 75 tys. W tym samym czasie o niemal 50 proc. wzrosła sprzedaż Biblii.
CZYTAJ DALEJ

Ile można spóźnić się do kościoła?

2025-10-04 21:04

[ TEMATY ]

Eucharystia

Msza św.

abp Andrzej Przybylski

Karol Porwich/Niedziela

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako spełniony obowiązek chrześcijański - pisze abp Andrzej Przybylski.

Zwierzał mi się ktoś, że ma kłopoty z punktualnością. W zasadzie wszędzie się spóźnia, w tym również na niedzielne Msze św. Ta osoba, świadoma swojej wady, zapytała mnie, ile można się spóźnić do kościoła, żeby Msza św. niedzielna mogła być zaliczona jako speł niony obowiązek chrześcijański. Dodała zaraz, że po noć wystarczy, jeśli się zdąży na czytanie Ewangelii, a właściwie to nawet tylko na moment Przeistocze nia chleba w Ciało Chrystusa i wina w Krew Pańską. Musiałem jej dopowiedzieć konkretnie i prosto: nie wystarczy!
CZYTAJ DALEJ

Tak dla życia, tak dla rodziny!

2025-10-05 20:47

Magdalena Lewandowska

Marsz przeszedł przez centrum Wrocławiu.

Marsz przeszedł przez centrum Wrocławiu.

Kilkaset osób wzięło udział we Wrocławiu w Marszu dla życia i rodziny, w tym roku pod hasłem „Przyszłość dzieci w naszych rękach”.

Marsz rozpoczął się Eucharystią w Bazylice Garnizonowej, a po niej na wrocławskim Rynku można było wysłuchać świadectw rodzin, które doświadczyły cudu przy narodzinach swoich dzieci. – U mojego syna Tomka na bardzo wczesnym etapie ciąży zostało zdiagnozowane wodogłowie. Diagnozy były coraz gorsze. Nie wiedzieliśmy nawet, czy przeżyje poród. Kiedy się urodził, jego mózg miał zaledwie 1 cm, a teraz ma 6 lat, chodzi, mówi, rozwija się. Jest tutaj ze mną – opowiadał Michał Zyznarski. Tłumaczył, że Tomek jest uzdrawiany przez Boga stopniowo, a każdy dzień jest dla rodziny cudem: – Diagnozy i rekomendacje od lekarzy nie były krzepiące, ale aborcja, którą nam proponowano, nie wchodziła w grę. Nie byliśmy i nadal nie jesteśmy w tym sami. Mamy przyjaciół i wspaniałych lekarzy wokół siebie. I dzisiaj świadczymy, że życie jest cudem.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję